Bede miala kotka... - cenne rady dla nowozakoconych :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 09, 2003 13:05

Witaj msc :D
Plastykowy jest zdecydowanie najlepszy. Wiecej miejsca (zwlaszcza przy dluzszych wycieczkach),wygodniejszy, latwiejszy do utrzymania w czystosci, i chroni rowniez przed wypadnieciem, lub ucieczka wystraszonego kiciucha.
Ale na krotsze wycieczki, i jesli kotek to lubi, niektorzy kociarze uzywaja toreb, dokladnie kotka w niej przypinajac.
Na poczatek pewnie najlepiej jest zaopatrzyc sie w plastykowy, na wyprawy do weta. Potem zobaczysz, czy torbe tez chcecie wyprobowac.
A ty, jako podwojnie zakocona, potrzebujesz 2 transporterki :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie mar 09, 2003 13:21

Uwaga:)
zrozumialam troszke zasady wklejania zdjec tutaj, wiec moge pokazac Wam jak wyglada moja kocia:)
Oto ona:
Obrazek

i ona z mama:)
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto wrz 02, 2003 9:53 przez kinus, łącznie edytowano 1 raz

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 09, 2003 13:27

Kinus aż mi się łezka zakręciła w oku na tą małą słodkośc :D Ja na razie czekam na zdjęcie swoich maleństw. I następne pytanko do forumowiczów skoro dwa transporterki to czy też dwie kuwety? I czy lepsze są zakryte bo wyglądają na bardzo duże i zajmujące dużo miejsca więc zastanawiam się czy znajdę zaciszne miejsce żeby ją wcisnąć żeby kocie miało prywatność bo jak nie w łazience to gdzie najlepiej postawić kuwetę?
Dziękuję za pomoc i oświecenie :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie mar 09, 2003 13:35

Jejku, jaka sliczna misiulka....au au...a slepka ma takie bystre, bedzie inteligentna kotka (czytaj: bedzie rozstawiac was po katach :lol: )

msc, ja sprobowalabym najpierw postawic jedna kuwetke, przewaznie kocie uzywaja tej samej. Jesli chodzi o wybor kuwety, znajdziesz gdzies tutaj watek na ten temat...
A gdzie postawic? Ha, oto jest pytanie. Trzeba troche pobuszowac po domu, moze cos przestawic. Wazne jest, zeby nie stala zbyt blisko miseczek, bo kotki nie lubia jadac tak zaraz przy wucecie :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie mar 09, 2003 13:37

:1luvu: :love: :1luvu:
po prostu super malenki sliczny milutki puchaty kociaczek :D
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Nie mar 09, 2003 13:53

Inka pisze:Jejku, jaka sliczna misiulka....au au...a slepka ma takie bystre, bedzie inteligentna kotka (czytaj: bedzie rozstawiac was po katach :lol: )


A ja sie z premedytacja dam rozstawiac:) w koncu to kobieta:) nad facetem bym sie zastanawiala:)

Zastnawiam sie nad zabezpieczaniem okien, gdyz nie mam w zwyczaju ich otwierac. Jezeli juz to wietrze pokoj zamkniety. A otwarty mam zawsze balkon, wiec zabezpiecze go na pewno. Juz patrzylam na siatki w praktikerze, sa nawet takie specjalne dla kotkow. Mam tylko watpliwosci co do okien, czy zabezpieczac, czy nie.

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 09, 2003 14:16

Legowiskiem mojego Axela jest wiklinowy koszyk w którym jest pikowana poduszka :)

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie mar 09, 2003 16:31

No i poznaniacy...jakiego weterynarza polecacie?
Do pieska mialam kiedys weta z Pluto, do papuzek tez, ta jest trzech lekarzy, ale np wilczurek to uszy dawal sobie czyscic tylko przez taka mala pania.

A co z kotkami? gdzie najlepiej i zeby skory nie zdarli?

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 09, 2003 16:39

No to jest nas trzy. Ja też oczekuję na zakocenie i jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie to kicia pojawi sie w moim domu już za ok 2 tygodnie! Nie wiem dokładnie jak będzie wyglądać, bo jeszcze nie byłam u kociąt z wizytą, ale wiem, ze w miocie, z którego bede wybierać był jeden szary tygrysek i dwa ciemnografitowe w czarne prążki i z białymi skarpetkami.
Zatem czasu niewiele i czas już wybrać się na wielkie zakupy! (w zeszłym tygodniu znikneły już z półek przedmioty, które mogłyby ucierpieć z powodu kociej aktywności, chemikalia z łazienki zostały zabezpieczone, trujące kwiaty wyprowadziły się do mieszkania babci :))

Mam problem ze znalezieniem odpowiedniego drapaka i poszukiwania chyba sie przeciągną. Czy drapak musi być już na miejscu w dniu przybycia kota do domu? Czy jak drapaka nie bedzie to kot rzuci sie z pazurami na meble?

Aha... W domu, w którym mieszka teraz mój maluch, kuweta jest zwykła. Jak przyjdzie do mnie i zobaczy taki plastikowy namiot zwany kuwetą krytą to czy laskawie zechce z niego korzystać??? Może lepiej na paczątek kupić zwykłą, a potem eksperymentować z krytą? Jak myslicie?

moira

 
Posty: 85
Od: Wto lut 11, 2003 17:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2003 17:14

Kup kuwete kryta i po prostu zdejm z niej pokrywe :)
Ale wydaje mi sie, ze kot szybko przyzwyczai sie do krytej.
U nas koci kibelek stoi w lazience, a jedzonko ma w kuchni.
Kafle latwo umyc, w razie gdyby przytrafil sie jakis "wypadek" ;)

Kicia jest slodka jak ciastko z kremem :oops: Z checia wymizialabym takie malenstwo :D

Ja kupilam miseczki plastykowe, wode kota pije z filzanek :lol:
Mam pytanie : czy moge myc miski w zmywarce? Robie tak, ale wspomnieliscie, zeby nie uzywac plynow...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie mar 09, 2003 18:21

Zobaczywszy kiciaka nie mogłam sie oprzec, musze to napisać :D :D jest CUDENKO :lol: :lol:

A co do pawlaczy, moje mają średnio 2,3 m. Kota sama tam nie włazi :D , kota przychodzi do mnie, wspina mi sie na ramie i ZYCZY sobie zeby ja podsadzic, nastepnie ucina sobie popludniowa drzemke, po czym miauczeniem przywoluje kogos, aby ja zdjal. Zadnych tam skoków :D . To samo jest z lodowka, uwielbia oberwowac zycie kuchenne z tej perspektywy :lol: :lol:

A'propos transportera palstikowego, przypmniało mi sie, zę jesli kota ma byc sterylizowana, to warto kupic zamykany od góry (lepiej sie kote wkłada i wyciaga), przynajmniej tak praktykowali zanjomi kociarze :D
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 09, 2003 18:53

U mnie niestety nawet podsadzanie odpada. Sama wspinam sie tam po drabinie, bo moje mieszkanko ma 3,2 wysokosci :)

Ciesze sie, ze Wam tez sie kiciulka podoba. Ja oczywiscie uwazam ja juz za najpiekniejsze stworzenie na swiecie:)

Dwa tygodnie temu byla klapoucha:) a teraz juz jej uszka stercza.

Mam jeszce jeden problem - dosc powazny :( mam w domu dracene...nie chcialabym sie jej pozbywac, a to podobno trujace dla koci. Sek w tym, ze nie mam jej jak zamknac, bo ta "roslinka" ma 3m wysokosci. I caly czas mysle, jak ochronic kocie....zeby tego nie jadla. Wspinac sie moze ile wlezie, ale zeby jej nie zaszkodzilo. Jak ja zniechecic do jedzenia?

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 09, 2003 19:10

Witaj Kinuś :D
Miło, że kolejna Poznanianka jest z nami :D
Kociątko jest cudne (marzenie mojego syna), i słodkie :D
Dracenę miałam, niejedną, zostały pogryzione przez kotucha ze szczętem :( Jakoś nie zauważyłam trujących właściwości, ale lepiej kwiatka się pozbądź..... Po co kusić los. Nie stosowałabym żadnych chemicznych odstraszaczy, pewnie też szkodzą :!:
My z Drakulą mamy Pana Doktora Piotra Dąbrowskiego :D
Na Zbąszyńskiej :D Całusy. Ella.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie mar 09, 2003 20:57

moira pisze:[...]Nie wiem dokładnie jak będzie wyglądać, bo jeszcze nie byłam u kociąt z wizytą, ale wiem, ze w miocie, z którego bede wybierać był jeden szary tygrysek i dwa ciemnografitowe w czarne prążki i z białymi skarpetkami.

A wszystkie prześliczne :lol: . Takie ciemnografitowe to mogą być tak naprawdę czarne. Moja czarnobiała Mysza niemowlęcą wełenkę na "płaszczyku" miała właśnie ciemnografitową, a po "wypierzeniu" czyli urośnięciu włosów okrywowych, zrobiła się tam lśniąco czarna.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2003 21:06

Prawda jest taka, że jak przyszła moja kota to poszły sobie kwiatki :roll:
Zresttą nigdy do kwiatów reki nie miałam :wink:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 389 gości