Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąseł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 21:30

Malinka ma czyściutkie bialutkie ząbki zero nalotu.nie pielęgnuję bo Malinka jest niedotykalska i nawet zajrznie jej do buzi to niezle wyzwanie dla dwóch osób :(
Nie robiłam jej żadnych badań bo nie da sobie pobrać krwi do badania.Parę razy probowaliśmy u rożnych wetów i się nie powiodło.Mam zamiar zrobić jej badanie wycinka tego dziąsła aby wykluczyć najgorsze.Przegapilam to wszystko przy sterylce ale o grozbie tej choroby wet napomknąl dzisiaj wcześniej nie dał mi odczuć,że powinnam się martwić tymi dziąsłami.Wydawało mi się że to zapalenie i że już jest wyleczone.Mamy miesiąc po sterylce i wróciło
Malinka ma taki bordowy wianuszek wokół zębów :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 21:49

Masz na myśli coś takiego, tylko w gorszym wydaniu :?: A poza tym bordowym wianuszkiem nie ma żadnych innych dolegliwości z tym związanych :?:

Obrazek

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 21:53

TMEJ pisze:Masz na myśli coś takiego, tylko w gorszym wydaniu :?:

Obrazek

Dokładnie tylko ta obwódka jest bordowo-czerwona ognista taka.Żadnych innych śladów w obrębie pyszczka nie ma.Tylko obwódka
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 21:56

Co do zdjęcia, to właśnie mój roczny kotek ma takie lekko bardziej różowawe w niektórych miejscach (nie na całej linii dziąseł). Miał jakiś czas temu badane nerki i wątrobę i było ok. Wet powiedział, że trzeba koniecznie zacząć czyścić zęby, ale nie straszył niczym więcej. Czy te dziąsełka ze zdjęcia to już zapalenie nadające się do leczenia?
Czy ktoś słyszał o "młodzieńczym zapaleniu dziąseł" (czy jakoś tak) u młodych kotów, gdzie pojawiają się czerwone kreski bez wyraźnej przyczyny, a potem znikają?

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 22:01

margo22 pisze:Co do zdjęcia, to właśnie mój roczny kotek ma takie lekko bardziej różowawe w niektórych miejscach (nie na całej linii dziąseł). Miał jakiś czas temu badane nerki i wątrobę i było ok. Wet powiedział, że trzeba koniecznie zacząć czyścić zęby, ale nie straszył niczym więcej. Czy te dziąsełka ze zdjęcia to już zapalenie nadające się do leczenia?
Czy ktoś słyszał o "młodzieńczym zapaleniu dziąseł" (czy jakoś tak) u młodych kotów, gdzie pojawiają się czerwone kreski bez wyraźnej przyczyny, a potem znikają?

czytałam o tym dzisiaj na Animalia.pl
Nie znana przyczyna i przechodzi samoistnie.Mam nadzieję,że u mojej Malinki to tylko to właśnie,ale wet nie daje mi takiej nadzieji(może sie nie zna :twisted: )
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 22:07

OK, to tak jak u nas, bo to stare zdjęcie, na którym ten wianuszek jest jeszcze w miarę jasny, zwykle jest bardzo czerwony lub bordowy. :(
A czy Malinka nie miewa problemów z jedzeniem, objawów bólu itp. :?: Nasz kiciuś np. ociera się swoimi usteczkami o nas po czym ciamka, co wygląda jakby te dziąsełka go swędziały, a to ocieranie było swego rodzaju drapaniem... Co miałaś na myśli pisząc o wykluczeniu najgorszego przez badanie wycinka tego dziąsła, bo nieźle mnie wystraszyłaś... :?:

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 22:09

Moja 5 miesięczna kotka ma czerwone obwódki, ale nie widzę, żeby jej to szczególnie przeszkadzało.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 19, 2009 22:16

Agnieszka Marczak pisze:
margo22 pisze:Co do zdjęcia, to właśnie mój roczny kotek ma takie lekko bardziej różowawe w niektórych miejscach (nie na całej linii dziąseł). Miał jakiś czas temu badane nerki i wątrobę i było ok. Wet powiedział, że trzeba koniecznie zacząć czyścić zęby, ale nie straszył niczym więcej. Czy te dziąsełka ze zdjęcia to już zapalenie nadające się do leczenia?
Czy ktoś słyszał o "młodzieńczym zapaleniu dziąseł" (czy jakoś tak) u młodych kotów, gdzie pojawiają się czerwone kreski bez wyraźnej przyczyny, a potem znikają?

czytałam o tym dzisiaj na Animalia.pl
Nie znana przyczyna i przechodzi samoistnie.Mam nadzieję,że u mojej Malinki to tylko to właśnie,ale wet nie daje mi takiej nadzieji(może sie nie zna :twisted: )


Na tym zdjęciu nasz kiciuś miał właśnie ponad roczek i tak jak już wcześniej pisałam nasza wetka obstawiała, że to jest "młodzieńcze zapalenie dziąseł" i nie ma potrzeby faszerowania go chemią, która i tak niewiele pomoże, niestety mimo, że ma już dwa latka, to zaczerwienienie mu nie przeszło, a właściwie stało się bardziej intensywne, ale na szczęście nie ma innych niepokojących objawów. :(

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 22:17

TMEJ pisze:OK, to tak jak u nas, bo to stare zdjęcie, na którym ten wianuszek jest jeszcze w miarę jasny, zwykle jest bardzo czerwony lub bordowy. :(
A czy Malinka nie miewa problemów z jedzeniem, objawów bólu itp. :?: Nasz kiciuś np. ociera się swoimi usteczkami o nas po czym ciamka, co wygląda jakby te dziąsełka go swędziały, a to ocieranie było swego rodzaju drapaniem... Co miałaś na myśli pisząc o wykluczeniu najgorszego przez badanie wycinka tego dziąsła, bo nieźle mnie wystraszyłaś... :?:

No wszystko jest najgorsze a może być choroba watroby,nerek albo plazmocytarne zapalenie dziąseł kończące się usunięciem zębów np.
Same straszne rzeczy :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 22:23

TMEJ pisze:
Agnieszka Marczak pisze:
margo22 pisze:Co do zdjęcia, to właśnie mój roczny kotek ma takie lekko bardziej różowawe w niektórych miejscach (nie na całej linii dziąseł). Miał jakiś czas temu badane nerki i wątrobę i było ok. Wet powiedział, że trzeba koniecznie zacząć czyścić zęby, ale nie straszył niczym więcej. Czy te dziąsełka ze zdjęcia to już zapalenie nadające się do leczenia?
Czy ktoś słyszał o "młodzieńczym zapaleniu dziąseł" (czy jakoś tak) u młodych kotów, gdzie pojawiają się czerwone kreski bez wyraźnej przyczyny, a potem znikają?

czytałam o tym dzisiaj na Animalia.pl
Nie znana przyczyna i przechodzi samoistnie.Mam nadzieję,że u mojej Malinki to tylko to właśnie,ale wet nie daje mi takiej nadzieji(może sie nie zna :twisted: )


Na tym zdjęciu nasz kiciuś miał właśnie ponad roczek i tak jak już wcześniej pisałam nasza wetka obstawiała, że to jest "młodzieńcze zapalenie dziąseł" i nie ma potrzeby faszerowania go chemią, która i tak niewiele pomoże, niestety mimo, że ma już dwa latka, to zaczerwienienie mu nie przeszło, a właściwie stało się bardziej intensywne, ale na szczęście nie ma innych niepokojących objawów. :(

Na tym zdjęciu wygląda super rozumiem ze teraz jest gorzej a wy niczym nie leczycie kota?
Ja cały czas daję antybiotyk doprowadzam dziąsła do takiego stanu jak na waszym zdjęciu a potem nastepuje nawrót i tak w kółko :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 22:35

No tak, rozumiem, tylko że ja przez "najgorsze" jakoś tak od razu z automatu rozumiem to ostatecznie najgorsze, czyli nowotwór..., tak więc ufff, ulżyło mi, że nie to miałaś na myśli... My (jak już pisałam) codziennie, regularnie smarujemy dziąsełka Sacholem i podajemy pastę Orozyme i jak na razie przynosi to dobre efekty, ponieważ poza zaczerwienieniem żadnych innych objawów plazmocytarnego zapalenie dziąseł kiciuś nie ma. :) Nosimy się jeszcze z zamiarem kupna takiej szczoteczki do zębów: http://www.virbacvet.com/cet/product/ce ... ood_flavd/ i wprowadzenia zwyzaju mycia ząbków.
A tymczasem w celu poszerzenia wiedzy jestem na etapie studiowania tej pozycji: http://www.usmiechpupila.pl/pdf/choroby_jamy_kotow.pdf

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 22:39

Czyli rozumiem, że dziąsła na zdjęciu to "stan dobry" i kotek nie miał żadnych objawów bólowych, itp? Bo ja już sama nie wiem czy się za bardzo nie doszukuję u mojego kota i może pasta wystarczy...

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 22:43

TMEJ pisze:No tak, rozumiem, tylko że ja przez "najgorsze" jakoś tak od razu z automatu rozumiem to ostatecznie najgorsze, czyli nowotwór..., tak więc ufff, ulżyło mi, że nie to miałaś na myśli... My (jak już pisałam) codziennie, regularnie smarujemy dziąsełka Sacholem i podajemy pastę Orozyme i jak na razie przynosi to dobre efekty, ponieważ poza zaczerwienieniem żadnych innych objawów plazmocytarnego zapalenie dziąseł kiciuś nie ma. :) Nosimy się jeszcze z zamiarem kupna takiej szczoteczki do zębów: http://www.virbacvet.com/cet/product/ce ... ood_flavd/ i wprowadzenia zwyzaju mycia ząbków.
A tymczasem w celu poszerzenia wiedzy jestem na etapie studiowania tej pozycji: http://www.usmiechpupila.pl/pdf/choroby_jamy_kotow.pdf

Białaczka tez ponoć ale nie straszmy się :wink:
Fajnie ze człowiek wie ze nie jest sam i ze inni tez maja problemy(wiem ze to nie powinno byc pocieszeniem,ale...)
Dzieki za wszystkie rady i zalecenia jutro bedę studiować bo juz nie widze na oczy
8O
Będę zaglądała na ten wątek i pisała jakie robimy postępy :)
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 22:47

Dzięki za przewodnik po zębach kota :-) Teraz zobaczyłam zdjęcie tego
młodzieńczego zapalenia i mojemu kotu bardzo daleko do tego. Ma tylko bardziej różowe w niektórych miejscach. Miejmy nadzieję, że na razie pasta wystarczy. Czy ktoś używał pasty Virbacu?

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 22:49

Agnieszka Marczak pisze:Na tym zdjęciu wygląda super rozumiem ze teraz jest gorzej a wy niczym nie leczycie kota?
Ja cały czas daję antybiotyk doprowadzam dziąsła do takiego stanu jak na waszym zdjęciu a potem nastepuje nawrót i tak w kółko :(



Tak, teraz te dziąsełka są bardziej czerwone. Dwie różne wetki z różnych gabinetów, które zajmują się naszymi kotkami, i do których mamy pełne zaufanie, niezależnie od siebie stwierdziły, że na obecnym etapie tej choroby, dopóki kotek nie odczuwa dyskomfortu, poza intensywną i regularną higieną jamy ustnej nie ma sensu faszerowanie go chemią, która nie pozostaje bez wpływu na organizm... Ale mimo wszystko chcemy jeszcze skonsultować się z jakimś wetem dentystą.

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, jacek1982, włóczka i 265 gości