Strona 26 z 30

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Sob lis 27, 2010 18:27
przez agnes_czy
Franek Klimek pisze:Kochani,
jestem poważnie zaniepokojony. Dłuuuugo mnie nie było, a tu cisza... Nikt się nie upomina ani o wierszyk ani nawet o limeryk koci, nawet Agnes i Elwirka zawsze tak ładnie przypominające mi gdzie jest moje miejsce milczą,czy Dorotka przezywająca mnie "mistrzem" zamiast krzyczeć - "Franek, rusz się! Ludzie czekają"! - nic
A może już nie czekają? Może pojawił się na innej stronie jakiś konkurent lub konkurentka...?
No trudno, tak bywa...
Ale na wszelki wypadek posyłam Wam wierszyk dla dzieci - znany może troszke w innej wersji...



Ja tam się we Franku Klimku kocham bezgranicznie, na zabój, choć platonicznie :wink: Nawet stronkę Pana mam w zakładce ulubionych i bywam Pana częstym gościem. http://www.fjklimek.pl/index.php?sbl=505757
A nie poganiam, bo... z weną to trzeba z szacunkiem: przychodzi, kiedy sama chce...
Na szczęście Muza Kociej Poezji też Pana kocha :D

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Nie lis 28, 2010 10:41
przez Franek Klimek
Dziękuje Agnes - Twój wpis, to prawdziwa "radość o poranku".

Z tej radości wpisuje wierszyk miłosny ( :wink: )


KOCIA MIŁOŚĆ

Ach, co to były za pieszczoty,
tego się wprost opisać nie da.
Tak pieścić mogą tylko koty,
wysiada tu z łabędziem Leda.
Te ocierania i mruczenia
i przytulanie wprost do ciała…
Człowiek nabiera przekonania,
że oto miłość doskonała.

I nagle koniec,
nagle przerwa…
Może ja byłem zbyt niezdarny
bo zabrzęczała mi konserwa
gdy otwierałem puszkę karmy…

- I gdzie ta miłość?
Co się dzieje?
- Normalka.
Wróci, gdy zgłodnieje.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ef

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Nie lis 28, 2010 17:19
przez Aniada
O nie, nie! - jeszcze, gdy zmarznie! :D

Prosimy o kolejne...

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Pon lis 29, 2010 23:02
przez Franek Klimek
No i sypnęło nam...



PIERWSZY ŚNIEG

No i w końcu się stało
Co się stać musiało:
Listopadową nocą
zrobiło się biało
a Mruczek brnąc po śniegu
cichutko się żali:
- Po co mi tego żwirku
tyle nasypali?

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 13:13
przez WarKotka
Franek Klimek pisze:No i sypnęło nam...



PIERWSZY ŚNIEG

No i w końcu się stało
Co się stać musiało:
Listopadową nocą
zrobiło się biało
a Mruczek brnąc po śniegu
cichutko się żali:
- Po co mi tego żwirku
tyle nasypali?

:) Uwielbiam pana poezję :1luvu:

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 13:31
przez Myszeńk@
A ja po prostu o tym wątku ... zapomniałam, bo gdybym pamiętała, to na bank dopominania by były :)

Wierszyki cudne, jak zawsze :kotek:

Pozdrawiam, tak jak i Marija, z cetrum Polski, totalnie zasypanego, nieprzejezdnego i ... pięknego w białej szacie 8) :D

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 19:17
przez Franek Klimek
Tak miłe powitanie - no to muszę za to coś dopisać.
.......................................................................................F

KOTY ŁĄCZĄ


Już dawno wiemy o tym
(to nie jest kwestia wiary)
że ludzi łączą koty
chociaż nie zawsze w pary.

A jeśli czasem w pary,
to radzę – choć mnie zganią
by pani była z panem
a pan też raczej z panią.

Tu jasne są motywy
więc niechaj trwa to wiecznie
by kotek był szczęśliwy,
chociaż pan – niekoniecznie.

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Wto lis 30, 2010 19:21
przez kya
Jak miło znów Pana tu widzieć i czytać :)))) " Pierwszy śnieg" jest zabójczy :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Śro gru 01, 2010 8:36
przez WarKotka
Franek Klimek pisze:Tak miłe powitanie - no to muszę za to coś dopisać.
.......................................................................................F

KOTY ŁĄCZĄ


Już dawno wiemy o tym
(to nie jest kwestia wiary)
że ludzi łączą koty
chociaż nie zawsze w pary.

A jeśli czasem w pary,
to radzę – choć mnie zganią
by pani była z panem
a pan też raczej z panią.

Tu jasne są motywy
więc niechaj trwa to wiecznie
by kotek był szczęśliwy,
chociaż pan – niekoniecznie.

świetny :D

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Śro gru 01, 2010 9:15
przez carmella
O

fajnie przeczytać z rana Pana wiersz :)

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Czw gru 02, 2010 10:19
przez Mrata
Piękne wiersze... :1luvu:

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Pt gru 24, 2010 11:40
przez WarKotka
Panie Franciszku
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Panu zdrowia, szczęścia, pomyślności, wspaniałych ludzi wokół siebie, cudownych kotów przytulonych, uśmiechu i słońca na co dzień
Obrazek

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Pt gru 24, 2010 15:43
przez Hańka
A czy mogą byc życzenia na opak?
Wielu pięknych wierszy dla nas sobie od Pana życzymy!
Obrazek

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Pt gru 31, 2010 16:21
przez Elwirka
Panie Franciszku życzę Panu Szczęśliwego Nowego Roku 2011 Obrazek

Re: Franciszek Klimek Kociarzem Roku 2006.. :))))))))))) s. 15..

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 12:19
przez Franek Klimek
Dostać tak miłe życzenia od Czytelników (z przewagą Czytelniczek) to wielka przyjemność - aż szkoda, ze nieodwzajemniona, bo jakoś nie mogę się "pozbierać" z upływem czasu. Ucieka zbyt szybko. Dziękuję więc ogólnie wszystkim, którzy (które) mają dla mnie dobre słowo i życzę wiele radości w Nowym Roku.
W prezencie - mały erotyk:



NIE GRYŹ.

Nie gryź kochanie
bardzo cię proszę,
gryzienie ma pewne wady.
Ja to co prawda
dość dobrze znoszę
lecz czasem zostają ślady…

Nie drap malutka,
nie drap kochanie.
Pozwalasz sobie za wiele
i potem często
przez to drapanie
mam dziwne znaki na ciele.

Dosyć już mała!
Choć te pieszczoty
są absolutnie niewinne
i moja żona
wie, że to koty
co jednak pomyślą inne?