Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 22, 2016 16:50 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

Ja tylko chciałam powiedzieć, że jeśli ktoś się nie zgadza z którymkolwiek z zapisów umowy adopcyjnej, to nikt go nie zmusza do jej podpisania. Ludzie, bądźmy poważni, jeśli coś mi się nie podoba w regulaminie sklepu, banku, biura podróży, idę do innego, a nie usiłuję wpłynąć na zmianę zapisu. I jakoś nie wydaje mi się, żeby ktoś zgarniał koty z ulicy i wciskał ludziom tylko po to, żeby dobrać się do ich numeru dowodu. Są o wiele prostsze metody na uzyskanie tego typu danych :ryk:

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 22, 2016 17:03 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

mmodra pisze:Chcialam napisac, ze nie rozumiem czemu wymagacie od ludzi podawania danych typu nr. dowodu. W jaki sposob zabezpieczacie dane personalne, skad czlowiek ma wiedziec, ze nie zostana one wykozystane w sposob na ktory podajace je osoba nie wyraza zgody. Rozmawialam kiedys z prawnikiem, ten powiedzial bym nigdy ludziom prywatnym nie udzielala takich informacji. Bank, salon operatora telefonii komorkowej to sa miejwca gdzie mozna takie dane zostawiac w sposob bezpieczny.

Na czym polega taka wizyta przedadopcyjna?
Wpuszczam taka osobe np. do salonu, rozmawiamy, czy ta osoba chodzi mi po mieszkaniu?


To działa w dwie strony. My też podajemy swoje dane, okazujemy dowód by sprawdzono czy ja to ja. Też nie wiem ,czy nie zostanie to wykorzystane w jakiś zły sposób. Nie mam gwarancji. Umowa jest dobrowolna. I dobrowolnie się ją podpisuje. Nikt do tego nikogo nie zmusza.
Jest tyle bied w około, bezmyślnie urodzonych przez rozmna zaczy ,że można pomóc akuratnie innemu kotu a nie temu z DT. Kot jest z ręki do ręki.

Wizyta PA to nie penetrowanie domu, szuflad i zasobów inszych. To rozmowa, obopólne poznanie. To zwrócenie uwagi na np zabezpieczenie domu (czy jest prawidłowe) , zwrócenie uwagi na to co ew kot może zepsuć(bibeloty, fotki...) lub schować się. Nawet nie wiesz w jakie dziury może się wcisnąć a przyszły opiekun nawet o tym nie pomyśli. A potem jest demontaż kuchni. To rozmowa o najlepszych karmach, wetach, o potrzebach kota i domowników. Uczulamy i radzimy jak sie naszykować, jak postępować z nowym domownikiem...
Jeśli dom pozwala zajrzeć w kąty by ew zapobiec róznym "figlom" to oczywiście zerkamy.Ale nikt nie lata po pokojach.
Jeśli jest inny zwierzak w domu jego stan i kondycja wiele mówi o właścicielach. A my poznając go uczymy jak przeprowadzić dokocenie.
Dostajecie kota do adopcji często już po full serwisie. Za darmo. Jedyną naszą prośbą jest podpisanie umowy adopcyjnej i przygotowanie domu i siebie na przyjęcie kota.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt sty 22, 2016 17:03 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

Nie wiem co Cie tak smieszy, ale mnie sprawa przekazywania tego typu danych nie smieszy.
Zeby trzymac i przetwarzac cudze dane trzeba chyba je odpowiednio zabezpieczac. To chyba normalne, ze nie kazdy w dzisiejszym swiecie da obcemu takie dane.
Czyli niechec do przekazania moich danych bedzie "ukarana" nie daniem mi czy innej ostroznej osobie kota?
Nie rozumiem czemu Twoja wypowiedz ma taki przesmiewczo lekcewazacy stosunek.

mmodra

 
Posty: 9
Od: Pt sty 22, 2016 16:29

Post » Pt sty 22, 2016 17:12 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

ASK@ ja rozumiem, ze Ty jako DT tez podajesz swoje dane. Jednak nie kazdy ma na tyle w sobie odwagi/otwartosci by to robic. Kradzieze tozsamosci, wyludzenia na cudze dane zdazaja sie coraz czesciej. Ja nie sugeruje, ze Ty czy inni ludzie tutaj polujecie na te dane. Ja sie dziele swoimi watpliwosciami. Zastanawiam sie czy nie ma mozliwosci innego zabezpieczenia umowy. Ja osobiscie podpisalam umowe kiedys na zwierzaka ze stowarzyszeniem, konkretnie to z czlonkiem stowarzyszenia, a po jakims czasie dowiedzialam sie, ze podczas remontu czy przeprowadzki czesc umow zaginela, do tego nie wszyscy czlonkowie owe umowy przekazali do centrali. Bardzo sie tym zdenerwowalam, bo lekkomyslnie podalam cos co moglo zaginac. Teraz nie podpisalabym juz takiej umowy. Wizyte przedadopcyjna kiedys mialam, ale to nie o kotka chodzilo a o gryzonia. Wtedy pokazalam sprzet, jedzonko i rozmawialismy o karmach, potrzebach, leczeniu, stosunku do rozmnazania. Bylam wiec ciekawa jak to tu wyglada.

mmodra

 
Posty: 9
Od: Pt sty 22, 2016 16:29

Post » Pt sty 22, 2016 17:24 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

mmodra pisze:ASK@ ja rozumiem, ze Ty jako DT tez podajesz swoje dane. Jednak nie kazdy ma na tyle w sobie odwagi/otwartosci by to robic. Kradzieze tozsamosci, wyludzenia na cudze dane zdazaja sie coraz czesciej. Ja nie sugeruje, ze Ty czy inni ludzie tutaj polujecie na te dane. Ja sie dziele swoimi watpliwosciami. Zastanawiam sie czy nie ma mozliwosci innego zabezpieczenia umowy. Ja osobiscie podpisalam umowe kiedys na zwierzaka ze stowarzyszeniem, konkretnie to z czlonkiem stowarzyszenia, a po jakims czasie dowiedzialam sie, ze podczas remontu czy przeprowadzki czesc umow zaginela, do tego nie wszyscy czlonkowie owe umowy przekazali do centrali. Bardzo sie tym zdenerwowalam, bo lekkomyslnie podalam cos co moglo zaginac. Teraz nie podpisalabym juz takiej umowy. Wizyte przedadopcyjna kiedys mialam, ale to nie o kotka chodzilo a o gryzonia. Wtedy pokazalam sprzet, jedzonko i rozmawialismy o karmach, potrzebach, leczeniu, stosunku do rozmnazania. Bylam wiec ciekawa jak to tu wyglada.

Jeżeli ktoś żąda od Ciebie danych a nie podaje swoich, to uciekaj.
Ja podaję moje dane i oczekuję danych nowego opiekuna. Chyba chcesz wiedzieć, od kogo bierzesz kota? A ja chcę wiedzieć komu wydałam.
Dane giną z wielu miejsc, hakerzy włamują się nawet do banków. Dokładamy należytej staranności przy przechowywaniu dokumentów ale DS może umowę z moimi danymi wrzucić do kosza - ja też jestem narażona.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt sty 22, 2016 17:30 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

alix76 pisze:
mmodra pisze:ASK@ ja rozumiem, ze Ty jako DT tez podajesz swoje dane. Jednak nie kazdy ma na tyle w sobie odwagi/otwartosci by to robic. Kradzieze tozsamosci, wyludzenia na cudze dane zdazaja sie coraz czesciej. Ja nie sugeruje, ze Ty czy inni ludzie tutaj polujecie na te dane. Ja sie dziele swoimi watpliwosciami. Zastanawiam sie czy nie ma mozliwosci innego zabezpieczenia umowy. Ja osobiscie podpisalam umowe kiedys na zwierzaka ze stowarzyszeniem, konkretnie to z czlonkiem stowarzyszenia, a po jakims czasie dowiedzialam sie, ze podczas remontu czy przeprowadzki czesc umow zaginela, do tego nie wszyscy czlonkowie owe umowy przekazali do centrali. Bardzo sie tym zdenerwowalam, bo lekkomyslnie podalam cos co moglo zaginac. Teraz nie podpisalabym juz takiej umowy. Wizyte przedadopcyjna kiedys mialam, ale to nie o kotka chodzilo a o gryzonia. Wtedy pokazalam sprzet, jedzonko i rozmawialismy o karmach, potrzebach, leczeniu, stosunku do rozmnazania. Bylam wiec ciekawa jak to tu wyglada.

Jeżeli ktoś żąda od Ciebie danych nie podaję swoich, to uciekaj.
Ja podaję moje dane i oczekuję danych nowego opiekuna. Chyba chcesz wiedzieć, od kogo bierzesz kota? A ja chcę wiedzieć komu wydałam.
Dane giną z wielu miejsc, hakerzy włamują się nawet do banków. Dokładamy należytej staranności przy przechowywaniu dokumentów ale DS może umowę z moimi danymi wrzucić do kosza - ja też jestem narażona.

Oczywiscie, ze tez jestes narazona. Kazdy kto poda swoje dane. Tylko, ze znajomi do podpisania dostali umowe z zypelnionymi danymi osoby przekazujacej, ta osoba nie wypelniala tego na miejscu, mogla podac lipne dane. Na taka uwage i prosbe o kazanie dowodu babeczka sie obruszyla, zaczela kwestionowac czy znajomi sa normalni, potem powiedziala, ze zwierzaka nie dostana i maja jest za podroz zwracac. Zastanawiam mnie czy nie ma mozliwosci podpisywania umowy by obie strony nie byly narazone.

mmodra

 
Posty: 9
Od: Pt sty 22, 2016 16:29

Post » Pt sty 22, 2016 17:58 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

"Rozmawialam kiedys z prawnikiem, ten powiedzial bym nigdy ludziom prywatnym nie udzielala takich informacji. Bank, salon operatora telefonii komorkowej to sa miejwca gdzie mozna takie dane zostawiac w sposob bezpieczny."
W życiu większej bzdury nie czytałam. Od kiedy to prawnik zna się na systemach informatycznych banków i operatorów?
Szukać daleko nie trzeba kilka lat temu pracowałam dla dużego operatora sieci komórkowej - mieliśmy wyciek danych jeden z pracowników skopiował bazę a później sprzedał być może to właśnie Twoje dane były wśród milionów danych innych klientów.
Pogadaj z programistą zajmującym się opracowywaniem zabezpieczeń dla firm to usłyszysz jak wielu pracodawców chce oszczędzać na zabezpieczeniach.
Sierpień tego roku, centrum Poznania, przechodzę obok banku a tam jakaś pani przy otwartym oknie siedzi i pisze na komputerze okno na wysokości moich oczu wystarczy spojrzeć, a skoro ja mogłam mogło to też zrobić dziesiątki innych osób :)
Naprawdę ciężko o ochoronę danych w dzisiejszych czasach, a jak ktoś bardzo będzie chciał to może np. z Twojej skrzynki pocztowej wyciągnąć listy i już ma sporo Twoich danych.
Nie dajmy się zwariować, jeśli komuś podajesz swoje dane zawsze istnieje szansa, że mogą dostać się w niepowołane ręce.
A jak tak bardzo się przejmujesz to polecam http://niebezpiecznik.pl
Ostatnio edytowano Pt sty 22, 2016 17:59 przez Emiru, łącznie edytowano 1 raz

Emiru

 
Posty: 9
Od: Śro lip 01, 2015 7:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 22, 2016 17:59 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

Odnośnie kradzieży danych z dowodu to "na kotach" się nie zbierze tego dużo. Prawdziwą kopalnią są wszelkie wypożyczalnie sprzętu letniego, zimowego, nad morzem, jeziorami na stokach to idzie w tysiące sztuk dziennie

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Pt sty 22, 2016 18:03 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

mmodra - zawsze możesz wziąć kota ze schroniska - tam wystarczy bycie trzeźwym, ok. 30 - 50 zł (zwrot kosztów szczepienia/sterylizacji), okazanie dowodu. Ratujesz kota, nie zostawiasz nikomu swoich danych, nikt nie wchodzi do Twojego domu. Oczywiście kot ze schroniska może być zdrowy, a może się okazać ciężko chory - ale coś za coś. Jeśli wydaję ciężko zarobione pieniądze, poświęcam czas i serce, a czasem zdrowie by zwierzaka uratować, to chcę mieć maksymalne prawdopodobieństwo, że uratowany kot czy pies nie trafi do kogoś, kto jest w przededniu eksmisji, ale wierzy że "jakoś to będzie". Albo że młody, żywiołowy kotek nie trafi do uroczej starszej pani, której miłością jest też porcelana z miśni lub storczyki. I która uzna za zabezpieczenie okien firanki (nie, nie żartuję, tacy debile też istnieją).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 22, 2016 18:11 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

mmodra pisze:
alix76 pisze:
mmodra pisze:ASK@ ja rozumiem, ze Ty jako DT tez podajesz swoje dane. Jednak nie kazdy ma na tyle w sobie odwagi/otwartosci by to robic. Kradzieze tozsamosci, wyludzenia na cudze dane zdazaja sie coraz czesciej. Ja nie sugeruje, ze Ty czy inni ludzie tutaj polujecie na te dane. Ja sie dziele swoimi watpliwosciami. Zastanawiam sie czy nie ma mozliwosci innego zabezpieczenia umowy. Ja osobiscie podpisalam umowe kiedys na zwierzaka ze stowarzyszeniem, konkretnie to z czlonkiem stowarzyszenia, a po jakims czasie dowiedzialam sie, ze podczas remontu czy przeprowadzki czesc umow zaginela, do tego nie wszyscy czlonkowie owe umowy przekazali do centrali. Bardzo sie tym zdenerwowalam, bo lekkomyslnie podalam cos co moglo zaginac. Teraz nie podpisalabym juz takiej umowy. Wizyte przedadopcyjna kiedys mialam, ale to nie o kotka chodzilo a o gryzonia. Wtedy pokazalam sprzet, jedzonko i rozmawialismy o karmach, potrzebach, leczeniu, stosunku do rozmnazania. Bylam wiec ciekawa jak to tu wyglada.

Jeżeli ktoś żąda od Ciebie danych nie podaję swoich, to uciekaj.
Ja podaję moje dane i oczekuję danych nowego opiekuna. Chyba chcesz wiedzieć, od kogo bierzesz kota? A ja chcę wiedzieć komu wydałam.
Dane giną z wielu miejsc, hakerzy włamują się nawet do banków. Dokładamy należytej staranności przy przechowywaniu dokumentów ale DS może umowę z moimi danymi wrzucić do kosza - ja też jestem narażona.

Oczywiscie, ze tez jestes narazona. Kazdy kto poda swoje dane. Tylko, ze znajomi do podpisania dostali umowe z zypelnionymi danymi osoby przekazujacej, ta osoba nie wypelniala tego na miejscu, mogla podac lipne dane. Na taka uwage i prosbe o kazanie dowodu babeczka sie obruszyla, zaczela kwestionowac czy znajomi sa normalni, potem powiedziala, ze zwierzaka nie dostana i maja jest za podroz zwracac. Zastanawiam mnie czy nie ma mozliwosci podpisywania umowy by obie strony nie byly narazone.

Jak to nie wypełniła swojej strony?
To nie podpisuje się takiej umowy. Przygotowuje się dwie umowy po każdej dla stron. Mój dowód i ich dowód. Potem dostają nowi opiekunowie dwie umowy do sprawdzenia czy wszystko się zgadza. Nie widzę problemu w tym.
Jeszcze raz napiszę. Nie ma obowiązku brania z DT kota i podpisywania umowy. Z reguły zapis o podpisaniu umowy ( jak i inne "wymagania") są umieszczone w ogłoszeniach.Tylko nieliczni jednak zwracają uwagę na te niby szczegóły a potem zaczyna się jazda dlaczego tak a nie tak.. A wystarczyło przeczytać i zrezygnować jeśli coś nie odpowiada.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob sty 23, 2016 14:20 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

ASK@ miala wydrukowana ze swoimi danymi. A ludzie chcieli je potwierdzic.
Ja zwierzat mam tyle ile chce/moge miec. Jak bede szukala jakiegos to znajde takie gdzie pewnych danychnie bede musiala podpisac. To nie jest dla mnie wiekszy problem.

mmodra

 
Posty: 9
Od: Pt sty 22, 2016 16:29

Post » Sob sty 23, 2016 17:00 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

mmodra pisze:ASK@ miala wydrukowana ze swoimi danymi. A ludzie chcieli je potwierdzic.
Ja zwierzat mam tyle ile chce/moge miec. Jak bede szukala jakiegos to znajde takie gdzie pewnych danychnie bede musiala podpisac. To nie jest dla mnie wiekszy problem.

Też mam umowy wydrukowane ze swymi danymi. I co? Potwierdzam je dając dowód by adoptujący sprawdzili sobie osobiście wszystko. To nie problem.
Każdy ma prawo do swej decyzji o sposobie uzyskania kota. W przypadku DT , chodzi o mnie, jest "coś" za "coś".
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 26, 2016 22:11 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

Alienor pisze:mmodra - zawsze możesz wziąć kota ze schroniska - tam wystarczy bycie trzeźwym, ok. 30 - 50 zł (zwrot kosztów szczepienia/sterylizacji), okazanie dowodu.

Nie wiem jak w innych schroniskach, ale na Paluchu jak najbardziej pozostawia się swoje dane - trzeba podpisać umowę, w której te dane są. Są oczywiście tez rejestrowane w schroniskowej bazie.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Śro sty 27, 2016 11:11 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

boniedydy pisze:
Alienor pisze:mmodra - zawsze możesz wziąć kota ze schroniska - tam wystarczy bycie trzeźwym, ok. 30 - 50 zł (zwrot kosztów szczepienia/sterylizacji), okazanie dowodu.

Nie wiem jak w innych schroniskach, ale na Paluchu jak najbardziej pozostawia się swoje dane - trzeba podpisać umowę, w której te dane są. Są oczywiście tez rejestrowane w schroniskowej bazie.

No tak, ale schronisko jako odpowiednia instytucja w odróżnieniu od DT chyba jest wystarczająco oficjalne w kwestii przechowywania danych dla mmodra I jej prawnika 8) .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 27, 2016 13:24 Re: Do tych, co oddają koty. Wasze "INNE" kryteria ado

No nie wiem :lol: Ja pracuję w bibliotece, było nie było instytucji państwowej, podległej Urzędowi Miasta i Ministerstwu Kultury, a i tak się od czasu do czasu trafi ktoś, kto uważa, że książki można dostać na piękne oczy, a ze sprzedaży jego danych pewnie sobie już chałupę z basenem wystawiłam :lol:

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Zeeni i 565 gości