Strona 1 z 1

Poszukiwany transport TARNOWSKIE GORY(CK) - WARSZAWA

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 18:15
przez Anna iastkowska
Witam. Poszukuje dobrej duszy ktora przy okazji wlasnej podrozy przywiozla by do Wawy Chineczke z Cichego Kata. Moze ktos jedzie do stolicy ze slaska???

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:03
przez justyna_ebe
jade do sosnowca 4 lub 5 listopada, wracam w niedziele 6 listopada. Bardzo mozliwe, ze tydzien pozniej bede jechac do Warszawy albo do Ozarowa Mazowieckiego.
Koteczka jest zdrowa?

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:09
przez ryśka
Jest zdrowa, w dobrej formie, ale np. nie umieszczałabym jej bez kwarantanny bezpośrednio z nieszczepionymi kociętami - może przenieść na futerku koci katar, była w azylu chyba hmm 3 lata (dzisiaj o tym myślałam i zdałam sobie sprawę, że kiedy ja przyszłam ck ona już tam była).
Ważne: jest b. nieśmiała i płochliwa, ale łagodna - dla ludzi i zwierząt.

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:10
przez ryśka
http://upload.miau.pl/1/33345.jpg to ta pani w koszyczku :)

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:20
przez justyna_ebe
ryśka pisze:Jest zdrowa, w dobrej formie, ale np. nie umieszczałabym jej bez kwarantanny bezpośrednio z nieszczepionymi kociętami - może przenieść na futerku koci katar

hmmm...z kwarantanna bedzie gorzej :? Łazienka zajęta przez buraske, jeden pokój przez maluchy...ale być może coś się do tego czasu zmieni.

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:23
przez ryśka
Rozumiem.
Myślę, że jakimkolwiek dorosłym kotem mogłaby być :)
Po prostu sama drżę zawsze o maluszki i nie chciałabym także narażać Twoich.

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:29
przez Lidka
8 jade z katowic do Warszawy o 8 rano. Musze byc na jedenasta w hotelu Vera. To jest kolo dworca zachodniego.
Jesli to kogos urzadza to sluze. Aha jade pociagiem. I nie wiem czy kota moglabym jakos przetrzymac, bo mam szkolenie od jedenastej.
W domu mam Duske i Szeryfa nieszczepionego bo wciaz cos jest nie tak.

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:36
przez Anna iastkowska
Z odebraniem nie ma problemu, moge byc wszedzie o kazdej poze i w kazdym miejscu. W wawie nie bedzie trzeba przetrzymywac, gorzej jak ktos tylko zachacza gdzies w okolicach slaska i musi gdzies po drodze sie zatrzymac bo tu niestety nie wiem jak pomoc.

Bron boze nie chcialabym narazac jakis innych kotkow wiec jesli ktos bedzie mial obawy lub watpliwosci nie ma problemu bedziemy szukac dalej. Wielkie thx za zainteresowanie i chec pomocy :1luvu:

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:48
przez ryśka
Lidka, jutro popytam czy ktoś z wolontariuszy mógłby Ci dostarczyć Chineczę prosto na dworzec o tej porze. Byłoby cudnie.

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:58
przez Lidka
OK.
transporter moge wziac spowrotem, bo bede wracala nastepnego dnia albo za dwa dni. (tak sobie mysle:))

PostNapisane: Śro paź 26, 2005 22:59
przez Anna iastkowska
Lidka jestes boska. Kocham cie dziewczyno :1luvu: :1luvu: :1luvu: