Ziuta po zastrzyku bardzo kuleje - juz tydzien.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2005 10:51

Prezesem lecznicy jest dr Juchniewicz.
Łapkę Ziutki masuje codziennie plynem, ktory dostalam w lecznicy.
Wczoraj zaczela delikatnie stapac na samej lapce, wiec postanowilam dzis nie jechac do lecznicy. Jestem dzis i jutro w domu wiec bede ja masowac dwa razy dziennie, mimo, ze zalecili tylko raz. Gula, ktora utworzyla jej sie pod kolankiem pomalutku maleje, ale jeszcze sie zbytnio nie ciesze, bo niepokoi mnie utykanie od biodra (uciekanie nogi). Byc moze, ze ta gula powoduje taki efekt. Ziutka od wczoraj troche lepiej je (juz zostala przez nas nazwana anorektyczka) i widac poprawe humoru ( do tej pory zachowywala sie jak po kastracji). Troche probuje sie bawic tak jak prawdziwe koty sie bawia. Dalam sobie czas do poniedzialku, jesli bedzie naprawde widoczne poprawa. to bede caly czas masowac. jesli gula w koncu zniknie a utykanie zostanie bedzie to znaczylo, ze ma cos z bioderkiem, wtedy beda musieli cos zadzialac.

Jak myslicie czy moje rozumowanie jest dobre?
Czy czas dziala na niekorzysc Ziutki?
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 495 gości