Ale sie wkurzylam!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 15, 2007 18:45

redpek pisze: Poza tym ja czego tu nie rozumiem. Z jednej strony propagujecie kastracje, a z drugiej gdzies tu na forum wyczytalem Wasza walke o otwarte okienka piwniczne? Przeciez wlasnie w ten sposob stwarzacie im lepsze warunki egyzstencji i posrednio przyczyniacie sie do wzmozonego rozmnazania. Naturalna koleja rzeczy jest fakt ze jakies osobniki nie przezywaja zimy, w naturalny wiec sposob zmniejsza sie ich populacja. Dokarmianie dzikich kotow na blokowiskach tez prowadzi do zwiekszenia ich liczby, wiec jak to jest, bo z tego co tu czytam nie zawsze po A jest B....


osoby dokarmiające koty z tego forum posiadają ograniczoną, w miarę stałą ich ilość, ponieważ wszystkie są wykastrowane. teoretycznie więc na tych podwórkach liczba kotów powinna sie zmniejszać. oczywiście jest to syzyfowa praca, ponieważ stadka te powiększają się , koty przychodzą z innych podwórek, są podrzucane od osób, u których regularnie kocica rodzi itp...
w każdym razie karmiciel poprawia tylko los kotów, warunki życia, ale nie przyczynia się do wzmożonego rozmnażania - ponieważ jego koty są kastrowane.

beheta

 
Posty: 133
Od: Czw lis 02, 2006 21:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 15, 2007 18:51

Uschi pisze:
Jak masz lisy i nornice na łące - to one sobie to jakość układają między sobą. Jak masz blok, ludzi, myszy, koty i trutki - to już, do jasnej, nie jest NATURA. :evil:
setki lat temu gospodarstwa wiejskie przyciagaly myszy, bo było tam łatwo o pokarm. Za myszami z prostego powodu pojawiły sie koty. I to był ich naturalny ekosystem. Czasy sie zmienily, nastapila urbanizacja ale wciaz sa z nami myszy , koty i wiele innych zwierzat, nie mam wiec powodu dla ktorego nie mozna by było, uznac tego srodowiska jako ich naturalnego....

wypowiedzi w stylu "obrona swoich i cudzych jaj" po prostu nie chce mi sie komentowac. Tak to juz jest, ze jeden mysli i sie wypowiada, drugi nie mysli i obraza...

redpek

 
Posty: 31
Od: Nie lip 29, 2007 12:47

Post » Śro sie 15, 2007 18:53

Koty udomowil czlowiek. Kotow naturalne srodowisko (lasy i laki) czlowiek zamienil na beton miasta, smietniki i i piwnice. A jesli juz udomowil i pozbawil naturalnego srodowiska, to powinien wziasc za nie odpowiedzialnosc. Za ich byt i godne warunki przezycia. Naturalnym wrogiem kota sa inne drapiezniki, ktore selekcjonuja osobniki slabe.
Nie ma nic naturalnego w kocie rozjechanym przez samochod, zatluczonym przez czlowieka, zagryzionym przez psa - nota bene tez udomowionym przez czlowieka.
A poprawe warunkow bytowania i zmniejszenie gigantycznej nadpopulacji w najbardzij humanitarny ze sposobow mozna osiagnac przez kastracje kotow wolnozyjacych i domowych. Niedopuszczanie do rozrodu, zamiast zgadzanie sie na to, by koty byly trute, mordowane, by wirusy wyzeraly im oczy, by chore wysrywaly wlasne jelita, zeby zabijal je czlowiek lub samochod. To nie jest natura. To sadyzm i wygodnictwo czlowieka, ktory nazywa to "natura".
Czlowiek zniszczyl nature tego zwierzecia.


Okaleczanie? A czym jest pozwalanie, zeby koty byly oslepiane przez herpes? Czym jest ciche, milczace zgadzanie sie na to, by czlowiek w akcie okrutnej "przyjemnosci" uruwal im lapy, ogony i pozwalal konac godzinami w krzakach? Czym jest trucie chemikaliami wylewanymi do piwnic i pozwalanie by godzinami kot zdychal wyrzygujac zoladek? Czym jest palenie kotow, oblewanie wrzatkiem, sciaganie skory na zywca?
Przeciez "kotow jest wystarczajaco duzo"...


Repdek - jesli znasz inny, bezpieczny i pewny sposob zmniejszenia populacji i poprawienia bytu kotow - podaj. Wezme pod uwage. Poki co bede stanowczo popierac kastracje. Kotow domowych i wolnozyjacych. Dzikich i bezdomnych. Kastracje - ubezpladnianie i zapobieganie rozrostowi populacji.


BTW - kot w naturalnym srodowisku w zimie znajdzie jame w ziemi, dziuple w drzewie czy inna kryjowke przed chlodem, deszczem, sniegiem czy wiatrem. W miescie potrzeba mu otwartego okienka piwnicznego, budki, szopy czy innego schronienia.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro sie 15, 2007 18:57

redpek pisze:
wypowiedzi w stylu "obrona swoich i cudzych jaj" po prostu nie chce mi sie komentowac. Tak to juz jest, ze jeden mysli i sie wypowiada, drugi nie mysli i obraza...

trzeci zas mysli owymi klejnotami :twisted:
odpowiedz mi zatem na takie pytanie :co w Twoim naturalnym "lancuchu pokarmowym" robi samochod?

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Śro sie 15, 2007 19:16

tig_ra pisze:
trzeci zas mysli owymi klejnotami :twisted:
odpowiedz mi zatem na takie pytanie :co w Twoim naturalnym "lancuchu pokarmowym" robi samochod?


ok poddaje się. tig_ra swoją blyskotliwoscią i elokwencją, mądrymi, nie dającymi sie obalic argumentami, jak ten wyzej, przekonała mnie do Waszych reacji !! Od dzis popieram kastracje, byle więcej , byle szybciej.

pozdrawiam serdecznie i sie zamykam

redpek

 
Posty: 31
Od: Nie lip 29, 2007 12:47

Post » Śro sie 15, 2007 19:19

Sensem życia zwierząt nie jest prokreacja ale przetrwanie...
Dzikie zwierzęta nie myślą "o pójdę sobie figo-fago na chwałę i przeżycie mojego gatunku" [ :wink: ], raczej o tym aby zdobyć coś do pożywienia aby móc przeżyć lub wykarmić własne młode..

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 15, 2007 19:31

problem jest wtedy, kiedy ktos za rozsadne i godne uwagi argumenty, uznaje wylacznie te, ktore pasuja mu do wlasnego wizerunku
kolega i tak nie da sie przekonac, ze zwierzeta sa zwierzetami nie dlatego, ze caly czas mysla o ciupcianiu, tylko dlatego, ze nie potrafia myslec abstrakcyjnie
niestety ta kwestia dotyczy nie tylko zwierzat :?

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Śro sie 15, 2007 20:05

dziewczyny,nie dajcie sie sprowokowac do jałowej dyskusji!jezeli ktos jest tak nieczuły,ze nie przeraza go widok rozjechanych i zagryzionych kotów to nic nie poradzimy! dla redpek wazne jest tylko to zeby sie rozmnazały a dalszy ich los po prostu go nie obchodzi,tak myslą ludzie bez krzty wrazliwosci na cudze nieszczescie
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 15, 2007 20:24

facet chyba sie boi ,że nastepnym do kastracji po kotach i psach będzie on. :smiech3:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 15, 2007 20:28

Facet chyba się boi,że następnym do kastracji po psach i kotach będzie on.. :smiech3: :smiech3:
Może takich warto by było...... :ryk:
Po co włazi na te forum skoro ma inne poglądy???

Masochista czy sadysta? 8O :wink:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 15, 2007 20:30

kristinbb pisze:Facet chyba się boi,że następnym do kastracji po psach i kotach będzie on.. :smiech3: :smiech3:
Może takich warto by było...... :ryk:
Po co włazi na te forum skoro ma inne poglądy???

Masochista czy sadysta? 8O :wink:

Każdy ma prawo do własnych poglądów, nie obniżaj poziomu dyskusji.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro sie 15, 2007 20:36

Z wiązku z powyższymi wypowiedziami przypomniał mi się ten wątek:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56 ... 25f268c441

:lol:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 15, 2007 20:39

Kattys pisze:Sensem życia zwierząt nie jest prokreacja ale przetrwanie...


droga kolezanko "przetrwanie" gatunku to wlasnie prokreacja, czyli podtrzymanie gatunku. Po wiecej informacji na ten temat odsylam do podrecznikow szkolnych z biologii, z zakresu klasy czwartej szkoły podstawowej...

kristinbb,tess, tig_ra Wasze komentarze nic nie wnoszą, powiedziałbym nawet ze sa chamskie. Miec inne zdanie czy poglad to nie zbrodnia. Nic nie wiedzie o mnie, moim mysleniu czy czulosci, wiec darujcie sobie tego rodzaju wpisy. Ja was kultury uczyc nie zamierzam dlatego tez, wiecej do takich komentarzy odnosic sie nie bede.
Forum moje drogie Panie to miejsce dyskusji, mam nadzieje kulturalnej. I własnie w takim miejscu, poddałem watpliwosci czy kastracja to istotnie pomoc czy bawienie sie w Boga. Jesli nie rozumiecie zasad dyskusji to mam gorącą prosbe. Dorośnijcie, pouczcie sie , zlapcie troche ogłady i dopiero pozniej wypowiadajcie sie w gronie publicznym. I pamietajcie: MYLENIE sie jest rzecza ludzka, kto nie ma zas kultury nie jest czlowiekiem.

redpek

 
Posty: 31
Od: Nie lip 29, 2007 12:47

Post » Śro sie 15, 2007 20:44

redpek pisze:
Kattys pisze:Sensem życia zwierząt nie jest prokreacja ale przetrwanie...


droga kolezanko "przetrwanie" gatunku to wlasnie prokreacja, czyli podtrzymanie gatunku. Po wiecej informacji na ten temat odsylam do podrecznikow szkolnych z biologii, z zakresu klasy czwartej szkoły podstawowej...

kristinbb,tess, tig_ra Wasze komentarze nic nie wnoszą, powiedziałbym nawet ze sa chamskie. Miec inne zdanie czy poglad to nie zbrodnia. Nic nie wiedzie o mnie, moim mysleniu czy czulosci, wiec darujcie sobie tego rodzaju wpisy. Ja was kultury uczyc nie zamierzam dlatego tez, wiecej do takich komentarzy odnosic sie nie bede.
Forum moje drogie Panie to miejsce dyskusji, mam nadzieje kulturalnej. I własnie w takim miejscu, poddałem watpliwosci czy kastracja to istotnie pomoc czy bawienie sie w Boga. Jesli nie rozumiecie zasad dyskusji to mam gorącą prosbe. Dorośnijcie, pouczcie sie , zlapcie troche ogłady i dopiero pozniej wypowiadajcie sie w gronie publicznym. I pamietajcie: MYLENIE sie jest rzecza ludzka, kto nie ma zas kultury nie jest czlowiekiem.


Bawieniem się w Boga jest zabijanie, nie kastracja.
Poza tym, w mojej wypowiedzi nie mówiłam o przetrwaniu gatunku tylko o przetrwaniu jako takim [przeżyciu jak najdłużej danego organizmu/zwierzęcia].
Proponuję naukę czytania ze zrozumieniem, również wspomnianych wyżej podręczników biologii do klasy czwartej szkoły podstawowej.
Ostatnio edytowano Śro sie 15, 2007 20:48 przez Kattys, łącznie edytowano 2 razy

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 15, 2007 20:45

Uwielbiam takich ludzi , ktorzy bawią sie w kulturalne dyskusje i pouczaja innych , kiedy kot zdycha z głodu lub tak jak mój został skopany przez kogoś mającego innego zdanie.

W ramach selekcji może chcesz ,żeby Ciebie ktoś skopał na ulicy?
Też to byłaby naturalna selekcja skoro okazałbyś się słabszy? :ryk:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 219 gości