Szelki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2005 17:34 Szelki

Mam pytanie bo chce nauczyć chodzić mojego kota w szelkach gdyż potem ( na wakacjach) bedzie mi to niezbedne, ale on za wszelka cene ich nie lubi. Dwie pary juz przegryzł i ciagle (jak mu je zaloze) chodzi tylem i probuje sie uwolnic... Czy znacie jakis sposob aby go do nich przekonac??

fllu

 
Posty: 23
Od: Nie sie 28, 2005 12:59

Post » Nie paź 23, 2005 17:37

moje pieszczochy jakoś szelki bezboleśnie zaakceptowały (choć Lula spacerować na smyczy ani myśli) ale czytałam o sposobie, który nawet na "chłopski rozum" wydaje się skuteczny. Trzeba wyrobić pozytywne skojarzenie do szelek. Zakładaj na początku tylko do karmienia - szelki=micha :) Potem stopniowo można przedłużać czas przebywania w szelkach a w końcu dopiąć smycz. Podobno działa, ale czy kotecek będzie chciał na tej smyczy spacerować konkretnie w tę stronę którą TY sobie zażyczysz to już zupełnie inna para kaloszy :)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 23, 2005 17:40

Dobra będe probować :D moze sie uda :D

fllu

 
Posty: 23
Od: Nie sie 28, 2005 12:59

Post » Nie paź 23, 2005 20:29

Moja Aza chodzi na spacerki na smyczy, i zapinana jest właśnie w szelki. Nie podobało się jej gdy kupiłam na początek takie dwa "kółka" z jednym łączącym paskiem, bo długo się to zapinało (sprzączki jak przy paskach) i na dodatek czasami "wcinała się" sierść. coś podobnego jak tu: http://www.animalia.pl/produkt.php?kat=49&id=4255
później kupiłam cos takiego: http://www.animalia.pl/produkt.php?kat=70&id=4583 , tylko oczywiście w mniejszym rozmiarze i z klamerkami i regulacją na każdnym z "kółek". Nie mówiąc juz o cenie (w sklepiku w którym kupuję zabawki dla swoich łobuzów, coś takiego dla kota kosztuje nieco ponad 10zł). No i teraz kotka zadowolona wychodzi na spacerki :)
A!!! zaopatrzyłam się też w długą - prawie 6 metrów - smycz składaną
Obrazek
Obrazek Obrazek

Azza

 
Posty: 25
Od: Śro sie 10, 2005 14:53

Post » Nie paź 23, 2005 20:59

Azza pisze:A!!! zaopatrzyłam się też w długą - prawie 6 metrów - smycz składaną

Takie smycze są rewelacyjne, polecam! Moje szelki znoszą dobrze... inna rzecz, że na ogrodzie bały się jak diabli... i chciały wiać do domu.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 24, 2005 20:45 szelki

ja piewszy raz zalozylam kotce szelki jak miala 5 miesiecy ,skakala w domu probowala je zdjac,nie wiedzialam jak ja przekonac.okazalo sie ze denerwowal ja dzwoneczek.gdy go odpielam zrobilo sie milo,a teraz jak piesek stoi przy drzwiach gdy pani trzyma szelki w reku

sylwia1611

 
Posty: 231
Od: Czw mar 17, 2005 17:37
Lokalizacja: Turka koło Lublina




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot], marta_kociara, Zeeni i 529 gości