» Wto paź 25, 2005 16:17
Ja mam 5 letnia pinczerke miniaturowa, wyrwana z rak zlych ludzi. Psica z wielkim temperamentem i z wielkim poczuciem wlasnosci. Zawsze cieta na koty, ale nie nauczona tego przez nas. Miesiac temu (boze to juz miesiac!!!!) wzielam od matki kotki, ktora wprowadzila sie do mojego ogrodka, 8 tygodniowa kociczke. Musze powiedzec ( z perspektywy miesiaca), ze nie myslalam, ze tak latwo pojdzie. Nie miluja sie, ale popoludniu czesto razem na jednym fotelu spia (psica zakopana w koc, a na niej lub obok moja mala kociczka). Fakt, ze siedze w domu wiec troche pracy w ich przyjazn wlozylam. Musialam poskramiac psice (ale nie biciem i przemoca), a i kociczce do tej pory musze pokazywac co wolno a czego nie w stosunku do psa.