ANIMONDA - kawałki plastiku w puszkach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2007 14:29

Bardzo jestem ciekawa, co będą mieli na swoje wytłumaczenie.

Jestem zła, że nie zaufałam intuicji: moje dwie kotki od początku bojkotują te puszki, a ja sobie myślałam, że się nie znają, że to dlatego, że w takiej dobrej karmy nie ma sztucznych "zachęcaczy", aromatów...

Parę dni temu kupiłam z 10 takich puszek dla znajomej, która ma dwie kotki na tymczasie, zniechęcałam ją do marketowych karm, że niby ta aimonda taka dobra...Dzisiaj dzwoniłam do niej cała czerwona ze wstydu i prosiłam, żeby uważała, jak podaje kotom i sprawdzała zawartość.
Co ciekawe, te kotki, które jedzą co dostaną, bo zaznały dużo głodu na wolności jeszcze nie dawno, a na tą animondę też się nie rzucają z entuzjazmem, nie posmakowała im...Tłumaczyłam to tym, że popróbowały whiskasa wcześniej, teraz już sama nie wiem :?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto wrz 25, 2007 14:38

ja kotom od zawsze dawałam tacki i puszki Animondy i musze powiedziec ze to co zobaczylam na zdjęciach strasznie mnie zaskoczylo. Moje koty uwielbiaja Animonde, na Shebe i miamora kreca nosami

yennefer83

 
Posty: 15
Od: Wto wrz 18, 2007 21:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2007 19:37

O matko i córko, naprawdę nie można już zaufać żadnej marce 8O, czasem tak na przysmak kupowałam mojej Zośce Animondę von fenstein czy jakoś tak i carny,ale widzę że trzeba też uważać jak diabli, chyba zrezygnuję wogóle z puszek mimo, że kot je bardzo lubi, ostatnio miałam animondę rybną ze skorupiakami, krewetkami czy czymś tam, były tam takie niezydentyfikowane flakowate kawałki czegoś, bleee.Kiedyś w sklepie z ciekawości przejrzałam wszystkie puszkowe i saszetkowe kocie karmy różnych firm i uwierzcie mi ŻADEN z tych produktów składem nie zachęcał mnie do kupienia dla mojego zwierza, wiem, że nie wszyscy mają czas bawić się w kucharza dla zwierząt i z konieczności kupują puszki, suche itd. ale to takie świństwa, że głowa boli.Poza tym, wydaje mi się że firma, która robi karmę zarówno lepszą, powiedzmy animonda integra i gorszą animonda raffine nie jest w pełni godna zaufania bo albo się robi dobre rzeczy z najwyższej półki albo takie niby dobre, które wcale dobre nie są.
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 660
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Śro wrz 26, 2007 15:40

takie techniczne pytanie: czy kawałki zębów, kości, pazurów są niebezpieczne dla zdrowia kota? czy koty mogą je jeść? spotkałem się z opinią, że koty nie powinny jeść takich rzeczy bo zwyczajnie nie potrafią ich trawić, a ryzykują uszkodzeniem lub przerwaniem przewodu pokarmowego (głównie na odcinku jelit) co grozi nawet (bardzo bolesną) śmiercią. czy to wszystko prawda? bo jeśli tak to zatem czy faktycznie takie dodatki są dopuszczalne? rozumiem, że pod pojęciem "produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego" może kryć się bardzo wiele. jednak jeśli są to produkty zagrażające życiu kota to czegoś tu nie rozumiem.

może być przecież tak, że te dodatki lądują tam powiedzmy razem ze zmieloną myszką czy szczurem który wgryzł się albo wlazł do instalacji producenta. dlatego bardzo ważne jest aby wykluczyć czy faktycznie takie niespodzianki mogą kryć się pod parasolem etykietki, która bardzo ogólnikowo traktuje skład. mogą czy nie? zagrażają zdrowiu i życiu kotów czy nie?
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2007 15:45 przez dymy, łącznie edytowano 1 raz

dymy

 
Posty: 15
Od: Nie wrz 23, 2007 21:09

Post » Śro wrz 26, 2007 15:42

ja ostatnio mięso kotu gotuję... z ryżem, warzywami, wcina aż mu się uszy trzęsą na szczęście.
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2007 11:47

dymy pisze:takie techniczne pytanie: czy kawałki zębów, kości, pazurów są niebezpieczne dla zdrowia kota? czy koty mogą je jeść? spotkałem się z opinią, że koty nie powinny jeść takich rzeczy bo zwyczajnie nie potrafią ich trawić, a ryzykują uszkodzeniem lub przerwaniem przewodu pokarmowego (głównie na odcinku jelit) co grozi nawet (bardzo bolesną) śmiercią. czy to wszystko prawda? bo jeśli tak to zatem czy faktycznie takie dodatki są dopuszczalne? rozumiem, że pod pojęciem "produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego" może kryć się bardzo wiele. jednak jeśli są to produkty zagrażające życiu kota to czegoś tu nie rozumiem.

może być przecież tak, że te dodatki lądują tam powiedzmy razem ze zmieloną myszką czy szczurem który wgryzł się albo wlazł do instalacji producenta. dlatego bardzo ważne jest aby wykluczyć czy faktycznie takie niespodzianki mogą kryć się pod parasolem etykietki, która bardzo ogólnikowo traktuje skład. mogą czy nie? zagrażają zdrowiu i życiu kotów czy nie?


są niebezpieczne
ukruszony ząb o ostrych brzegach jest porównywalny z odłamkiem szkła
psom nie zaleca się podawania mięsa drobiowego z kośćmi - bo kości ptaków łamią się na wiele takich ostrych szpileczek, które mogą np. przebić przełyk, spowodować zadławienie, etc.
koty też - zauważ - nie żują i nie miażdżą mięsa - tylko jak na drapieżcę przystało, odszarpują kawałek i łykają go raczej w całości, mogą przy okazji połknąć ostry element zęba lub kości... a ten może utknąć w żoładku lub jelicie i uszkodzić otaczajce tkanki...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt paź 12, 2007 22:43

dwa dni temu na forum animalia administrator serwisu zamieścił oficjalną odpowiedź Animondy w tej sprawie:

Otrzymaliśmy próbkę z kawałkiem plastiku. Po pierwszę bardzo nam przykro z powodu tego co się stało. Sprawdziliśmy kontrolne próbki świeżego mięsa i wyprodukwanych puszek tej serii, ale nie znaleźliśmy więcej żadnych kawałków plastiku.
Prosimy o zrozumienie naszego procesu produkcji. Do produkcji puszek Carny korzystamy wyłącznie ze świeżego mięsa, które otrzymujemy prosto z rzeźni. Ze względu na konieczność utrzymania higieny, zabezpieczenia przed kurzem i innymi nieczystościami, mięso dostarczane jest opakowane w plastikową folię. Przed przetworzeniem, folia jest ręcznie usuwana z mięsa. Dawniej używaliśmy folii, która rozdzierała się w czasie naciągania i mogło się zdarzyć, że drobne kawałki dostawały się do puszek. Obecnie używamy folii odpornej na naciąganie, właśnie po to, aby uniknąć pozostałości plastiku w końcowym produkcie.
Niestety nasz pracownik nie zadbał wystarczająco o to, aby dokładnie zdjąć folię. Będziemy dodatkowo szkolić naszych pracowników w tych kwestiach.

Można spytać, czy nie ma możliwości wykrycia plastiku, podobnie jak metalu. Chciałam poinformować, że próbowaliśmy, różnych nowoczesnych metod (takich jak prześwietlanie pormieniami X), ale nie ma możliwości, aby wykryć plastik.

Tak jak wspomniałam, bardzo żałujemy z powodu tego co się stało i będziemy poprawiać jakość naszych kontroli oraz edukować pracowników.

Pozdrawiam
Dr. Simone Radicke
animonda petfood gmbh


..i tu odrazu nasuwa się pytanie czy pani doktor wie jak wygląda sito ;)

najmocniej jednak zdziwił mnie fakt, że mój udział został zmarginalizowany do tego stopnia, iż osobiście nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. niezwłocznie przekazałem więc swoje drugoplanowe refleksje Dr. Simone, z którą od początku sprawy prowadziłem korespondencje. dwa dni po tym otrzymałem telefon od przedstawicielki polskiego dystrybutora z wyjaśnieniem, iż dokładają wszelkich starań w kontaktach z klientami, a zaistniała sytuacja jest jedynie przypadkowym nieporozumieniem :roll: . starałem się od niej uzyskać odpowiedzi dotyczące pozostałych zarzutów związanych z zawartością puszek, w tym również zagadkowych eksplozji. Zostałem zapewniony, że w najbliższym czasie otrzymam odpowiednie materiały, które rzucą nowe światło na te nie do końca jasne cechy produktów Animondy. Oczywiście postaram się je tutaj przedstawić. Osobiście mam mieszane uczucia co do sposobu rozwiązania całej sytuacji - jednak po dłuższej rozmowie telefonicznej ze wspomnianą panią nabrałem nieco optymizmu i być może w najbliższym czasie dam tej marce jeszcze jedną szansę ;)

pozdrawiam

dymy

 
Posty: 15
Od: Nie wrz 23, 2007 21:09

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., kicalka, Silverblue i 134 gości