Bo ja nie wiem...
Od czasu sterylki Salmy Samuel spi u TZ, a Salma ze mna. Zeby jej nie tlukl bez kontroli.
No i od tego czasu robi cos takiego:
ok. 6.15-6.30 podchodzi do moich dzrwi i wydziera sie. Raz a dobrze. Po czym wraca do siebie spac.
Jestem wsciekla, bo budzik ma dzwonic o 7.15 i mam wstac jakies 15 minut pozniej (od razu nie ma szans). Ale jak on mnie budzi, to zasypiam ok. 7 znowu, bo przeciez nie wstane pol godziny przed czasem Wylaczam budzik jak dzwoni (bo przeciez sie nie wyspalam i spie do 8!!! No i jestem spozniona do pracy.
O co mu chodzi?