klub kotow watrobowcow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 22, 2008 16:48

Ornipural od Karotki przyszedł w samą porę, bo z Tymkiem było już bardzo źle. W godzinę po podaniu leku zaczął chodzić po domu, wylizywać kocie miski i wołać jeść! Wet podzielił mi lek na działki i stwierdzl, że każdej szansy trzeba się chwytać. Czy wiecie coś o składzie tego leku? Czy to mozliwe, by tak szybko poprawił sampoczucie kota? (Dostał też Betomox). No i zasadnicze pytanie, gdzie można go zdobyć na kolejne serie, bo doczytałam, że Zuzia Karotki dostawała go w seriach?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 15, 2008 13:37

Hej.Czy ktoś mi pomoże rozszyfrować te wyniki :?:

ALB = 33 g/l
(22-40)

UREA = 9,2 mmol/l
(5.7-12.9)

ALT = 201 U/L HI**
(12-130)

ALKP = 38 U/L
(14-111)

AST = 65 U/L HI*
(0-48 )
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Pt kwi 18, 2008 19:29

Pochwalę sie aktualnymi wynikami badnia wątroby Tymka:
ALT 66u/l
AST 41u/l
AP 30u/l
SĄ W NORMIE! Dalej dostaje Hepatil, Ursocam i Zentonil. Jada wyłącznie Hillsa l/d pół na pół z Intestinalem. Wciąż ma wysokie leukocyty 32,8 tys.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 26, 2008 10:05

Czy kotce z chorą wątrobą można podawać antykoncepcję hormonalną (Provera)?
Obrazek

Ania_J

 
Posty: 302
Od: Wto paź 23, 2007 22:41
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 26, 2008 12:42

TyMa, super i aby tak dalej :ok: :ok: :ok:
a te leukocyty dwa razy norma, ale nie jest bardzo zle - one dosc dlugo spadaja, Bajka ma w normie dopiero po 2 latach

Ania_J pisze:Czy kotce z chorą wątrobą można podawać antykoncepcję hormonalną (Provera)?

w ogole nie powinno sie podawac kotkom hormonow, jesli nie jest to absolutnie konieczne (np dopuszczalne jest przy probie wyciszenia rui tuz przed sterylka)
dlaczego chcesz jej podawac provere? naprawde lepiej jest kotke wysterylizowac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 26, 2008 21:13

Kotka jest w takim stanie i wieku, że nie przeżyje sterylki. Nie chciałabym jednak tymi hormonami jeszcze bardziej zaszkodzić i tak chorej już wątrobie... :?
Obrazek

Ania_J

 
Posty: 302
Od: Wto paź 23, 2007 22:41
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 26, 2008 21:18

Ania_J pisze:Kotka jest w takim stanie i wieku, że nie przeżyje sterylki. Nie chciałabym jednak tymi hormonami jeszcze bardziej zaszkodzić i tak chorej już wątrobie... :?

to moze nie podawac hormonow w ogole?
MUSI je dostawac? bo chyba nie jest wychodzaca w "takim" wieku?

jesli nie masz wyjscia, to coz, nie masz wyjscia
a czy ta watroba jest leczona? bo watroba to akurat jeden z tych organow, ktore sie ladnie lecza w wiekszosci przypadkow...

BTW Bajka pozdrawia wszystkich watrobowcow 8)
od kiedy jest cieplej, kota przez wiekszosc dnia jest bardzo aktywna i spedza je na balkonie
a biega szybciej niz Muczacza :smiech3: mimo sporej roznicy wieku :wink:
Ostatnio edytowano Sob kwi 26, 2008 21:21 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 26, 2008 21:19

A ja dopisze Meo do Klubu. Wyniki już mu spadły po leczeniu Ornipuralem i Ursocamem (ALAT z 483 do 130) i Aspat ze 130 do 50. Ale trzeba być czujnym.
Marcelibu
 

Post » Sob kwi 26, 2008 21:33

Dostaje teraz kroplówki i jest leczona. Ma 16 lat i "jeszcze troche sobie pożyje" jak to określiła wet. ale stan wątroby się raczej nie poprawi...
Kicia do tej pory była wychodząca, ale raczej już nie będzie... Niestety ona jest przyzwyczajona do wolności, a w domu moich rodziców drzwi są otwarte całe lato, więc może się zdarzyć, że jej nie upilnują- lepiej by więc chyba było gdyby nadal dostawała antykoncepcję.
Obrazek

Ania_J

 
Posty: 302
Od: Wto paź 23, 2007 22:41
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 06, 2008 21:22

Bardzo się cieszę, że znalazłam ten wątek. Muszę niestety dopisać do niego moją Kulkę-Migotkę. Wyniki wpiszę jutro.
Teraz może jak to się zaczęło. Otóz na początku maja kici zaczęło się coś dziać z oczkiem - zapalenie trzeciej powieki. I niestety dostała wtedy trzy razy antybiotyk. I to chyba wszystko od tego właśnie.
Zwymiotowała dwa razy, ale bylo w tym dużo sierści, więc nie leciałam z tym do weta.
Po następnym tygodniu zwymiotowała dwa razy tego samego dnia i następnego znowu, więc poszłam do weta. Zrobił biochemię i wyszły lekko podwyższone enzymy wątrobowe. Kicia dostała jakieś zastrzyki i przez 2 tygodnie było OK.
Za to tydzień temu... wymiotowała po każdym posilku, tzn zwracała wszystko, co zjadła. Teraz wyniki już były dużo gorsze, choć wet mówi (i widzę tutaj), że nie jest bardzo źle. Zalecił jej tylko Zentonil, wy piszecie, że Wasze koty dostawały też inne leki, muszę jutro go dopytać.
No i dieta.... kicia raz stwierdza, że hills l/d jest OK, a raz nie... więc je wtedy RC Young Female. Dzisiaj baaardzo grymasi.
Mam do Was pytanie - czy ktoś z Was podawał kotu z chorą watrobą coś na poprawę apetytu?
Czy wszystkie mokre karmy wątrobowe (tzn wiem, że tylko hills i trovet jest) są w formie pasztetu?

liww

 
Posty: 11
Od: Pon cze 05, 2006 14:07
Lokalizacja: kuj-pom

Post » Nie lip 06, 2008 21:30

dobrze by bylo, gdybys wpisala konkretne wyniki krwi :wink:
czy kicia miala robione USG? przy problemach z watroba, oprocz watrobowego i nerkowego profilu badan krwi, to tez jest bardzo wazne - dopiero wtedy widac, co sie dzieje...

w jakim wieku jest Kulka-Migotka? czy miala robione co roku profilaktyczne badania krwi? czy jest wysterylizowana?

nie wiem na pewno, ale wydaje mi sie ze wszystkie mokre dla watrobowcow sa w formie pasztetu

Bajce na szczescie nic na poprawe apetytu nie musialam podawac, ale mojej wiecznej (ciut nerkowej) rzygaczce i wybrzydaczce owszem - ladnie sprawdza sie Peritol w tabletkach...
KONIECZNIE napisz cos wiecej o Migotce

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 07, 2008 17:05

Kot dzisiaj ledwie liże sosik od saszetek :( Ja zaraz zwariuję. Wet telefon ma wyłączony (co nie jest normalne, więc o niego też się zaczęłam martwić, czy coś mu się nie stało). Nie mam tu zbyt wielu lekarzy do wyboru...
Nie mam doświadczenia z karmieniem kota na siłę, mam w domu strzykawki, ale jak to zrobić? Teoretycznie wiem, ale praktycznie? Moge jeszcze poczekać? Wczoraj wieczorem zjadła trochę suchego.

Jeżeli chodzi o Migotkę tak w ogóle, to wygląda tak:
http://fotogalerie.pl/galeria/liww25882

Ma 5 lat, jest wysterylizowana, regularnie odrobaczana i niewychodząca. Test na FeLV negatywny dwa razy (co jest ważne, bo jej koleżanka, odeszła w styczniu za TM z powodu białaczki). I tak boję się, że test zawiódł i te wszystkie kłopoty teraz mają właśnie to podłoże :(
Do historii z oczkiem nie miała robionych niestety żadnych badań. No i przez 4 lata jadała Whiskas :(

Wyniki z ostatniego czwartku (mam tylko te które wyszły poza normą) :
- AST: 210 IU/l (powinno być 6-44)
- ALT: 110 (13-75)
- mocznik: 73 mg dl (25-70)

Wyniki z 13.06:
- AST: 82
- ALT: 158

Czyli ALT nam spadł, ASP poleciał w górę :(
Kicia ma też podobno dziwny kształt krwinek czerwonych, przez co zawsze wychodzi na to, że ma ich nieco za mało. Białe w normie albo też nieco za mało.

USG podobno nie wygląda źle, wątroba jest nieco przekrwiona i nieco powiększona.

Żeby to moje uparciostwo chciało jeść, to przynajmniej bym się nie martwiła, że wątroba się psuje bardziej :(

Edit: zjadła 4 chrupki (slownie: cztery) - dwie royala i dwie puriny..... pal diabli dietę, musi jeść coś w ogóle...

liww

 
Posty: 11
Od: Pon cze 05, 2006 14:07
Lokalizacja: kuj-pom

Post » Pon lip 07, 2008 18:35

no wyniki nie sa bardzo zle :wink:

zacznij dokarmiac na sile
najlepiej jest suche rozmoczyc w letniej wodzie (tylko tyle, ile chcesz podac w jednej dawce) i zmiksowac na mase tak, zeby wchodzila do strzykawki 10 ml (one maja grube koncoweczki)
ja sobie przygotowuje kilka strzykawek pelnych jedzonka (3-4 na jedno karmienie bo kot powinien jesc tyle, co normalnie), jakis wilgotny recznik papierowy
siadam w kucki, kote umieszczam i unieruchamiam nogami, jedna reka przytrzymuje pysio a druga powolutku, z boczku (miedzy zebami zwykle jest spora szpara z boczku, mozna tam wsadzic koncowke strzykawki) podaje po trochu
ja osobiscie czekam, az kota przelknie i wtedy dalej jedziemy :wink:
musisz sama wyprobowac konsystencje, bo za plynna kot pluje, za malo plynna rowniez :roll:

niektore koty wymagaja zawiniecia w recznik przed karmieniem, to juz musisz sprawdzic...

a moze pomogloby cos wspomagajacego na apetyt? np peritol? na moja niejadke dziala zwykle ladnie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 20, 2008 21:12

Nie zdecydowałam się na karmienie na siłę, pojechałyśmy na zatrzyk i kicia jadła, ale parę dni temu znowu wymiotowała i teraz czekamy na badanie qoopki, podejrzenie - lamblie.
Wynik ma być jutro. a dzisiaj tak stwierdzilam, ze kot mi traci apetyt po zentonilu. Czy tez tak mieliście?
Na dodatek teraz znowu zwymiotował, ale musi wytrzymac do jutra.
A do poludnia tak ladnie jadł....

liww

 
Posty: 11
Od: Pon cze 05, 2006 14:07
Lokalizacja: kuj-pom

Post » Nie lip 20, 2008 21:56

nie spotkalam sie jeszcze z taka reakcja na zentonil...

przy np lambliach wyszlyby bardzo podwyzszone kwasochlonne... jak rozumiem, nie miala nadal USG robionego?
ja to bym najpierw USG zrobila, u kogos dobrego (np dr Marcinski w Warszawie)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 376 gości