» Śro lis 09, 2005 9:00
wklejam :
kameleonshe 08.11.05, 17:34 + odpowiedz
Kiepska sprawa. Niedawno miałam podobną historię.Miałam 2 super koty.Pierwszego
mojego kochanego kota potrącił bus i wyglądało na to, że już po nim. Na
szczęście skończyło się na strachu, weterynarz stwierdził, że nic mu nie będzie.
Następnego dnia, gdy wracałam od weterynarza zobaczyłam na drodze mojego
drugiego kota-rozjechanego już całkowicie...ręce mi opadły
Gość: lunatula 08.11.05, 21:14 + odpowiedz
kobieto!!!!! mowisz zeby uwazac na zwierzeta, a Ty co zrobilas ???????
kompletnie nie uwazalas bo doprowadzilas do tego, ze Twoj kot wyszedl z domu,
wypuscilas go, no nie mam slow. ja mam dwa koty i nigdy nie spotka ich takie
cos bo siedza w bezpiecznym domku i nie wychodza!!!!!! tylko szkoda zwierzat,
bo przez ludzka glupote cierpia... ech....
kameleonshe 08.11.05, 22:36 + odpowiedz
A myślisz, że są szczęśliwe jak tak tylko siedzą w domu i tyją? Ograniczasz ich
naturę. No tyle tylko, że w mieście raczej nie masz innej możliwości.