Ugryzła mnie kicia :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2005 11:23 Ugryzła mnie kicia :-(((

Pomóżcie. Ugryzła mnie moja kicia. Jest u nas od tygodnia, leczona na uszki, znerwicowana, ale chciałaby się przytulać, wskakiwać na kolanka. Rzuca się na moją zwierzynę (dwa koty i sunia). Cierpliwie czekamy na jej socjalizację, pomagając im jak możemy. I wczoraj kicia leżąc u mnie na kolanach, głaskana, nagle bardzo mocno ugryzła mnie w rękę, wbiła swoje kły na cała długość :-(( Że bolało to pikuś, przemyłam wodą utlenioną (chociaż w te dziury słabo pewnie docierało), potem zagencjanowałam. Ale dzisiaj ręka jest zaczerwieniona i podpuchnięta... Napiszcie czy powinnam iść z tym do lekarza, czy moze są jakieś domowe sposoby. Po południu pojadę z kicią do weta, może ją coś boli, chociaż apetyt dopisuje, wodę chłepce, qpa i siooo w najlepszym porządku, no i była oglądana w sobotę wsio było ok. Jeszcze przychodzi mi do głowy ciąża, bo kicia z azylu i ani wet nie mógł na 100% stwierdzić, że nie, ani Pani Irena. Nie mam doświadczenia z kotkami i nie wiem jak reagują na odmienny stan - może większą agresją? Jak zawsze liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam

walisie

 
Posty: 64
Od: Nie lis 14, 2004 0:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 11:31

idz od razu do szpitala na ostry dyzur na szczepienie przeciwtezcowe (wez dowod osobisty i jesli masz jakis dokument ubezpieczenia zdrowotnego)

ja sie szczepilam w poniedzialek wieczorem w szpitalu bielanskim (zero oplat)

kaza Ci obserwowac kota przez 10 dni i jesli padnie w tym czasie to czeka go sekcja zwlok i jesli tez wykaze wscieklizne, to czeka Cie podanie surowicy w Szpitalu Wolskim Zakaznym (wtedy musisz miec od lekarza skierowanie na to szczepienie)

jesli kicia bedzie zyc to wszystko ok, surowica bedzie Ci oszczedzona

ona sie pewnie czegos wystraszyla

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lis 09, 2005 11:38

Kilkakrotnie pogryzły mnie dzikie koty, porządnie, wbiły zęby w wierzch dłoni, przez kilka dni miałam łapę spuchniętą i trudności w ruszaniu palcami, bardzo pomaga antybiotyk w aerozolu - Neomycyna, dostałam od weta, u ludzkiego lekarza nie bylam :cry:
Wiem, że powinnam ....
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2005 13:36 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 09, 2005 11:41

Rady Eurydyki-jak najbardziej

A kotka jest jeszcze nieoswojona z nowym otoczeniem i może takie reakcje wykazywać...
kotka mojego faceta oswajała się...
kilka miesięcy 8O 8O a zanim to nastąpiło uciekała gdzie wlezie, syczała i gryzła...
W końcu jednak doszli do porozumienia i zrobił się z niej cudownie miziasty kotek :D
Potrzeba tylko dużo cierpliwości i MIŁOŚCI :!:

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 09, 2005 11:48

Ja bym tak nie panikowała. Kicia nie jest prosto z ulicy, żeby wściekliznę podejrzewac.
Polecam natomiast szczepienie przeciwtężcowe. Ja wzięłam taką serię co chroni na 10 lat.

Przez koty by łam wielokrotnie pogryzion i podrapana. Czasami łapa mi puchła jak balon, wtedy brałam antybiotyk.

Kotka jest zestresowana. mój Kizior choć nie nowy w domu też mu czasem odbija i gryzie bez powodu.

Kotki z pewnością się zaakceptują. Daj im czas i dużo ciepła.

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 09, 2005 12:27

Jak zwykle można na Was liczyć, jesteście super. Pobiegłam do przychodni, dali mi maść z antybiotykiem i kazali przyjść jutro rano jak będzie chirurg. Pocieszyli, że do jutra powinnam wyżyć :-))) Pytali tylko czy kicia była szczepiona? A ja nie wiem, Pani Irena w azylu nie wiem czy szczepi nowo przybyłe koty, mój wet kazał poczekać ze szczepieniami aż się świerzba wyleczy i kicia wydobrzeje i się podtuczy, bo straszna bida z niej. Ale skubana z charakterem, obaj rezydenci się jej boją, obydwu natłukła i nie odpuszcza - jak jej wejdą w drogę to goni ich aż huk idzie. Dzisiaj rano pierwszy raz przyszła się poocierać, do tej pory tylko bezceremonialnie wskakiwała na kolana i nic, a rano ocieranki i traktorek. Cierpliwie czekamy na jej oswojenie z nową sytuacją, a ja patrzę jak mi graba puchnie i mam nadzieję, ze będę żyła :-))) Buziaki dla wszystkich i głaski dla Waszych sierściuchów

walisie

 
Posty: 64
Od: Nie lis 14, 2004 0:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 12:32

jesli jest twarda opuchlizna - przyłóż maść ichtiolową i załóż opatrunek.

Może dotknęłaś ją w takie miejsce, które ją boli i stąd ta nagła reakcja.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lis 09, 2005 12:52

mam wrazenie, ze historie tej kotki znam od kogos w pracy...:) czyzbys walisie pracowala ze mna?

strasznie zblizone nazwisko do nicka

kicia bedzie ok, a ja podalam tylko to wszystko co sie dowiedzialam od poniedzialku po dziabnieciu przez malego rudaska:)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lis 09, 2005 13:22

Jesli poza agresja kotka normalnie je i pije, mysle, ze bedzie w porzadku.
Surowica przeciwtezcowa bylaby jednak wskazana, podobnie jak orpowiednie postepowanie z miejscem po ukaszeniu - nie odkazaj spirytusem, lepiej woda utleniona albo rivanol, z tego ostatniego dobrze zrobic oklad - w ten sposob ranki nie zamkna sie, co groziloby rozwojem bakterii beztlenowych.
Z antybiotykow, jesli beda konieczne, gentamycyna i neomycyna, miejscowo na ranki, nawet pod oklad.

Gdyby rana po 2-3 dniach nadal byla bolesna, proponuje pokazac sie chirurgowi.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 09, 2005 13:26

KB synek Noska w piwnicy zawisł na palcu i nigdzie KB nie byla , stwierdzila ze do wesela sie zagoi . I zagoilo sie .
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 09, 2005 13:52 Eurydyko, nie było trudno rozszyfrować :-)))

Miło znaleźć w pracy pokrewną duszę :-))

walisie

 
Posty: 64
Od: Nie lis 14, 2004 0:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 14:12

:)))

namow jutro w naszej przychodni lekarzy na te szczepienie przeciwtezcowe

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lis 09, 2005 16:26

Jeżeli rana jest głęboka i ręka spuchła to koniecznie idź do lekarza
Pomocnico polecam kupić rivanol wlać do jakiegoś naczynia i trzymać rękę przez 15 minut w roztworze
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 09, 2005 19:09

Idz idz bo ranka może byc zabrudzona, ja mialam zakażenie od własnego kota, jak mi uciekł na ogród i próbowałam go złapac w locie gdy trafił na psy siostry 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 09, 2005 21:38

ja bym rekę pomoczyła w roztworze sody w wodzie tak gorącej, jak tylko da się wytrzymać

na wszystkie podejrzane skaleczenia tak robię
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54265
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 516 gości