BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 24, 2015 15:30 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

dora1020 pisze:
Prakseda pisze:
dora1020 pisze:Dzieki,zapytam,nie wiedzialam,ze tam moga miec cos takiego...


Przeczytałam o kłopotach na innym wątku.
A ile Ty tych pudeł potrzebujesz?

Tam gdzie karmie koty dzialkowe,sa juz dwie,i jedna dorobilam,ale moze byc taka zrobiona przezemnie,bo tam stoi szopa,wiec budki nie beda bezposrednio na dworze,beda mialy zadaszenie.Szopa chyli sie ku upadkowi,ale moze jeszcze kilka lat wytrzyma.Wiec tam nie potrzebuje.
Tylko potrzebna mi sa dwie,zebym mogla postawic kolo smietnika,gdzie karmie koty wyrzucone tam w lecie.
na budki bedzie padal deszcz,snieg,wiec musza byc naprawde szczelne.
I jedna potrzebna mi ,ktora wstawie pod balkon pod moim blokiem,jedna w ubieglytm roku wstawilam,ale koty sa dwa,wiec musze wstawic druga.


Dora, jeżeli na face booku będą sponsorzy i uda mi się zakupić partię pudeł, to trzy przeznaczę dla Ciebie. Ale w ten sposób, że przyszłyby na Twój adres prosto z fabryki. (Ja nie wyślę Ci gotowych, bo zapakowanie i wysyłka 3 domków to nierealne dla mnie. Skąd wziąć takie pudło, chyba po jakiejś szafie. Poza tym koszt wysyłki przewyższyłby koszt pudełek.) Oddzielnie od siebie mogę Ci wysłać pozostałe materiały. Instrukcję masz w tym wątku. Ale jest jeden warunek.
Że nie zrobisz dwóch otworów wejściowych. Bo to marnowanie pudełka i bezcelowość robienia budki.
Ja robię rocznie kilkadziesiąt budek, to przez kilkanaście lat idzie już w setki zrobionych domków. NIGDY ani ja, ani osoby, którym przekazuję budki nie zarejestrowały przypadku skrzywdzenia kota w budce. Kot z reguły ucieka jak ktoś się zbliża. A jak jakiś zwyrodnialec zechce skrzywdzić kota to i tak to zrobi, w każdy możliwy sposób. Jeżeli nawet założymy, że coś takiego się zdarzy, to jest to ewentualność jednego takiego przypadku na kilka tysięcy budek. Natomiast zrobienie dwóch otworów to jest przemarzanie kota dzień po dniu, godzina po godzinie przez 3-4 zimowe miesiące. Celem budowy domków jest zatrzymanie ciepła jakie emituje sam kot. W niewielkim szczelnym pomieszczeniu jest gwarancja, że kotu będzie w miarę ciepło. Im szczelniejszy domek tym lepiej. Nawet na jeden otwór zakłada się w tym celu kotarki, które mają chronić przed utratą ciepłego powietrza. Zrobienie dwóch otworów powoduje stałą cyrkulację powietrza i utrzymywanie się temperatury zewnętrznej. To tak jakbyś sobie w pokoju otworzyła zimą dwa okna umiejscowione na przeciwległych ścianach.
Przepraszam za ten wywód mądrali ale to dla dobra naszych podopiecznych.
Napisz proszę czy przystajesz na układ? :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lis 24, 2015 17:29 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Prakseda pisze:
dora1020 pisze:
Prakseda pisze:
dora1020 pisze:Dzieki,zapytam,nie wiedzialam,ze tam moga miec cos takiego...


Przeczytałam o kłopotach na innym wątku.
A ile Ty tych pudeł potrzebujesz?

Tam gdzie karmie koty dzialkowe,sa juz dwie,i jedna dorobilam,ale moze byc taka zrobiona przezemnie,bo tam stoi szopa,wiec budki nie beda bezposrednio na dworze,beda mialy zadaszenie.Szopa chyli sie ku upadkowi,ale moze jeszcze kilka lat wytrzyma.Wiec tam nie potrzebuje.
Tylko potrzebna mi sa dwie,zebym mogla postawic kolo smietnika,gdzie karmie koty wyrzucone tam w lecie.
na budki bedzie padal deszcz,snieg,wiec musza byc naprawde szczelne.
I jedna potrzebna mi ,ktora wstawie pod balkon pod moim blokiem,jedna w ubieglytm roku wstawilam,ale koty sa dwa,wiec musze wstawic druga.


Dora, jeżeli na face booku będą sponsorzy i uda mi się zakupić partię pudeł, to trzy przeznaczę dla Ciebie. Ale w ten sposób, że przyszłyby na Twój adres prosto z fabryki. (Ja nie wyślę Ci gotowych, bo zapakowanie i wysyłka 3 domków to nierealne dla mnie. Skąd wziąć takie pudło, chyba po jakiejś szafie. Poza tym koszt wysyłki przewyższyłby koszt pudełek.) Oddzielnie od siebie mogę Ci wysłać pozostałe materiały. Instrukcję masz w tym wątku. Ale jest jeden warunek.
Że nie zrobisz dwóch otworów wejściowych. Bo to marnowanie pudełka i bezcelowość robienia budki.
Ja robię rocznie kilkadziesiąt budek, to przez kilkanaście lat idzie już w setki zrobionych domków. NIGDY ani ja, ani osoby, którym przekazuję budki nie zarejestrowały przypadku skrzywdzenia kota w budce. Kot z reguły ucieka jak ktoś się zbliża. A jak jakiś zwyrodnialec zechce skrzywdzić kota to i tak to zrobi, w każdy możliwy sposób. Jeżeli nawet założymy, że coś takiego się zdarzy, to jest to ewentualność jednego takiego przypadku na kilka tysięcy budek. Natomiast zrobienie dwóch otworów to jest przemarzanie kota dzień po dniu, godzina po godzinie przez 3-4 zimowe miesiące. Celem budowy domków jest zatrzymanie ciepła jakie emituje sam kot. W niewielkim szczelnym pomieszczeniu jest gwarancja, że kotu będzie w miarę ciepło. Im szczelniejszy domek tym lepiej. Nawet na jeden otwór zakłada się w tym celu kotarki, które mają chronić przed utratą ciepłego powietrza. Zrobienie dwóch otworów powoduje stałą cyrkulację powietrza i utrzymywanie się temperatury zewnętrznej. To tak jakbyś sobie w pokoju otworzyła zimą dwa okna umiejscowione na przeciwległych ścianach.
Przepraszam za ten wywód mądrali ale to dla dobra naszych podopiecznych.
Napisz proszę czy przystajesz na układ? :)

Przystaje,jak najbardziej.
Bardzo bym chciala,zeby nikt nie skrzywdzil kotkow,ale pewnie masz racje,jak przyjdzie mroz to beda kotki marzly.
I zrobie tylko jeden otwor...moge tez pozniej zrobic zdjecie,bo jedna chcialabym postawic na dzialce,bo dzuo tam niestety tych kotkow
adres podam na pw
moze byc jak najbardziej z fabryki
dzieki :D
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Sob lis 28, 2015 12:26 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Prakseda pisze:
tomm pisze:Nigdy specjalnie nie miałem do czynienia z kotami, ale latem na mojej działce pojawił się mały kotek (sam) i tak został.
I teraz mam pytania początkującego odnośnie zimy, wiec proszę o odpowiedzi dopasowane do mojej znikomej wiedzy o kotach.

1. Jaka powinna być temperatura w zimowej, ocieplonej budce dla kota? Nie wiem czy mu zimno czy nie.
2. Po czym poznać, że kotu jest zimno?
3. Czy zasłaniać czymś wejście do budki, powiesić jakieś szmatki, paski itd. ? Budka 60 x 50 x 45, wejście 15 x 15, kot gruby (trochę za gruby, ale już dostaje mniej)
4. Zastanawiamy się czy jak będzie bardzo zimno to zabierać kota do domu na noc, a rano z powrotem na działkę? To jednak trochę problem, dom zupełnie nie przygotowany na kota.
Z góry dziękuje.


Na wstępie wyrazu uznania, że chcesz zadbać o tego kota. :201494
Temperatury nikt nie mierzył chyba. Zresztą jak byś chciał utrzymać stałą temperaturę? Ogrzewania nie włączysz. Trzeba po prostu maksymalnie zadbać o szczelność budki, wyłożyć w środku polarem, nie ustawiać wejścia pod wiatr, raczej przodem do budynku, najlepiej w zadaszonej altanie, komórce. Nad wejściem zasłonka z grubej materii, futra. (nie plastikowe paski).
Wymiary budki są ok. Z czego jest zrobiona? Jak drewniana, musi być dodatkowo ocieplona porządnie styropianem.

Kot zmarznięty siedzi skulony, czasem nawet drży.

Nie odchudzaj kota zimą. Teraz potrzebuje kalorycznej, treściwej karmy. Odłóż to na ciepłe miesiące.

Oczywiście, że zabierać do domu na noc. Mam nadzieję, że nawiążesz z kotem takie relacje, że zostanie domownikiem na stałe. Będziesz miał cudownego przyjaciela. Domu nie trzeba przygotowywać jakoś specjalnie. Kuweta ze żwirkiem, miseczka i posłanie.
Na początek zanim zrozumie, co to kuweta lepiej nie udostępniaj mu całego domu, tylko jedno pomieszczenie, gdzie łatwo sprzątnąć jak nabrudzi. Ale koty instynktownie grzebią swój odchody, myślę, że szybko będzie kuwetkował. Na początek możesz do żwirku dosypać trochę ziemi z ogrodu czy piachu, do którego jest przyzwyczajony się załatwiać. Wiem, ziemia to problem bo się roznosi i brudzi ale wystarczy dzień czy dwa. Ważne by wiedział, że tu się siusia. Można nawet włożyć odrobinę ziemi zanieczyszczonej jego własnymi odchodami. :roll: Ale te eksperymenty to na wypadek gdyby z mety nie załapał do czego służy kuweta.
Poza tym kot to nie problem w domu. Wiem, że przed nowa sytuacją zawsze są obawy. Ale wszyscy Ci tu powiedzą, że dom bez kota to dom niepełny.


Domek jest zrobiony ze styropianu ( tylko ze styropianu ). Od dołu, z góry, z tyłu i jednego boku 10 cm styropianu, a od przodu i z drugiego boku 5 cm. Domek stoi pod stolikiem, a stolik pod zadaszeniem koło altanki. Jest tam sucho, nie pada, jak coś wieje to słabo, wejście jest już osłonięte dwoma polarami, pociętymi w paski w różnych miejscach, żeby się zakładały paski na siebie i nie było "prześwitu". W domu ma ścinki z polara, ale on i tak woli leżeć bezpośrednio na styropianie.

Zmierzyłem mu tą temperaturę w środku, nie dało mi to spokoju i przy -5 C w nocy, kot potrafi nagrzać w domku do 11 stopni C, wiec chyba jak na razie mu ciepło. W ciągu dnia raczej nie siedzi w domku, tylko wyleguje się na styropianie przed domkiem, woli styropian od koca. Jeszcze raz dziękuje za informacje.
Ostatnio edytowano Śro gru 09, 2015 8:38 przez tomm, łącznie edytowano 1 raz

tomm

 
Posty: 3
Od: Pon lis 23, 2015 23:45

Post » Pon lis 30, 2015 10:03 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

tomm pisze:
Prakseda pisze:
tomm pisze:Nigdy specjalnie nie miałem do czynienia z kotami, ale latem na mojej działce pojawił się mały kotek (sam) i tak został.
I teraz mam pytania początkującego odnośnie zimy, wiec proszę o odpowiedzi dopasowane do mojej znikomej wiedzy o kotach.

1. Jaka powinna być temperatura w zimowej, ocieplonej budce dla kota? Nie wiem czy mu zimno czy nie.
2. Po czym poznać, że kotu jest zimno?
3. Czy zasłaniać czymś wejście do budki, powiesić jakieś szmatki, paski itd. ? Budka 60 x 50 x 45, wejście 15 x 15, kot gruby (trochę za gruby, ale już dostaje mniej)
4. Zastanawiamy się czy jak będzie bardzo zimno to zabierać kota do domu na noc, a rano z powrotem na działkę? To jednak trochę problem, dom zupełnie nie przygotowany na kota.
Z góry dziękuje.


Na wstępie wyrazu uznania, że chcesz zadbać o tego kota. :201494
Temperatury nikt nie mierzył chyba. Zresztą jak byś chciał utrzymać stałą temperaturę? Ogrzewania nie włączysz. Trzeba po prostu maksymalnie zadbać o szczelność budki, wyłożyć w środku polarem, nie ustawiać wejścia pod wiatr, raczej przodem do budynku, najlepiej w zadaszonej altanie, komórce. Nad wejściem zasłonka z grubej materii, futra. (nie plastikowe paski).
Wymiary budki są ok. Z czego jest zrobiona? Jak drewniana, musi być dodatkowo ocieplona porządnie styropianem.

Kot zmarznięty siedzi skulony, czasem nawet drży.

Nie odchudzaj kota zimą. Teraz potrzebuje kalorycznej, treściwej karmy. Odłóż to na ciepłe miesiące.

Oczywiście, że zabierać do domu na noc. Mam nadzieję, że nawiążesz z kotem takie relacje, że zostanie domownikiem na stałe. Będziesz miał cudownego przyjaciela. Domu nie trzeba przygotowywać jakoś specjalnie. Kuweta ze żwirkiem, miseczka i posłanie.
Na początek zanim zrozumie, co to kuweta lepiej nie udostępniaj mu całego domu, tylko jedno pomieszczenie, gdzie łatwo sprzątnąć jak nabrudzi. Ale koty instynktownie grzebią swój odchody, myślę, że szybko będzie kuwetkował. Na początek możesz do żwirku dosypać trochę ziemi z ogrodu czy piachu, do którego jest przyzwyczajony się załatwiać. Wiem, ziemia to problem bo się roznosi i brudzi ale wystarczy dzień czy dwa. Ważne by wiedział, że tu się siusia. Można nawet włożyć odrobinę ziemi zanieczyszczonej jego własnymi odchodami. :roll: Ale te eksperymenty to na wypadek gdyby z mety nie załapał do czego służy kuweta.
Poza tym kot to nie problem w domu. Wiem, że przed nowa sytuacją zawsze są obawy. Ale wszyscy Ci tu powiedzą, że dom bez kota to dom niepełny.


Domek jest zrobiony ze styropianu ( tylko ze styropianu ). Od dołu, z góry, z tyłu i jednego boku 10 mm styropianu, a od przodu i z drugiego boku 5 mm. Domek stoi pod stolikiem, a stolik pod zadaszeniem koło altanki. Jest tam sucho, nie pada, jak coś wieje to słabo, wejście jest już osłonięte dwoma polarami, pociętymi w paski w różnych miejscach, żeby się zakładały paski na siebie i nie było "prześwitu". W domu ma ścinki z polara, ale on i tak woli leżeć bezpośrednio na styropianie.

Zmierzyłem mu tą temperaturę w środku, nie dało mi to spokoju i przy -5 C w nocy, kot potrafi nagrzać w domku do 11 stopni C, wiec chyba jak na razie mu ciepło. W ciągu dnia raczej nie siedzi w domku, tylko wyleguje się na styropianie przed domkiem, woli styropian od koca. Jeszcze raz dziękuje za informacje.


No to wszystko ok.
Tylko jedno wątpliwość.
10 mm??? To 1 centymetr. Chyba się pomyliłeś. Pewnie miałeś na myśli 10 centymetrów. Z 1 cm nie utrzymała by się konstrukcja domku.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 09, 2015 8:41 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Oczywiście pomyłka, już poprawiłem.

tomm

 
Posty: 3
Od: Pon lis 23, 2015 23:45

Post » Sob gru 12, 2015 19:06 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Prakseda ,doszla paczka z materialami do wykonczenia budek.Bardzo Ci dziekuje za pomoc :1luvu:
Jestem w trakcie oklejania,zawijania i przyklejania.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pon gru 14, 2015 11:56 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

dora1020 pisze:Prakseda ,doszla paczka z materialami do wykonczenia budek.Bardzo Ci dziekuje za pomoc :1luvu:
Jestem w trakcie oklejania, zawijania i przyklejania.


Na zdrowie i ciepłotę kociakom :). Folią bąbelkową należy zawinąć pudło przynajmniej podwójnie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 14, 2015 15:10 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Prakseda pisze:
dora1020 pisze:Prakseda ,doszla paczka z materialami do wykonczenia budek.Bardzo Ci dziekuje za pomoc :1luvu:
Jestem w trakcie oklejania, zawijania i przyklejania.


Na zdrowie i ciepłotę kociakom :). Folią bąbelkową należy zawinąć pudło przynajmniej podwójnie.

Tak zrobilam,i zrobilam otwor 13 x 13, i wydaje mi sie,ze za duzy.A ile tych scinkow polaru potrzeba? Do polowy budki? Strasznie duzo tego potrzeba,pocielam polary.ktore w ciuchu kupilam,ale to chyba malo,kot musi sie w cos zakopac.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pon gru 14, 2015 15:27 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

dora1020 pisze:
Prakseda pisze:
dora1020 pisze:Prakseda ,doszla paczka z materialami do wykonczenia budek.Bardzo Ci dziekuje za pomoc :1luvu:
Jestem w trakcie oklejania, zawijania i przyklejania.


Na zdrowie i ciepłotę kociakom :). Folią bąbelkową należy zawinąć pudło przynajmniej podwójnie.

Tak zrobilam,i zrobilam otwor 13 x 13, i wydaje mi sie,ze za duzy.A ile tych scinkow polaru potrzeba? Do polowy budki? Strasznie duzo tego potrzeba,pocielam polary.ktore w ciuchu kupilam,ale to chyba malo,kot musi sie w cos zakopac.


Wystarczy 1/3 budki. Musi być miejsce na kota. Jak jest b. ciasno w budce to nie chcą wchodzić.
Zrób tez kotarki na wejście.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 20, 2016 14:09 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Co kto lubi, mój np. woli bardzo ciasne pomieszczenia, ale on jest raczej wyjątkiem i najchętniej siedziałby w słoiku :201461 :mrgreen:

anniaw

 
Posty: 1
Od: Pt maja 20, 2016 14:04

Post » Pon maja 23, 2016 9:38 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

anniaw pisze:Co kto lubi, mój np. woli bardzo ciasne pomieszczenia, ale on jest raczej wyjątkiem i najchętniej siedziałby w słoiku :201461 :mrgreen:


Tak, domowe koty tak mają. Ale to dla nich zabawa, rozrywka. Jak nie wejdzie cały, to choć głowę albo pupe wsadzi w pudełko. torebkę, szufladę.
Ale co innego, jak dla bezdomniaka taka budka musi być schronieniem, miejscem do spania, siedzenia - całym domem.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 25, 2016 6:22 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Mój równięż uwielbia :)

noora

 
Posty: 40
Od: Pon lut 09, 2015 20:48

Post » Wto lip 26, 2016 20:02 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

A stworzenie budki dla kota z takiego "małego konteneru" (niewielki kwadrat; zrobiony bodajże z jakiegoś metalu), wyciecie w nim małęgo wejścia i wypełnienie go styropianem jest dobrym pomysłem na zimową budkę dla kota, czy raczej to sobie odpuścić :?:

CzarnaDzasta

 
Posty: 3
Od: Wto lip 26, 2016 19:40

Post » Śro lip 27, 2016 7:56 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

CzarnaDzasta pisze:A stworzenie budki dla kota z takiego "małego konteneru" (niewielki kwadrat; zrobiony bodajże z jakiegoś metalu), wyciecie w nim małęgo wejścia i wypełnienie go styropianem jest dobrym pomysłem na zimową budkę dla kota, czy raczej to sobie odpuścić :?:


Metal absolutnie odpada. W mróz przymarza, nawet styropian nie pomoże.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 10, 2016 12:16 Re: BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Nie chcę dla jednego wpisu otwierać nowego wątku, a chciałabym podrzucić pomysł, który sprawdził mi się tej zimy. Od kilku lat dokarmiam podblokową kotkę, w zeszłym roku udało się ją złapać [ponieważ łajza daje do siebie podejsć na dwa metry, a potem fruuu - ni ma kota] i wysterylizować. Przed dwoma laty wyprowadziła się sąsiadka, której nie przeszkadzał kot zimujący w piwnicy. Bla,bla, bla w skrócie: przyszła kolejna zima, a kot nie miał gdzie się podziać.

Łazikując po FB widziałam taką miniwolierę wystawioną na zewnątrz budynku, przy oknie. Korzystając z czyjejś podpowiedzi, zaangażowałam ojca i ze starej szafki powstało jaskółcze gniazdo dla kotulca.

Wyjęliśmy szybę z okienka piwnicznego, zamiast niej wstawiliśmy deseczkę z wyciętym otworem. Od środka piwnicy zawieszona została szafka [sąsiedzi wymieniali kuchnię :lol:, nawet nie trzeba było szukać po śmietnikach odpowiedniej kwatery], w jej plecach wycięto otwór, w środku zamontowano karton wyściełany skrawkami polaru, w drzwiczkach okienko z pleksi [dojście jest takie se, nie chciałam, by mi coś nagle na łepetynie wyladowało, podczas wymiany legowiska, taki np. szczur... gdyby kotom nie spasowało] i mocny skobelek, żeby nie było opcji otwarcia szafki i przedarcia się kota tudzież innych żyjątek do mojej piwnicy. Piwnicę mam zarzuconą masą rzeczy, pomiędzy którymi kocie produkty przemiany materii naprawdę nie mogły się znaleźć.
No i powstało takie coś: http://szukam.blox.pl/2016/01/Zimowe-lo ... -kota.html. Mają gady [bo podblokówka ma kumpla] nawet przedpokój :mrgreen:

Plusy: recykling ;), miejscówka dla kota, brak zasikanych piwnic* i inwazji obcych w mojej komórce, mniejszy obszar do ogarnięcia [był rok, kiedy kotka właziłą przez jedno z okien, nie mogła wyjść z powrotem, czekała na mnie, aż ją wypuszczę i nakarmię, potem właziła z powrotem, sikała etc. idealnie obok wystawionych kuwet i zaczynałam myśleć nad wzięciem kredytu na zakup hurtowych ilości środków eliminujacych kocie wonie :strach: ; sąsiedzi dali radę, ale co drugi dzień myłam piwniczne korytarze, srednia przyjemność, powiem Wam...]. Braku dostępu do okienka piwnicznego akurat nie odczuwam.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kotcsg, Meteorolog1, Natalka49, Zeeni i 255 gości