Witam,
chcialabym spytać czy ktos z Was ma jakies doswiadczenia z usuwaniem kamienia nazebnego u kotow? Moj kot ma byc poddany takiemu zabiegowi, w tym celu bedzie na chwile uśpiony, no i oczywiscie troche sie niepokoje.
Musi miec sciagany ten kamien, bo stan paszczy ma straszny. Ma problemy z nerkami, wiec ten stan calego pyszczka tez jest z tym zwiazany, ale nie ma tragicznego poziomu mocznika ani kreatyniny, wiec lekarze uspojakaja ze mozna go poddac narkozie.
A moze juz byl podobny watek? Jesli tak, prosze o wskazowke gdzie go szukac.
Pozdrawiam,
mk