Perełka - porady dla amatora r3borna:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2005 14:47 Perełka - porady dla amatora r3borna:)

Jeszcze raz witam wszystkich:)

no moim pierwszym watku o dosc niefortunnym temacie (wybaczcie bylo pozno, a ja bylem w stresie http://forum.miau.pl/kocie-siki-vt34811.html?highlight=siki:)) nadeszla pora na zalozenie nowego o moim malenstwie:)

na poczatku chcialbym przedstawic moja Perelke, oto ona:
Obrazek

sliczna prawda?:) jakosc zdjecia jest nie teges, ale robilem z komorki:) jej historie przytoczylem z grubsza w zlinkowanym watku, ale moge powtorzyc. jej mama, porzucony kot domowy hmm odeszla pare dni temu i zostawila to kocie w legowisku. kiedy wracalem z pracy uslyszalem glosne piski. biedactwo pewnie szukalo mamusi, bylo glodne, zmarzniete i przerazone. nie zastanawiajac sie zlapalem malucha i przynioslem do domu, kiedy polozylem go na kolanach wiedzialem, ze zostaje:) tyle teorii.

zanioslem wczoraj Perelke do siostry (6 rok weterynarii). dokonala "obdukcji" - kotek ma ok. 4-5 tygodni, zdrowy, zapchlony i pewnie zarobaczony:) dostalem tabletke na robale, proszek na pchly i kilka porad.

wiadomo, porady poradami, ale w praktyce wyglada to troche inaczej:) z proszkiem nie mialem problemow, obsypalem ja cala, wtarlem w siersc i chyba przestaly ja gryzc. gorzej z tabletka. przeczytalem kilka watkow i wybralem strzykawe. wlalem jej wszystko do buzi, ale zaczela tak sie slinic, ze polowa specyfiku wyladowala na futrze. nie wiem czy cokolwiek polknela i zastanawiam sie co teraz zrobic. zalatwic nastepna i wepchnac do gardla czy poczekac z dwa tygodnie z nastepna dawka?

jedzenie. dostalem dosyc szczegolowe instrukcje co jej dawac i w jakich dawkach. wcina bialy ser, jakas cielecine Gerbera dla dzieci i podgotowane kurze serca. daje jej posilek 5x dziennie wielkosci polowy orzecha wloskiego. nie wiem czy nie daje jej za malo:) jak zje to miauczy nad miska:)

z kuweta nie bylo zadnych problemow, nauczyla sie z niej korzystac w doslownie 10 minut. postawilem w kiblu i bec juz siusiu:) kupilem zwirek Benek, jakies zabawki, miseczki tutaj wszystko ok. podobno koty musza miec drapak, napiszcie co myslicie o takim: http://www.leoland.pl/index.php?link=productCard.html&ProductId=47&idCat=1

na szczepienia jeszcze za wczesnie, musze poczekac miesiac. podsumowujac interesuja mnie na razie trzy kwestie: tabletka na robale, jedzenie i drapak:)

wiem, ze odpowiedzi na pytania pewnie pojawily sie juz na tym forum setki razy, ale ciezko w natloku informacji znalezc konkretne odpowiedzi.
licze na Wasza wyrozumialosc i pomoc, po prostu chce dla kotka jak najlepiej:)

r3born

 
Posty: 6
Od: Pon lis 07, 2005 22:54

Post » Śro lis 09, 2005 14:53

Uważaj z odrobaczaniem!! Na pewno dla takiego malucha nie tabletka ale vethmint, chyba 0,5cm3.
Trzeba odrobaczac baaaardzo ostrożnie, jeśli kocie jest silnie zarobaczone i robaki w nim padną, toksyny z nich zatrują cały organizm i może być bardzo źle. Nie jestem wetam, ale ostatnio zajmuję się bezdomnymi kotami i widzę, co sie dzieje po odrobaczeni - dlatego tak wskazana jest wielka ostrożność.
Kociaki po dzikich kotkach na ogół są silnie zarobaczone, niestety.
A kocię śliczne, nie dziwię, sie, że zostało :D :D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 09, 2005 14:55

jakie śliczności :D

co do jedzonka to takim maluch ma prawo jeści ile wlezie. jak ma apetyt to niech wcina. dawkuje się wiekszym kotom ktore już z łakomstwa a nei potrzeby rośnięcia się obżerają. suche maluchowe neich stoi cały czas a meisko sprzataj od razu jak skonczy, zeby takiego zlezalego nei jadla.
ze żwirkiem uważaj. benek jest zbrylający a takie małe kociaki z czystej ciekawości potrafią się go nawcinać. to pewna śmeirć dla kociaka. lepiej dla maluch kupić niezbrylający albo drzewny.
co do strzykawki to też trzeba uważać. wlewanie wszystkeigo na raz do pysia to kiepski pomysł. zachłyśnięcie tez ejst bardzo groźne. lepiej zrobić papkę z masłem i tak podawać (jest szansa ze zje z palca) jak nie to strzykawką (ale powoli i ostrożnie) albo wysmarować pysia.
maleństwo może też dostawać mleko dla kociąt specjalne bo jeszcze malutka. drapak to się jej przyda później, na razie proponuję obcinać pazurki, albo kupić taki mniejszy, sama deseczka ze sznurkiem.

no i przeczytaj KOcie ABC na górze forum. sporo tego ale większość informacji będzie dla ciebei wybawieniem w wielu problemach "na już" :)

no sliczna kicia po prostu :)
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2005 14:59 przez fruuu, łącznie edytowano 1 raz

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 14:57

Śliczny kotecek :D :D
Jeżeli chodzi o tabletkę: zwykle małym kotkom na odrobaczenie daje się pastę (Vermint) a nie tabletki, na ale wetem nie jestem...
Jeść dawaj maleństwu tyle, żeby znikało w ok 10 minut, resztę wywalaj, a kotki się raczej nie przejadają. pomyśl taż nad zakupem jakiejś dobrej suchej karmy dla maleństwa (Royal Canin, Acana, Purina Pro Plan, Animonda....Etc- w ABC jest tabelka) mają one wszystkie potrzebne składniki dla rowoju kociaka. najpierw możesz rozmaczać, bo nie wiadomo czy sobie poradzi z gryzieniam.
no i ten drapak- to zależy, mój ma i go olewa kompletnie, ale spróbować można.jak nie będzie chciał kotek drapać drapaka tylko inne fotele i kanapy- można mu obciąć pazurki (jasną część, różowe jest unerwione).

życzę powodzenia w wychowaniu kociaka :D :D

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 09, 2005 15:16

dziekuje za szybkie odpowiedzi:)

podsumowujac:
- sucha karma dla malych - kupie jakas na probe i wybadam czy zje
- bedzie jadl az spuchnie:)
- na robale pasta (zabije siostre przy okazji:P). gdzie sie ja kupuje? w sklepie czy tylko u weterynarza? (fruuu nie martw sie, wlewalem mu porcjami, ale wiekszosc wyplul:))
- jutro zalatwie sobie pieniek, moze wystarczy na jakis czas
- Benek - kot jest pod moja stala obserwacja i zwirku nie wcina, ale zaczalem sie martwic. zwirek jest drobniutki i faktycznie moze zjesc pare granulek z ciekawosci. sklepy sa do 18, kupic niezbrylajacy?

r3born

 
Posty: 6
Od: Pon lis 07, 2005 22:54

Post » Śro lis 09, 2005 15:25

co do suchego to polecam RC Babycat34, jest w małych paczkach.
z tym puchnięciem przy jedzeniu to bym uważała jednak, jak zacznie puchnąć to mu zabierz michę :)
pasta na robale tylko u weta. ważna jest waga kociaka przy dawkowaniu!
co do żwirku to lepiej dmuchać na zimne, nie wiesz co kocię robi jak zostawiasz je same na chwilę, może też się przyklejać do łapek i wtedy zlizuje granulki, podobno bentonit zawarty w takich zwirkach zwieksza objetosc 15krotnie po zmoczenu, brzuszek malucha teog nie wytrzyma. najlepiej kupić taki drzewny który się w pyłek rozpada przy siusianiu. nawet jak się go nawcina nic jej nie bedzie. benek się przyda jak kocie podrosnie :)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 15:28

dlaczego dajesz jedzenie wielkosci orzecha wloskiego - polowy? daj mu wiecej :) Gerberek, serek, podgotowane miesko (poza serduszkami moze tez byc miesko z udek, piersi, wolowinka). miesko z piersi i wolowe moze byc tez surowe - wczesniej przemrozone i mocno posiekane.
mozna dawac chrupki, dla takiego maluszka moze byc RC bebe cat, bo ma chyba najmniejse chrupki. Potem wszelakie suche karmy typu kitten (no moze nie wszelakie, ale z tych "lepszych")
Z poczatku kotek moze nie umiec gryzc wiec mozna chrupki troche rozmoczyc.
mozna tez dwac kaszke mleczno-ryzowa z bobo-vity (taka jak dla dzieci), od czasu do czasu mozna dac do tego surowe zoltko (samo zoltko!)

Co do odrobaczenia to z reguly takim maluszkom daje sie paste lub syrop. Wet pewnie ma wprawe w podawaniu coby kociak nie plul :) I po odrobaczeniu trzeba pilnowac czy kot zrobil kupke. Moze sie okazac ze kot jest tak zarobaczony, ze usiercone robale go przytkaja Wtedy moze to byc niebezpieczne, bo rozkladajace sie robale sa trujace. Gdyby kotek nie robil kupki ponad dobe to mozna mu podac troche oleju parafinowego (cieklej parafiny) - do kupienia w aptece.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lis 09, 2005 15:31

no i oczywiscie potrawka z kurczaczka, miesko, ryż marchewka. Ryż i marchew rozgotowane albo zmiksowane na papke, a miąsko podziabane. Im wcześnei zaczniesz do tego przyzwyczajać tym lepiej. starsze już trudniej przekonać że to jadalne jest :D

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 15:32

fruuu pisze:no i oczywiscie potrawka z kurczaczka, miesko, ryż marchewka. Ryż i marchew rozgotowane albo zmiksowane na papke, a miąsko podziabane. Im wcześnei zaczniesz do tego przyzwyczajać tym lepiej. starsze już trudniej przekonać że to jadalne jest :D


o tak tak!!! Warto uczyc od malego :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar i 486 gości