» Pon lis 21, 2005 19:52
To ciekawe, bo ja u swojego Quentina też coś takiego zaobserwowałam. Od jakiegoś czasu zaczyna raz dziennie szaleć (widze to raz dziennie, może szaleje częściej). Biega, liże się strasznie, zdenerwowany, widać że coś się dzieje... to trwa jakieś 5 min i później kończy się zawsze wizytą w kuwecie, ale nie biegunką czy rozwolnieniem. Zazwyczaj robi siuu. Po przeczytaniu tego wątku doszłam do wniosku, może nerki, zapalenie pęcherza??? Boli go jak chce mu się siuu??? Quentina jak się przytula i się za mocno ściśnie to miałczy, ale nie gryzie, może go właśnie coś boli??? Aż się zmartwiłam, jutro rano łapie siuu i na badania migiem.