Hej.
Zabralam z ulicy kota. Wlasciwie kolezanka go znalazla, ale ona ma juz dwa a kot wyglada na bardzo chorego i nie wiadomo czy przezyje, wiec nie chciala ryzykowac kontaktu ze swoimi kotami.
Lezy teraz w pudelku, przytulony do butelki.
Z tego co udalo mi sie zrozumiec (tutaj nie idzie sie dogadac z nikim, z wetem, ze sprzedawca w sklepie dla zwierzat) kot ma infekcje pluc, ma potwornie zaropiale oczy - dla mnie to wyglada na koci katar. Oprocz tego ma anemie, jest przepotwornie chudy, ciezko oddycha, ma brudne uszy. Wiek 3 - 4 tygodnie.
Dostal glukoze, cefaleksyne w kapsulkach, zadnych kropli do oczu. Wet kazal dawac mu wywar z ryby a jesli bedzie mial biegunke to jeszcze smecte. Jak mu sie poprawi to podawac cefaleksyne.
No ale samo mu sie nie poprawi
Probowalam szukac informacji na forum ale wyszukiwarka znajduje mi po 3 - 4 tematy. Czy ktos moze podac mi wykaz lekow o ktore kolezanka moze zapytac w aptece, no i przede wszystkim - co mozna wiecej zrobic? Bo pomocy to ja tutaj za bardzo nie uzyskam W kraju w ktorym ludzie zywia sie kotami i psami, na osobe ktora ratuje kota z ulicy patrzy sie nieco dziwnie...