Wiecie co ?
ja już przestałąm się tak panicznie bać !
Byłam wczoraj w klinice umówić Luksusa na kastracje.
Byli dwaj weci, którym, hm ... ufam.
Podchodzą do każdej sprawy poważnie i nie traktują ludzi z góry.
ten wet co będzie jutro Luksusa kastrował wytłumaczył mi wszystko o kastratach, pamiętał jak leczył Lucyfera, podał dalsze instrukcje.
Więc jak tylko znajdę fundusze, to Lalusię wykastruję.
powiem szczerze, że po raz pierwszy wizyta w klikice mnienie zestersowała