Oddam 30 ml Duphalyte.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2005 20:15 Oddam 30 ml Duphalyte.

Zostal mi po kocietach, nie chcialy tego pic a dostalam tego jak dla stada sloni :wink:
Pomyslalam, ze komus sie moze przydac, to jest czesto przypisywane przez wetow, a u mnie sie jeszcze zmarnuje...
Mam to wlane do takiej ogromnej strzykawy 60 ml, nie wiem jak z transportem tego, moze daloby sie przelac...

Chyba ze z Warszawy ktos jest i mu sie przyda :D
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 24, 2005 22:32

pic 8O :?:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon paź 24, 2005 23:26

Lorraine o ile mnie pamięć nie myli to podaje się go w kroplówce
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon paź 24, 2005 23:33

Kocieta dostaly go w kroplowce u weta ale w domu tez mialam im dawac dopyszcznie... :roll:
Naprawde :) Nie wymyslilam tego :wink:
Trzeba to w takim razie skonsultowac jeszcze z jakims wetem.
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 25, 2005 7:48

Lorraine, ja bym chętnie skorzystała, bo ciągle "coś" leczę.
Napisz tylko ile to by kosztowało?

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto paź 25, 2005 13:31

Nic by nie kosztowalo :wink:
Oddam w domysle "za darmo" :D
Nie wiem tylko czy to sie nadaje do picia, mnie wetka kazala dawac ale tu forumowiczki pisza ze to do kroplowek :(
Masz jakiegos zaprzyjaznionego weta do ktorego moglabys zadzwonic sie zapytac?
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 25, 2005 13:35

generalnie do kroplowek, ale pic tez mozna - to aminokwasy i pare innych cudów poprawiających kondycję zwierzaka. choz oczywisice jako kroplowki sa skuteczniejsze. ale jako dodatek wzmacniajacy do terapii mozna stosowac, daje niezlego "kopa". i jest cholernie drogi... (dlatego niewielu wetow go daje albo każą sobie sporo płacić zwykle...) W sumei niezły specyfik, moją malutką podniósł na własne łapki (ale dożylnie).

ja tym POILAM m.in. zolwia:) nobla komus kto założyłby mu kroplówkę:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2005 13:54

To wlasnie by sie zgadzalo, dzieki jopop :D
Moje kocieta jak je znalazla Drotka mialy ponizej 20 st temperatury (brak skali w termometrze!), byly 3 lapkami na tamtym swiecie, reanimacja czarnego trwala 3 godziny, w tym czasie dostawal ten lek podskornie ale potem trafil do mnie i mialam go poic (bo lecznica konczyla prace) zeby go dodatkowo wzmacniac, a kroplowki sama nie zrobie :wink:


Prakseda, jesli Ci sie moze przydac, to przyjezdzaj :mrgreen:

Juz wiem tez jak to jest z przechowywaniem, przechowywany w nieoryginalnym opakowaniu bez lodowki nadaje sie do podawania podskornego albo dopyszcznego, dozylnie odpada.
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 26, 2005 7:35

Lorraine, dziękuję bardzo.
Ja robię sama zastrzyki i kroplówki. Znam ten specyfik, u mnie też wielokrotnie ratował życie.
Jeżeli jeszcze ktoś potrzebuje, to może podzielić na porcje.
Napiszę do Ciebie na pw, to się umówimy.
Dzięki

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 600 gości