DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 08, 2011 9:22 Re: Re:

Annazoo pisze:Jak wyglądają ograniczniki na okna i gdzie się je kupuje?
Mam balkon osiatkowany ale o niebezpieczeństwie uchylonych okien nie wiedziałam.



Np takie są: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30098967
Rolę ogranicznika może też spełniać łańcuch na gwoździu, ale trudno przesuwalny i na wysokości, której kot nie dosięgnie.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków


Post » Nie maja 08, 2011 13:22 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujących

Jana pisze:http://koteria.org.pl/niebezpieczne-okna/

Dziękuję

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2012 15:36 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

Kochani, proszę Was o pomoc w znalezieniu domu tymczasowego w Warszawie/okolicach dla 10-letniego rudego kota Felka. Historia jest dramatyczna. Felkowi umarła Pani. Odeszła w domu, zanim ktokolwiek się zorientował minęły dwa tygodnie... Kot przez cały ten czas był zamknięty z nią w mieszkaniu, bez jedzenia i picia. Przygarnęła go chwilowo starsza pani, bo nie chciała żeby Felek trafił do schroniska. Sama jest jednak bardzo schorowana, musi iść do szpitala, dlatego kocur pilnie poszukuje kogoś, kto by się nim zaopiekował tymczasowo lub na stałe. W poprzednim domu Felek miał możliwość swobodnego wychodzenia na dwór, dlatego dobrze by było gdyby w nowym domu było podobnie. To bardzo spokojny, zdrowy, choć starszy zwierzak. Nie mam pojęcia czy jest wykastrowany, ale mogę się dowiedzieć.
Bardzo proszę o kontakt, najlepiej na maila: kasiakarpinska@g.pl

kasia.wska

 
Posty: 1
Od: Wto mar 13, 2012 15:09

Post » Wto mar 13, 2012 16:42 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

dobrze by było gdybys założyła mu oddzielny wątek .
Strasznie biedna kicia :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 11, 2012 18:03 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

Tak czytam i czytam i coraz bardziej chciałabym zostać DT. Mam dwa koty i psy, obydwa kociszcza zgarnięte z ulicy, doprowadzone do stanu normalności, kotka wpół dzika ale jakie to cudne jak ona się na ludzi otwiera. Miesiąc temu wydrapała by mi żyły, teraz wyleguje się na kolanach. Ale też dała w kość, ze stresu obsikała mi dokumentnie fotel, poprawiła przy próbie założenia drzwi na krytą kuwetę i fotel do wyrzucenia. To mnie najbardziej przeraża plus do tego moja niska odporność na stres, zmęczenie (jestem praktycznie jak samotna matka, bo mąż w pracy za granicą) i te wieczne galopady o 4-5 rano kiedy śpi się najlepiej... Ale chętnie bym pomogła w jakiś drobny sposób, bo to wielka radość kiedy z brudnego smroda wyrasta czysty i piękny miziak.

Smalcowa

 
Posty: 3
Od: Pt gru 30, 2011 21:28

Post » Sob cze 29, 2013 19:03 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

A ja chciałam być domem tymczasowym, ale dzisiaj stwierdzam, że kompletnie się nie nadaję. Nasze pierwsze podejście (sierpień/wrzesień 2012)- malutka szara koteczka, znalazła dom, jednak do dzisiaj nie jesteśmy pewni czy wybraliśmy dobrze. Właściwie to wyrzucamy sobie, że nie została u nas. Później trafiły do nas 2 kotki większe, ok. 5 miesięczne- kocurek okazał się tak dziki, że musiał wrócić do miejsc bytowania, co uważam za swoją porażkę. Wtedy już stwierdziliśmy, że się nie nadajemy.
Jednak pojawił się informacja o 3 biedakach, które żyją w niebezpiecznych warunkach- zabraliśmy ok.4-5 tygodniowe maluchy do siebie.
Oczko najdrobniejszej z nich, Amelki, było bardzo zajęte kocim katarem. Leczyliśmy, właściwie było już całkiem dobrze- nagle jednego dnia krew, doszło prawie do wyjścia gałki ocznej- rozwiązaniem okazała się amputacja. Mała dzielnie zniosła operację, po 2. dniu w kaftanie już nie próbowała go sciągać, skakała i biegała z rodzeństwem. Wczoraj- markotna, zadzwoniliśmy do wet, powiedziała, że to objawy bólowe i żeby przyjechać dzisiaj o 10-12. Nie nocowaliśmy w domu, wrociliśmy ok.10.30- mała leżała martwa... Nie wiem dlaczego. Dlaczego tego malucha od pierwszych tygodni los doświadczył chorobą i kiedy niby z niej już wychodziła- odeszła... A powiedzieliśmy sobie, że malutka bez oczka zostanie już u nas, tak żeby na pewno miała dobrze i była kochana, taki pocieszny maluszek...
Cały dzień płaczę. Czuję, że się do tego nie nadaję, że nie mogę brać kotów.
Nie każdy może być domem tymczasowym.

saraaa

 
Posty: 9
Od: Śro paź 14, 2009 21:49

Post » Sob cze 29, 2013 19:51 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

saraaa - bardzo współczuję :( Niestety, infekcje oczu są szalenie niebezpieczne, bo oczy są bardzo blisko mózgu. Pomyśl jednak, że daliście małej szanse, a co by z nią było, gdybyście jej nie zabrali?...
DT to nie tylko sukcesy, to także porażki, bardzo bolesne najczęściej. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, choćbyśmy się nie wiem jak starali. Ale przecież sukcesów jest więcej, każde uratowane kocie życie to wielka rzecz!!!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 24, 2013 13:41 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

Hej kochani i kochane,
Tak czytam i czytam ten wątek... Od jakiegoś czasu również z TŻ zastanawiamy się nad byciem DT. Mamy dwa kotki, z czego jeden jest starszy już, osowiały, drugi młody i żwawy (ten kocurek idzie do adopcji, ogłaszałam go już zresztą także tu, mamy zamiar napisać również do CatAngel). Zajmuje się kotkami sama (tzn. bez żadnej pomocy ze strony rodziców) od czterech lat ale nie będę ukrywać, nie jestem doświadczoną osobą. Dopiero się uczę, jestem laikiem. Jednego futrzaka uratowałam z lasu w zimie, drugiego mam od znajomych, którzy nie mieli co z nim począć... Wcześniej w domu rodzinnym zajmowałam się trzema kotami i dwoma psami.
Póki jesteśmy w Polsce, a będziemy jeszcze około +6 miesięcy, postanowiłam, że pomogę na tyle, na ile będę umiała. Nasze mieszkanko jest niewielkie, jednak mamy (tak myślimy) warunki, by pomóc potrzebującym zwierzątkom. Ale ze względu na to, że jestem osobą niedoświadczoną, chciałabym, żeby osoba, która powierza nam kota, przychodziła do nas na "inspekcję" i utrzymywała z nami stały kontakt. Chodzi mi nie tylko o cenne rady ale przede wszystkim o pomoc osoby doświadczonej. Weterynarz to nie jest dla nas problem, zdjęcia, filmiki, opisy - wszystko jest dla nas do zrobienia, ale gdyby kicia jednak była chora to na start potrzebowałabym wsparcia i pomocy. Ja kącik mogę udzielić, mogę wyżywić i otoczyć miłością, co jest, wydaje mi się, najważniejsze (!), nie boję się tej odpowiedzialności, ale chcę mieć wsparcie, by nie popełnić jakiegoś błędu, by być pewniejszą. I żeby jednak ta osoba doświadczona sama również mogła oceniać, czy kot ma odpowiednie warunki, czy niczego mu nie potrzeba.
Jak więc to wygląda w praktyce? Kontakt z osobą, która oddaje futro do DT? Czy są jakieś dokumenty przy tym, zobowiązania prawne? Na co uważać (słyszałam, że niektórzy ludzie szukają DT, znajdują i przestają się interesować takimi kotkami)? Dla mnie niestety to jest o tyle ważne, że wyjechać w końcu będę musiała, więc czy mogę sama wychodzić z propozycją zawarcia jakiejś umowy, by druga osoba nie rozpłynęła się nagle w powietrzu i, jeśli kota nie znajdzie na czas DS, będzie miał się kto nią zaopiekować? Za wszystkie odpowiedzi dziękuję.

Dragonite

 
Posty: 4
Od: Pt lis 22, 2013 8:32

Post » Pon lis 25, 2013 22:33 Re: DOM TYMCZASOWY! Poradnik dla niezdecydow. i początkujący

Dragonite pisze:Jak więc to wygląda w praktyce? Kontakt z osobą, która oddaje futro do DT? Czy są jakieś dokumenty przy tym, zobowiązania prawne? Na co uważać (słyszałam, że niektórzy ludzie szukają DT, znajdują i przestają się interesować takimi kotkami)? Dla mnie niestety to jest o tyle ważne, że wyjechać w końcu będę musiała, więc czy mogę sama wychodzić z propozycją zawarcia jakiejś umowy, by druga osoba nie rozpłynęła się nagle w powietrzu i, jeśli kota nie znajdzie na czas DS, będzie miał się kto nią zaopiekować? Za wszystkie odpowiedzi dziękuję.

Warto więc podpisać umowę na dom tymczasowy o indywidualnej treści - trzeba wypisać wszystkie ustalenia obu stron, czyli czego Ty oczekujesz od osoby, od której wzięłaś kota na DT oraz czego ona oczekuje od Ciebie.
Warto też dodać zapis, że gdyby do czasu waszego wyjazdu kot nie znalazł domu, to jest gdzie go umieścić - i o to powinna postarać się osoba, która dała Ci kota na DT.
Żebyś później nie została z problemem, że musisz wyjechać, a nie ma co zrobić z kotem... :roll:

Fajnie też żeby kot był zachipowany - wtedy dużo łatwiej udowodnić jakiego kota dotyczy umowa ;) żeby przekrętów nie było ;)

Tekst umowy można napisać samemu, ale najlepiej wszystkie "potoczne" terminy wyjaśniać opisem, czyli np. jeśli ma być to umowa o "dom tymczasowy" to trzeba wyjaśnić, że jest to umowa na czas określony/nieokreślony (w zależności co ustalicie) o wzięcie pod opiekę kota bezdomnego, który u Ciebie będzie przebywał do czasu znalezienia domu docelowego lub do czasu Twojego wyjazdu z Polski. I tak dalej ;) terminy właściciel kota, opiekun kota, opiekun tymczasowy itp. również lepiej opisowo wyjaśnić.

Oczywiście potrzebne będą pełne dane osobowe, najlepiej z nr pesel oraz nr i serią dowodu osobistego, od obu stron.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, włóczka, Wojtek i 207 gości