kocie niemowlę - wymiotowało - już się nie martwię :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 19, 2005 17:58

i co? i co?

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 19, 2005 17:59

i co :?: :?:

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 19, 2005 19:00

i dojechał
Zenio w szoku, ale nie syczy, tylko obwąchuje zaciekawiony.
Kociak zwiedził kawałki mieszkania, popił wody z miseczki, zużytkował kuwetę prawidłowo i śpi na moich kolanach.
brudny niezle, ale próbowal się umyć z dużym wysiłkiem.
zobaczymy co dalej

żabciarybcia

 
Posty: 725
Od: Sob mar 12, 2005 17:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 20, 2005 0:18

Dobrze, ze wzystko w porzadku.
A moze sprobowac pomoc mu sie umyc i go wyprac?
Takie malenstwo to chwila i po krzyku. Albo wez wilgotna gaze i przetrzyj.
Ja tak robilam i z Duska i z Szeryfem

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 20, 2005 7:15

właśnie chyba przystąpię do czynności czyszczących.
Niech mały potwór się wyśpi.
Wrąbał już kilka posiłków - działa w trybie 3 -godzinnym,
zasikał mi łóżko oraz kuwetę rezydenta.

I śpi - ale dlaczego o 3 rano próbował spożyć moje palce??????

żabciarybcia

 
Posty: 725
Od: Sob mar 12, 2005 17:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 20, 2005 8:25

:lol:
a to zarłoczek! :lol:
wyprałaś go?

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2005 10:48

No i co z maleństwem?

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2005 11:29

Maleństwo ma się świetnie.
Zaczyna zaczepiać rezydenta, wciąż pogrążonego w głebokim szoku.
je już mleko z kaszką ryżowa, inne jest be i oczywiście nie mogę nastarczyć
Wczoraj odnalazł swoje powołanie - obgotowałam kacze udo na zupę- tylko mięso i woda, rzecz jasna - i dostał kropelkę do spróbowania.
O mało garnka nie obgryzł, tak właził do środka.
Śpi coraz mniej, lubi się bawic - zwłaszcza taką małą myszką z grzechotką.
Aż warczy, tak się zapamiętuje w zabawie.

żabciarybcia

 
Posty: 725
Od: Sob mar 12, 2005 17:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2005 11:34

Żabciurybciu.....prawda jest taka, że każdy by wygryzal garnek po takiej pysznej wiejskiej kaczce co to sobie w ziemi grzebala! Ja pewnie też :wink:
Cieszę się, że maly tryska zdrowiem i radością...mam tylko nadzieję, że jak tak dalej pójdzie to nie zeżre Cię z butami (no bo konia z kopytami skąd weźmie?)bo przeca Ty masz dzieci do wychowania! :strach:

wilczycam

 
Posty: 309
Od: Sob lut 12, 2005 17:16
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 180 gości