Potrzebna rada (polip w uchu) i dobry chirurg Wawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 26, 2007 9:27 Potrzebna rada (polip w uchu) i dobry chirurg Wawa

Kochani, prosze o porade.
Okazalo sie, iz moja koteczka ma w uchu polip. Polip sie troche paprze, czasem leci jej z uszka krew, czasem strupki...
Nasz wet zaproponowal usuniecie kanalu sluchowego wraz z tymze polipem wlasnie. Ta rdykalna metoda zmrozila mnie strasznie. Nie chce tak bardzo okaleczac mojej grubaski bez sprawdzenia, czy innej metody nie ma.
Prosze o rade, moze ktos spotklal sie z podobnym problemem. Oraz - poleccie mi jakiegos naprawde dobrego chirurga z warszawy.

Pozdrawiam

epti

 
Posty: 215
Od: Śro lis 15, 2006 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2007 9:31

Twój wet dobrze mówi. Trzeba usunąć cały kanał słuchowy, inaczej polip będzie odrastał.

Świetnym chirurgiem jest dr Żurańska z Białobrzeskiej www.bialobrzeska.waw.pl

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 26, 2007 10:12

Weszłam, żeby napisać o dr Żurańskiej, ale widzę, że Jana już to zrobiła..
Mogę się tylko pod tym podpisać..
Też ją polecam..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 27, 2007 11:31 re

tez mam kotke u której w uchu stwierdzono polipy w jednym 2 w drugim kilka na dnie ucha, niektorzy lekarze kazali te operacje przeprowadzac ale mówili ze to bardzo ciezka operacja dla kota była leczona przez rok uróżnych lekarzy w koncu w lutym tego roku trafiłam do dr. Jagielskiego na Białobrzeska tez stwierdził polipy ale zastosował leczenie i Cytrysia juz chyba jest zdrowa krew juz nie leci z ucha a było tak ze sciany były zamazane krwia a innym razem strupy leciały z ucha. Dr tez mi mówił o tej operacji ale stwierdził ze najpierw inaczej poleczymy. Byłam na kontroli 30 czerwca i do tej pory jest wszystko dobrze , mam sie pokazać za pól roku do kontroli. Polecam wizyte u tego doktora.

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie wrz 30, 2007 9:30

dziekuje , sprobuje u poleconego dr.
Czy ktos mial jeszce stycznosc z polipami?

epti

 
Posty: 215
Od: Śro lis 15, 2006 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2007 9:50

Amelka miała, ale ona ostatnio prawie nie bywa na forum (może czyta). Kotka jej rodziców miała podobny problem i jest już po zabiegu. Z bardzo dobrym efektem.
Może spróbuj napisać do niej PW.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 05, 2007 22:27

Wkleję cytat na temat i przy okazji podniosę, znalezionej przez nas kotce paprało się ucho, zbierał syf i niestety okazało się, że to polip zatyka kanał i dlatego gromadzą się bakterie :?
Kotka ma jakieś 7-8 tygodni więc z zabiegiem trzeba jeszcze poczekać, ale też chętnie dowiem się czegoś na ten temat.

aga23 pisze:... Wymęczyli mi kotkę, która miała tego niefarta , że urósł jej w kanale słuchowym guz. Wycinanie guza z kanału słuchowego dawało niewiele, bo guzy takie lubią sobie odrastać. Szukałam w necie wetów polecanych i tak trafiłam na Ostaszewskiego, na temat którego przeczytałam kilka pozytywnych opinii. I wielka nowość -zaproponował, żeby usunąć zewnętrzną część kanału, czyli wyciąć kawałek skóry, tak, że "dziurka" będzie bardziej widoczna co ułatwi czyszczenie (co ma piernik do wiatraka?)... przy okazji wyciął guza z dna kanału... I co , guz odrósł :evil:
Pojawiłam się tam znowu, znowu guza wycieli i wet brunet powiedział mi, że jak to znowu odrośnie, no to już nic nie można zrobić... że oni to (dosłownie) wysmażyli ile się dało :evil: :evil: .
To co się działo potem wewnątrz ucha nieszczęsnej kotki, to po prostu horror. Dzięki forum dowiedziałam sie ,że w Polsce wykonuje się zabieg całkowitego wycięcia kanału słuchowego - dotąd myślałam ,że robią to tylko w USA.
Dzięki bogu w końcu znalazłam kompetentnego weta, który zabieg wykonał i powiedział,że mu wstyd za "kolegów" po fachu...
Szlag mnie trafia ile razy o tym pomyślę. Kot się tak umęczył, ja wydałam wszystkie swoje oszczędności...do tego dochodzą dojazdy na drugi koniec miasta. Aaa, gdy guz zaczął odrastać Ostaszewski przepisał mi tamoxifen -"być może zadziała". Tamoxifen to silny lek ludzki dla kobiet z rakiem piersi. Ponoć dobrze działa u psów na różnego rodzaju guzki, które pojawiają się na ogonie i w okolicy odbytu. Naczytałam się sporo na temat tego leku i okazuje się , że nie działa on na koty....Tylko 5% kotów reaguje na Tamoxifen (i na pewno nie działa on na guzy w uszach)... a o efektach ubocznych nawet nie będę wspominać. ...
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 05, 2007 22:42

Myśmy mieli małą Plamkę z polipem w uchu. Wysuszyliśmy to bestialstwo i odpadło - stosowaliśmy papke z tabletek Biseptolu. Podawałam jej to do uszka zakraplaczem do oczu.Nie wiem niestety, czy polip pojawił sie znowu, ale raczej nie.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 617 gości