Watek trochę stary, ale odpiszę
Ja parę dni temu (ze 3) wykapałam moje 2 koty.
Pers- Persilla- kąpiele znosi bardzo spokojnie. Kąpany był chyba 3-4 raz odkąd jest u mnie, czyli od 3 lat. Najpierw wlewam do wanny trochę wody. Później otwieram szampon, i przygotowuje ręczniki. Na spód wanny kładę wycieraczkę przed kuwetę (nową, nie tę spod kuwety) lub taką gumową podkładkę pod WC i wannę (też przeznaczone do kąpieli). No i przystępuję do kąpania. Perski łazi po wannie i mruczy zadowolony. On ogólnie jak na kota po przejściach jest mega grzeczny.
Drugi kot-Cham- jest po kotce perskiej. Z nim jest trochę gorzej, jeśli chodzi o kąpiel. Zauważyłam, że wbrew pozorom, lepiej jest mi kąpać go samej niż z mamą. Robię to szybko. Musze trzymać go trochę mocniej, bo chce szybko wyjść. On ma półdługą sierść i gęstą, w dodatku jest cały biały, więc kąpiel 2 x w roku musi być.
Po kąpieli jest osuszanie i rozczesywanie sierści.
Oba koty niewychodzące.