Strona 2 z 4

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 22:31
przez cynamon
oj, ju¿ nie mogê siê doczekaæ kiedy wam zaprezentujê mojego ma³ego le¿aczka. jaka to teraz jest parka!!! wiem, wiem ¿e wszyscy kochamy nasze kocurki :roll: ale mnie ostatnio kompletnie pogiê³o :wink: oczywi¶cie na ich punkcie /tym razem.../

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 22:33
przez LimLim
I bardzo dobrze :lol: Niech Ci dobrze rosną i przynoszą same radości :lol:

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 22:35
przez warkot
Nooo ja się też nie mogę doczekać, tom bardziej, że Cynamon zdobył mnie już pierwszym zdjęciem. Powiedz tylko dlaczego Leżaczek to Leżaczek :?: 8O

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 22:37
przez Ella
Przyłączam się Cynamonku do życzeń przedmówczyni :lol:
Ale najbardziej pogięta jestem ja :!: (na punkcie kota oczywiście)

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 23:10
przez małgo
Co Wy wiecie o pogięciu...

PostNapisane: Nie maja 05, 2002 23:43
przez Daga
:lol: :lol: :lol:
Moze plebiscyt, na najbardziej pogietego? Ja tez sie zglaszam :twisted:

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 9:11
przez Pink
Moja kuweta stala przez tydzien otwarta, bez klapki, po tygodniu zdjelam gore i postawilam na podlodze, juz z zalozona klapka i do srodka na podloge polozylam kawaleczek mieska. A ze Jimmy musial koniecznie to miesko zjesc, to nie zostalo mu nic innego jak nauczyc sie przechodzic przez klapke :lol:
Mam jeszcze propozycje co do filtrow. To jest takie weglowe wlokno, ktore sie co 2-3 miesiace wymienia. Te filtry nie sa najtansze i ja zeby przedluzyc zywotnosc po 2 miesiacach, spryskuje Febres, albo Fasa, to jest taki srodek w rozpylaczu ktory zabija zapachy. Jak popryskasz, np. na zaslony to ulatniajac sie zabiera ze soba nieprzyjemne zapachy :wink:
I filtry mozna dluzej urzywac.
To samo stosuje do "trotow", kupuje takie ktore zbijaja sie w grudki, jak kociamber nasiusia. Codziennie wyrzucam te zbitki i qu., reszte popsikuje Febres (bezzapachowym) i jak wyschnie i sie ulotni zapach dosypuje swiezych trotow. Raz na tydzien, wysypuje wszystko i myje cala kuwete.

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 10:19
przez rozalia
Fila używa takiej kuwety od poczatku pobytu u nas. Wszystko jest super, extra i cacy, ale... jadąc na działkę zabralismy tylko trochę żwirku, a nie całą kuwetę i zrobilismy taką zwykłą domowym sposobem (tzn. w starej szufladzie) i okazało się, że bez "dachu nad głową" kot nie ma przyjemności z niej korzystać.... po 2 dniach (!!!!) pełnych nerwów udało nam się ją namówić, ale zdecydowanie korzystała z takiego czegoś bez żadnego entuzjazmu.

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 11:53
przez Eva
:P
Znajomi pojechali z kotem do swojego domku w górach, gdzie mógł swobodnie łazikować po ogrodzie. po pewnym czasie kot wydał im sie bardzo niespokojny, krecił sie i miauczał, wpuscili go do domu a on pedem pobiegł do kuwety.
Biedaczek, nie wpadł na to, ze można pod chmurką. :lol:

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 12:16
przez Mijo
Ella pisze::lol: :lol: :lol: Życzymy miłego używania kuwetki :lol: :lol: :lol:


my też życzymy miłego używania i chyba też zakupimy nową krytą ale nie wiem gdzie mozna dużą kupić i niezbyt drogo.

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 14:40
przez rozalia
przy pierwszym 2 dniowym pobycie w plenerze moje maleństwo też na to nie wpadło i przywiozło cały "ładunek" ze sobą do domu....

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 14:57
przez WiMaRa
Ja tez sie przekonalam, ze kuweta zamykana jest lepsza, co prawda moja nie ma dzrzwiczek, ale i tkiej sie w koncu dorobimy hihihi
Jestem pod wrazeniem ceny, bo w okolicach bydgoszczy to mniej niz 70 nie schodzi :(
A KTO MI POWIE CO TO TE KULECZKI DO SIKANIA ????????????
PROSZE PISAC DO MNIE !!!!!!!!!

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 23:28
przez cynamon
a wiêc: kuleczki do sikania to - jak dla mnie- suepr wynalazek, choæ na zdrowy rozum nie ma prawa dzia³aæ. a jednak: kupujesz torbê z przezroczysto- niebieskimi kuleczkami, czasem ¿wirkiem /lepszy, bo mniej wychodzi z kuwety/ i wsypujesz do kuwety. od tego czasu wed³ug producenta miesi±c a wed³ug mnie 3 tygodnie / chyba ¿e masz kocura jajecznego :? / sprz±tsz tylko qpki. ten ¿wirek dzia³ na zasadzie pampersa - odci±ga to do ¶rodka, potem kuleczki stopniowo zmieniaj± kolor na zó³ty a po trzech tygodniach trzeba wysypaæ, wyszorowaæ kuwetê i od nowa. taka wersja dla wygodnych. i ja jako ta z obrzydliwych potwierdzam, ¿e nie ma w tym nic odra¿aj±cego, ¿e to tak stoi teoretycznie zasikane przez ten czas - niech najlepszym potwierdzeniem bêd± znajomi, którzy z zaciekawieniem biora ten ¿wirek w rêkê ju¿ po d³u¿szym czasie u¿ywania - nie czuæ ani nie jest obrzydliwe. takie cudo. oczywi¶cie z zastzre¿eniem, ¿e kocur bezjajeczny - jak cynamon by³ tu¿ przed kastracj± to zmieni³am na inne benki i vitakrafty, ale teraz znów wrócê do moich kochanych wygodnych kuleczek 8)
czy obja¶nienie kuleczek wystarczaj±ce?

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 23:33
przez Keskese
a ile te blue wynalazki kosztują?

PostNapisane: Pon maja 06, 2002 23:37
przez cynamon
ja p³acê 26 - 28 z³, ale chcê poszukaæ jakij¶ hurtwoni, bo strasznie du¿a ta nowa kuweta i 2 albo 3 powinnam sypn±æ za jednym zamachem...
czy kto¶ zna jaki¶ adres w warszawie???