Jestem już
Wzięłam jedyną kicię, która pozostała z tych mniejszych kociąt - białą w bure łatki. Niestety oczka wyglądają dość kiepsko - zwłaszcza lewe
. Ogólnie jednak jest w dość niezłej formie, choć oczywiście nieco za chuda. Apetyt ma w normie, nie rzuca się na jedzenie, więc wygłodzona nie jest. Do kuwety trafia jak na razie bezbłędnie
Została odrobaczona Vetminthem, odpchlona Frontlinem i dostała Lydium KLP (coś w tym rodzaju - wet niewyraźnie napisał). Mam wpuszczać jej Atecortin do oczu 2 razy dziennie.
Wet wyczyścił jej uszy, pozostawił w nich jednak całą kopalnię
. Ogólnie tylko powiedział, że oczka brzydkie, a ja dopiero w domu zobaczyłam, że na tym lewym oczku kicia coś ma - takie jakby zamglenie w jednym miejscu gałki ocznej, chyba nieco wypukłe, ale głowy nie dam.
Aha, mała dostała imię Luna - tym razem matkę chrzestną jest agis