RATUNKU! Radom Warszawa! Bardzo bardzo pilne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2005 20:53 RATUNKU! Radom Warszawa! Bardzo bardzo pilne!

Sluchajcie wywiozlysmy kota. Do Szydlowca. Czarcika. DOm super, niby obgadany, kot chciany cieplo przyjety.

Kot musi wracac. Szybko. Bo szaleje, a to maleznstwo emerytow i oni nie wyrabiaja i sa nieugieci, nie wiem co oni zrobia... generalnie kot musi SZYBKO WRACAC!

Jestesmy z Ania zalamane, nie mamy jak tego zorganizowac....


Mamy jutro o 19 transport Warszawa-Wroclaw ale zeby dziewczyna spuchla nie ma jak odebrac go z Szydlowca pod Radomiem.

Blagam Warszawiacy ratujcie! Czy ktos moze go dowiezc z Szydlowca do Warszawy...

oni nawet nie chca go przechowac jeszcze kilka dni bo lata, kwiatki w nocy straca, drapie, miauczy... cholera no mlody kot

nie wiem co robic...

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 20:54

NIGDY WIECEJ NIE WYDAM CHYBA KOTA POZA WROCLAW!!!!!!!

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 21:23

up!
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 09, 2005 21:25

czy jest ktos mobilny w warszawie kto moze po kota pojechac jutro i dowiezc do warszawy, moja kolezanka go zabierze juz do wroclawia jutro o 19...

blagamy...


albo ewentualnie w niedziele bo Tekla jedzie pociagiem i tez by mogla ale nie wiem o ktorej...

ratunku.........

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 21:30

cytuje, bo to ona gadala z babka...


Medira pisze:Nie ma szans ,nie moze tam zostac ani jednego dnia duzej kobieta nie daje rady.
Miała nawet pomysł żeby go dac swojemu znajomemu. Ale po tym co mowiła nie podoba mi sie ten czlowiek. Obiecał mi ,że nie odda go ale nie wiem jak to będzie.
Ech jestesmy zalamane. Taki cudowny kot.
Zaczynam sie zastanawiac na adopcjami na odleglośc :( chyba ,że sama kota zawoże i widze jak jest na miejscu.
Mobilni Warszawiacy pomozcie !

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 21:53

Niestety, nie mam samochodu :(

Trzymam mocno kciuki żeby się ktoś znalazł...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lis 09, 2005 22:18

też nie mam jak pomóc :(
kciuki za kitka :ok:

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 22:23

fruu ty wiesz co to za kot, tak sie nameczylysmy wtedy i nie wyszlo, w koncu wyszlo i TAKI KLOPS!

rece mi opadly, nie mam juz sily

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 22:25

no wiem i strasznie mnie to wkurza. to zdaje sie synek taki "prezent" zrobił rodzicom? chyba zapomniał tylko powiedziec co to jest KOT.

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 22:48

Podbijam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 22:51

chyba wlasnie zapomnial uswiadomic

bo niby mama sie zgodzila ale chyba nie bardzi wiedziala na co

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 10, 2005 9:26

nadal nic nie mamy

ja nie wiem co to bedzie...

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 10, 2005 9:33

kurcze, dzisiaj to wszyscy jadą w przeciwnym kierunku... :-(
tzn, ci co pracują w Warszawie jadą na weekend do domów... nikt odwrotnie :-(

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 10, 2005 9:42

a moze ktos jadacy w prezciwna strone zabrał by kociaka do siebie na swieta na przetrzymanie i spowrotem przywiozł?
prezciez ci ludzie gotowi go wyrzucić.
w tak w ogole to uwazam ze synek tych państwa, ktory tak ochoczo im kota dostarczył powinien sie transportem w drugą strone teraz zająć :evil:

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 10, 2005 9:49

fruuu pisze:a moze ktos jadacy w prezciwna strone zabrał by kociaka do siebie na swieta na przetrzymanie i spowrotem przywiozł?


też o tym pomyślałam.
Usiłuję skontaktować się z koleżanką, nagrałam się na sekretarkę i czekam...
Ale mam pytanie, bo nie wiem, czy jest sens zawracania jej głowy i nie mam mapy pod ręką: ona jeździ do Kielc (wyjeżdża przez Janki, trasą na Kraków), czy Szydłowiec jest bardzo daleko od tej trasy ?
Ile musiałaby nadłożyć?

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 482 gości