Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 18, 2017 15:42 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

no to sie dzialo 8O , dobrze ze final zapowiada sie pomyslnie :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 18, 2017 16:50 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Madie pisze:To nie do końca tak, że ja wiedziałam, że nie FIP. Wręcz przeciwnie.

Ale nie pasowało mi, że wet nie chciał zrobić badania płynu z otrzewnej i nie widział potrzeby zrobienia porządnego USG. Chodziło gdzieś mi tam po głowie jeszcze, że jego mocz tak strasznie śmierdział (ale, że to pęcherz bym nie wpadła, bo Radek chodził do kuwety, nie posikiwał, wydawało się, że się załatwiał) no i do ostatniego dnia miał apetyt.

Nie chciałam żeby Radosław się męczył, pojechałam zrobić USG i "odciągnąć więcej płynu do badania". Chciałam mieć pewność, że zrobiłam wszystko., A potem potoczyło się błyskawicznie. Jeden wet czytał dokumentacje, drugi robił USG. Powiedzieli mi potem że też na 1 rzut oka byli pewni, że to FIP, bo Radek wyglądał strasznie, brzuch był ogromny. Bolesność ogromna, nie podnosił się już. I w sumie oboje na raz powiedzieli: "Ty, te badania są za dobre na FIP'a", a drugi "Spójrz na to" wskazując na USG. No i wzięli igłę pobrali płyn. Zlali do go nerki - mocz.

Od razu zapytali się czy zgadzam się na operacje bo mamy godzinę, może dwie. Pęcherz sperforowany, zapalenie otrzewnej. Radek był na czczo i nie pił tego dnia w ogóle więc nie było kłopotu z narkozą oprócz znalezienia jakiejkolwiek żyły. Ale w końcu w 4 łapie sie udało. On już dostał głupiego jasia po osłuchaniu (serce w porządku a na rtg płuc nie było czasu). A ja wiadomość, że mamy małe szanse na powodzenie operacji ale, że się może udać.

No i się udało. Teraz wrócilam od niego. Leży, karmiony dożylnie, badania się posypały ale to nic dziwnego, z drenu się nic nie sączy niepokojącego, antybiotyki i inne leki lecą. Mamy szansę.

Moglabys napisac gdzie w Warszawie sie zadzialy te dwie przeciwstawne diagnozy?
Chcialabym wiedzec na kogo trzeba uwazac, a komu mozna bardziej zaufac.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lut 18, 2017 17:38 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Żadna z lecznic nie jest warszawska. Ale napiszę Ci na PW jeśli chcesz. Na razie z pewnych względów wolę, szczególnie negatywnie, nie pisać nic publicznie.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 18, 2017 20:00 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Życzę kiciusiowi szybkiego powrotu do zdrówka.

Boszka

 
Posty: 235
Od: Śro lis 02, 2016 15:02

Post » Sob lut 18, 2017 20:56 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

za Radzia mocne :ok: :ok: :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 19, 2017 0:28 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Boże ... strach pomyśleć :-(
Ale to już nieważne ! ważne,że Radziula żyje i na pewno da radę szybko się pozbierać . Kochany, dzielny chłopczyk.
Siły i spokoju życzę. Wszystko się ułoży. Ucałowania dla kocurka.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7158
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie lut 19, 2017 6:50 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Madie pisze:Żadna z lecznic nie jest warszawska. Ale napiszę Ci na PW jeśli chcesz. Na razie z pewnych względów wolę, szczególnie negatywnie, nie pisać nic publicznie.

OK. Jeśli nie warszawska to odpuszczam. Aczkolwiek dobrze byłoby przestrzec innych przed słabym diagnostą,
który chce podjąć się ostatecznego rozwiązania ("uśpienia" kota) bez całkowitej i pewnej diagnostyki.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lut 19, 2017 15:22 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Jak Rade się czuje ? :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7158
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto lut 21, 2017 19:07 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Jak Rademenesik ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7158
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto lut 21, 2017 20:27 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

wlasnie jak tam kot , tyle dni bez wiesci???

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2017 20:34 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Dotarlismy właśnie do domu. Odebrałam go dziś. Mamy zastrzyki, do kontroli w czwartek, ale już je miękkie. Patrzymy czy będzie sie wypróżniał prawidłowo.

Ale jesteśmy razem <3
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2017 20:43 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

to hura :piwa:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2017 20:55 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Zdrowiej koteńku.

Boszka

 
Posty: 235
Od: Śro lis 02, 2016 15:02

Post » Wto lut 21, 2017 21:03 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Trzymajcie się mocno
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46718
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 21, 2017 22:42 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Trafiłam na wątek i najmocniej trzymam kciuki za Radka :ok: :ok: :ok: :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości