Jednak zamiast sterylki kuracja hormonalna..?

[gosiak]

Ja nie wiem, może zagranicą są jakieś super hiper nowe środki, ale chyba jednak bym nie ryzykowała.

Za granica, w wielu krajach - hormonalne blokady sa zakazane dla kotow - wlasnie ze wzgledu na swoja szkodliwosc i nieobliczona tak wlasciwie dawke jaka kotu nalezy podawac i ktora bylaby dla niego wzglednie bezpieczna.

Ano właśnie, w takim razie, to już napewno bym cięła.

[eve69]

jopop, a ja nie jestem przekonana
sterylka to jednak dość drogi zabieg i jesli sie je robi masowo to sie mozna oblowic

Tu nie chodzi o masowość, ale o jednego kota. A jeden kot to za sterylkę złotych 150, a za taką kurację... w jednym roku tylko już 160. Razy kilka lat, bo więcej nie wróżę, to już fajna kaska, biorąc pod uwagę, że to samo słyszy każdy właściciel kota...

Do tego pewnie wizyta, kontrole, jakieś badania, super sprawa.

no i potem operacja przy ropomaciczu- duzo drozsza niz zwykla sterylka.

[kropka75]

no i potem operacja przy ropomaciczu- duzo drozsza niz zwykla sterylka.

O tym nie pomyślałam, ale faktycznie... Do tego jakieś antybiotyki, bo przecież poważny stan zapalny, parę kontroli... A i inne ciekawe rzeczy taki wet znajdzie.

[Zakocona]

Moje 2 kotki umarły na złosliwe guzy po kilku latach stosowania zastrzyków hormonalnych.

Teraz wszystkie są sterylizowane i nie maja problemów z sikaniem.