Biegunka u kociaka - pomocy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2005 19:45 Biegunka u kociaka - pomocy!!!

Z jakiego powodu 3-mczny kotek (przygarnięty z dworu) może mieć biegunkę?
evelkaa

evelkaa

 
Posty: 34
Od: Wto paź 25, 2005 20:34
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 07, 2005 19:52

To może być:
zarobaczenie
zmiana pokarmu
wirusówka :(

Trzeba z nim do weta pojechać (byliście?). Lepiej szybko.

PS
Ten wątek powinien być na kotach.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lis 07, 2005 20:01

A dawalas mu mleka krowiego?
To moze byc jedna przyczyna.

Druga moze byc przejedzenie. I wszystkie wyzej wspomniane ;)

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Pon lis 07, 2005 20:35

Przenoszę na KOTY.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35115
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 07, 2005 20:52

Spokojnie.
Młode kociaki tak czasem mają i to bez szczególnego powodu.
Najpierw do weta, niech wykluczy poważniejsze zatrucie. Są wymioty? Gorączka? Jesli nie, może wystarczyć nawadnianie i zmiana karmy.

Sharp

 
Posty: 55
Od: Wto lis 01, 2005 13:20

Post » Pon lis 07, 2005 21:04

A może zbyt szybka zmiana rodzaju jedzenia?
Ponieważ jednak przyczyny biegunki mogą być różne (w tym bardzo poważne) to szybko wybrałabym się do weta.

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 07, 2005 21:34

ja bym szybko poszła do weta, bo u tak małego kotka szybko postepujące biegunkowe odwodnienie może zakończyć się śmiercią

w ubiegłym tygodniu u weta byłam swiadkiem reanimacji tak odwodnionego maluszka
dziś dowiedziałam sie, że nie żyje, bo właściciele po 2 dniach przestali przychodzić na wizyty, jako że małemu się polepszyło

mały po kolejnych 2 dniach ponownie dostał biegunki
trzymali go w takim stanie znowu 2 dni, a jak przywieźli, to był nieprzytomny, zimny i stanie smierci klinicznej

nie udało się go uratować po raz drugi :(
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54265
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon lis 07, 2005 21:36

Evelkaa przygarnęła rudą koteczkę z tego wątku http://forum.miau.pl/1-vt34405.html?pos ... sc&start=0

Jutro spróbuję się skontaktować z karmicielką i wypytać czy nie zauważyła czegoś niepokojącego u reszty kotó.

Ja stawiam na zmianę karmy / przejedzenie / robale (może wszystko razem). Czy po wzięciu koteczki byliście na przeglądzie u weta? Czy mała byłą odrobaczana?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 10, 2005 22:45

Jana, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź.
Pytanie, które zadałam na forum nie dotyczy na szczęście mojej koteczki (co prawda chodzimy do veta leczyć koci katar, ale tak w ogóle to kicia jest rozbrykanym, wiecznie głodnym kocim szkrabem).
Pytanie dotyczyło innego kocurka, przygarniętego przez pewną bardzo nieodpowiedzialną osobę, która zresztą postanowiła kota nie leczyć ze względu na koszty... a poza tym to ona chciała zdrowego kota....(bez komentarza) - dlatego poszukiwałam pomocy na forum. Na szczęście kocurek został jej odebrany, trafił do lekarza, który powiedział że biegunka i gorączka jest wynikiem stresu i oprócz chorego oczka to nic kotu nie dolega :D , a tak wogóle okazał się ...kotką - skąd ja to znam?? :wink: .
W każdym bądź razie Koteczka znalazła dobry dom (u moich rodziców), właśnie się tam adoptuje. Pozdrawiam Cię serdecznie.
A tak a propos muszę się skontaktować się z karmicielką, chcę jej podrzucić trochę jedzenia dla kotów. wiesz jakie daje im jedzenie i ile ono kosztuje?
evelkaa

evelkaa

 
Posty: 34
Od: Wto paź 25, 2005 20:34
Lokalizacja: warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], imatotachi, Zeeni i 528 gości