Czy to jakiś uraz??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2005 14:55 Czy to jakiś uraz??

Witajcie może któras z Was spotkała sie z tym u swojego kotka??
U mamy w domku trzymam dwa kociaki(sa razem w jednym pokoju).Trzymam je u mamy do drugiego szczepienie bo u mnie zmarły kotki na panleukopenie.Kociaki zostały przywiezione już po szczepieniu.
To tak droga wstępu.
Koty maja jeden około 2,5 miesiąca a drugi do 3,5.
Wczoraj rano jak mama dawała im jeść zauwazyła że mlodszy nie chce jesc ( a zarłok byl straszny) i jakoś taki osowiały jest. Jak sie o tym dowiedzialam to odrazu rany to znowu PANLEUKOPENIA
Jednak jak wieczorem przyjechalam do domku to kot siedzial a wstanie sprawialo mu ból.Siedzial i miaucza.Gdy go postawiłam siadał-tak mu bylo najlepiej.Pojechalismy do kliniki malych zwierzać na Nowoursynowską.Kociak miał gorączke 41st.Lekarz stwierdził ze według niego to jest uraz.Wyraxnie go bolało jak dotykał w okolicy ogonka-jakos to nazwał aparat sterniczy czy coś takiego.
Dostał antybiotyk, i cos na zapalenie i chłodna kroplówkę na zbicie temp.
Jak wróciliśmy i wypuściliśmy kotka zacząl pić wodą,opędzlował mokre potem suche.Zaczal sie bawić.
Rano bawił sie i zjadł ( moze nie tak zarłocznie i n ie bawil sie tak intensywnie).Pojechaliśy do weta temp mial 39,2 więc w normie(na wcz temp lekarz powiedział że mogla byc wynikiem stresu i silnego uderzenia)
Dziś kotek dostał także antybiotyk. Jak wrócliśmy pojadł. Jak chce sie znim bawic to tylko śledzi oczami.Lezy kolo miski.Czasem siada a jak próbuje wstacto tak jakby nie mogl tyleczka oderwac.Robi zamach a tyleczek ciagle siedzi.Przejdzie pare kroków i siada.Normalnie sie myje, drapie tylnimi łapkami, robi wygibasy wylizując sobie dupke:) Ale nie jest skory do zabawy.Zjadł ale nie sa to te ilości co wczesniej (wcześniej wydawało mi sie ze je za dużo jak na kociaka)
Lekarz powiedzial ze wirus to dla niego ni ejest.Skoro bl szczepiony to sa nikłe szanse na to by złapał.Czy ktoś juz z tym sie spotkał bo po stracie kociaków teraz strasznie si eboje:((

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 15:04

Jeśli uraz to czemu rentgena nie zrobił?

Prakseda

 
Posty: 8149
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lis 15, 2005 15:24

Czili kotki są 2 tygodnie po drugim szczepieniu tak?
czy dezynfekowałaś porządnie mieszkanie?
z panleukopenią nie ma żartów
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 15, 2005 22:21

Koty są w innym mieszkaniu-sa u mojej mamy.
Są 2 tyg po pierwszym szczepieniu.Czekamy na drugie szczepienie by zabarac je do domu gdzie własnie była panleukopenia.
Odkażaliśmy Domestosem, Virkonem i lampą.
Domsetos będzie jeszcze powtórzony przed przyjazdem kotów. A zmierzamy je zabrać około 2 tyg po 2 szczepieniu.
Co do rtg sugerowaliśmy ale lekarz powiedział że zdjęcie może jedynie potwierdzić diagnozę że najpierw trzeba do czegoś dojśc żeby zdjęciem potwierdzić że samo zdjęcie nic nie da.
Po podaniu antybiotyku i przeciwzapalnemu w zasadzie wrócił do formy,Rano było gorzej ale lepiej niż przed pojechaniem do lekarza

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 23:21

Czy Ty masz styczność z kotkami? Bo nie powinnaś - też możesz je zarazić z tego co wiem...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 15, 2005 23:28

ktory zle sie czuje? Rudy?

U moich kotow w przypadku roznych chiorob obserwowalam , ze po zbiciu temperatury zaczynaly sie ruszac , jesc , pic itp. Gdy temp rosla znowu byly ' do niczego".

Co do twojego kotka... to zawsze spotyakalm sie, ze gdy kot mial uraz to bylo widac ze kuleje, nie stawial lapki, boli go przy dotykaniu- zawsze bylo wyraznie widac gdzie ma ten uraz.
mam nadzieje, ze ten wet to dobry wet
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 15, 2005 23:29

Mam styczność....
Miałam z nimi styczność dopiero ponad tydzien po pierwszym szczepieniu.
Według lekarza to nie jest wirus lecz uraz. Czy ktos mial takie objawy urazu?
Kot nie wymiotuje, nie ma biegunki, temp ma w normie, je i pije tylko w normie.
Jasne że obawiam sie ze mógł złapać panleuk ale ona ma chyba onne objawy-prawda???

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 23:30

Anuska pisze:Jasne że obawiam sie ze mógł złapać panleuk ale ona ma chyba onne objawy-prawda???

ma baardzo różne objawy :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 15, 2005 23:34

Anuska, zajrzyj do wątku "Weci polecani" i znajdź może lepszą lecznicę?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 15, 2005 23:34

Dymek ktory byl chory na panleukopenie na poczatku mial bolesnosc miesni- silna :(

oby to u was nie bylo to!:(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 16, 2005 0:27

Rudemu nic nie jest.je jak smok-bawi sie, jest dzikawy ale tak też było
No u czarnego wyraźnie w jednym miejscu boli koło ogona-lekarz jakoś okręsli to miejsce aparat sterniczy czy cos takiego.
Dziś mial już normalna gorączke.Je ale nie tyle co wczęsniej.
Wszystkie kotki które u mnie zdechły na p mialy całkiem inne objawy. Cofały sie od miski, mialy biegunkę, wymiotowały.A ten miauczy jak chodzi a jak go podnosze to siada.
Pierwszy kontakt ze mną miał po 8 dniach od pierwszego szczepienia.A z domem gdzie była panleuk nie mial wogóle kontaktu.Dom byl naświelany,i dezynfekowanny.
Dzowniliśmy do TŻ Asi i powiedzial ze z opisu wygląda na uraz.BYło późno i pojechaliśmy do Kliniki 24h.Jutro wybieramy sie z malym do niego by go obejrzał
Może wypieram objawy p ale ja nie widzę zadnych podobnych do p. Lekarz też nie widział. Powiedział nam tylko że jeśli by posżło w kier wirusówki to powinniśmy poszukac dorosłego kot a który przezył p lub który przez ostatnie pół roku był szczepiony i pobrac mu krew i odwirują nam surowicę.
Jak narazie nie zaczynałam akcji z szukaniem kota bo nie pojawiły się zadne objawy.

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 18, 2005 0:46

jak sie czuja kotki?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 18, 2005 1:59

Miło że pytasz:)
We wtorek byliśmy rano raz jeszcze w klince malych zwierząt gdzi edostał już tylko antybiot bo nie miał gorączki. W śroe rano jak dzowniłam do mamy to powiedziała że kotem biega za nią, normalnie je bawi się.
Ale wiesz jak to ciężko uwierzyć. Wieczorem przyjechaliśmy do niego a tu normalnie zdrowy kotek:) Ale pojechaliśmy do weta bo mial jeszcze dostawac antybiot-pojechalismy do TZ Jopop. Obejrzał koteczka i powiedzialże wygląda na bardzo zdrowego. Dostał antybiotyk i dostaliśmy ostatni antybiot do domu żeby juz nie jeżdzić.Dziś dostal a czuje sie rewelacyjnie.
Rudasek nabrał cialka.Jest cięzki.Kataru już nie ma.Nie kicha i jak oddycha to nie furkocze:)
Ale niestety zdziczał nam.Jak był w lecznicy u Asi to mial ciagły kontakt z Asią lub Maćkiem. Jak go wzieliśy to jak delikatnie sie podchodziło to dał sie wziąc na ręce, cholernie mruczał i dawal brzuchol do głaskania. Teraz uciaka przed nami. A jak chce podejśc to zdarza mu się prychnąc. dziś jakos go podeszłam i złapałam. przytulilam i głaskałam.Nie zamruczał, był spięty i gdy tylko zwolnilam uścisk to uciekł.
Stwierdzilam że nie ma co na siłę go zmuszac do miziania.
Mimo iż przyjeżdzamy codziennie to na godzinke dwie.Mama przychodzi na parę minut rano i wieczorem by dac im jesc i chwile sie pobawić.Ale reszte dnia siedzą same:(
Korci mnie żeby je zabrać ale strach jest silniejszy.Powiedzieliśy sobie z mężem ze po drugim szczepieniu i czekamy.
Mam nadzieje że jak już będzie u nas w mieszkaniu i będzi emial codzienny kilkunasto godzinny kontakt to sie do nas przekona-widząc że czarny bez problemu podchodzi.
Pozdrawiam

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 18, 2005 2:20

A oto zdjęcia kotków:)
Na tym widać jak rudaskowi (Ronin) urósł brzuszek
http://upload.miau.pl/1/36363.jpg
Piękny jest prawda??
http://upload.miau.pl/1/36364.jpg
Tu czarnuch który napędził nam strachu
http://upload.miau.pl/1/36365.jpg
POzdrawiam:)
PS pierwszy raz wklejam zdjęcia więc nie wiem z jakim skutkiem

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 18, 2005 2:49

Anuska pisze:PS pierwszy raz wklejam zdjęcia więc nie wiem z jakim skutkiem

Ogólnie dobrym :) Tyle, że zdjęcia zbyt wielkie, zamieniłem na linki.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], mt85 i 136 gości