Schronisko w Jozefowie. Koty czekaja na dom, str.1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 19, 2005 19:43

Ok koteczki sa juz u mnie. Pudlo okazalo sie troche zamale ale na razie rodzinka ulokowala sie calkiem niexle. Jutro znow zaczne terroryzowac sprzedawcow z okolicy i odpowiednie pudelko wkoncu sie znajdzie.
Sabri (bo tak nazwalam dzielna kocia mame) ma sie duzo lepiej, troche panikowala w samochodzie ale teraz najadla sie i lezy zadowolona ze swoimi dziecmi. Musimy troche podtuczyc biedulke bo straszna z niej chudzinka, leczymy tez uszka i oczki malenstw (apliowanie mkropelek wychodzi mi jeszcze troche nieporadnie ale mam nadzieje ze nabiore wprawe). Oki lece bo czas na kolejne aplikowanie. Dalsze wiadomosci z frontu w puxniejszym terminie.
ps:
I wielkie calusy dla agnieszki, ktora teraz jeszcze pewnie przebija sie w korku do domku

Anna iastkowska

 
Posty: 344
Od: Nie paź 09, 2005 16:12
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro paź 19, 2005 19:52

Aniu, kochana i dzielna kobieto!!

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Śro paź 19, 2005 20:01

Juz dotarlam :D
To moze tak w telegraficznym skrocie, bo padam na...

Kocia mama z czterema maluchami zainstalowana u Ani.
Oczywiscie najpierw byla wizyta u weta. Maluszki sa raczej w dobrej formie. Maja poczatki kociego kataru. Oczka obu kocurkow do uratowania :D W uszach kopalania :roll: Za to temperatura jest OK.
Z kocia mama jest gorzej. Maluchy ja strasznie "wyssaly". Chudzinka z niej. Poza tym ma powiekszone wezly chlonne i klopoty z chodzeniem. Stawia sztywno tylne lapki i zatacza doopka. Oczywiscie w uszach tez kopalnia, z tym ze jeszcze wieksza :( Wiek okreslony na okolo 7 lat albo i wiecej :roll:
Rodzinka zostala zakwaterowana, nakarmiona. Leki podane. A wiecej na ich temat to juz napisze Ania :)

Jesli chodzi o inne koty, to w izolatce jest dziewiec kilkumiesiecznych kotkow.
Jeden srebrny, jeden czarny z bialymi dodatkami (to te na zdjeciach na str. 1), dwa buraski z bialym, cztery czarne z bialymi krawacikami i jeden caly czarny. Oprczo srebrnego, ktory jakos sie w miare wykaraskal, reszta jest zasmarkana, oczy zaropiale. Sa bardzo niemrawe i glownie siedza stloczone w kupe. Obawiam sie, ze niestety jesli nie znajda domow, to dlugo nie wytrzymaja :(

Wczoraj tez schronisko powiekszylo swoj stan zakocenia o dwie kotki.
Jedna to buro-biala koteczka. Zostala wyrzucona w lesie kolo schroniska. Jest totalnie wychudzona, a na dodatek jest w ciazy :( Pisze o niej azzie w tym watku :arrow: http://forum.miau.pl/bura-wygodzona-wyr ... highlight=
Druga kotka, to szylkretka, albo pers, albo persopodobna. Zostala przyniesiona do schroniska, poniewaz sie znudzila :evil:

Mam oczywiscie zdjecia, ktore postaram sie jak najszybciej wstawic. Moze chociaz te persiczke ktos wezmie, poki jeszcze zdrowa jest.
Kicia, Milki, Max i Ares (za TM)

agis

 
Posty: 968
Od: Pon gru 13, 2004 12:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 19, 2005 22:01

Informacje prosto z frontu ciag dalszy:

Ferajna najadla sie, wygrzala i po zabiegu zdrowotnym zaczelo aktywnie ruchem pelzakowatym wyczolgiwac sie z pudla, musialam wiec zainstalowac mala zapore.
Kocia mama jest bardzo dzielna. Podziwiam jej cierpliwosc. Dzieciaki po niej laza, rozpychaja sie bawia i bog wie co jeszcze robia, a ona lezy i mroczy. Ale i jej anielska cierpliwo[ ma swoje granice. Jak do niej wyszlam zwiala od swej dzieciarni wyciagnela sie jak dluga i kazala glaskac. Urocza kociczka. Wlasnie pozera swierzo upieczona watrobke.

Male potworki coraz ciekawsze, nadalam juz im nawet riobocze imiona. Przedstawiam wiec po kolei:

Gucio
Ten koles ma dwa glowne cele w zyciu. Najesc sie i wyspac. Jego ulubiona poza: lezenie plackiem na brzuszku mamy. Gdy mama ucieka i kociaki zbijaja sie w kupe Gucio zawsze jest gdzies tam pod spodem. Czesto nawet nie okazuje oznak zycia. Dopiero po lekkim szturchnieciu laskawie ruszy lapka lub lebkiem .A jesli ktos smie go porwac od mamusi glosno protestuje. Ma pluca malenstwo

Grubcio

To najwieksza pijawka z calej trojki. Jak sie pzyssie do sutka zadna sila go juz nie odkleii. ulubiona pozycja, lezenie przy ulubionej jadlodalni przy ciepym boczku mamy

Piekna
Najsliczniejsza kobitka w rodzinie. Jej okragla symetryczna mordka i lekko opadniete uszka w polaczeniu z niebieskimi oczatkami i mina typu "A cio to?" stwarzaja urocze wrazenie. Najbardziej niesmiala z rodzenstwa, ale i bardzo ciekawska. Ulubiona pozycja: zwinieta w klebek przy puszystym ogonku mamy

no i ostatnia z malenstw Braworka
Ta niczego sie nie boi. Jest tez najchetniejsza do zabaw z calej ekipy. Jak cos sie jej nie podoba albo bron boze sie nudzi.."pach brata czy siostrzyczke lapa. Ja tu jestem najwazniejsza :)" Juz raz o malo nie wyszla z pudla na samotna wyprawe. Cudna z niej kociczka wyrosnie.Ulubiona pozycja.. wlasnorecznie zagarnieta miejscowka brata lub siostry, najlepiej grupcia, bo chlopak ma za dobrze.

No i to koniec informacji na dzis. Czas przygotowac sie do snu, podac lekarstwa, no i pojsc lulac bo jutro znowu na nudne wyklady.
Pozdrowienia od Ani i ferajny.[/b]

Anna iastkowska

 
Posty: 344
Od: Nie paź 09, 2005 16:12
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro paź 19, 2005 22:06

Brawo dziewczyny, jestem pełna podziwu dla Was.

azzie

 
Posty: 35
Od: Wto kwi 19, 2005 20:43
Lokalizacja: Milanówek

Post » Czw paź 20, 2005 9:04

Dobrze, że kocia rodzinka już ma schronienie :D

Czekam z niecierpliwością na fotki "persiczki" 8)
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30208
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw paź 20, 2005 15:21

a dzisiaj do schroniska trafiły kolejne maluchy-dwie kociczki znalezione w lesie, więc w sumie kociaków w małej kociarni jest 11, w tym dwa czarno białe, wyglądające na dość poważnie chore.

azzie

 
Posty: 35
Od: Wto kwi 19, 2005 20:43
Lokalizacja: Milanówek

Post » Czw paź 20, 2005 15:25

buu, dopóki u mnie jest mała Lunka stamtąd, żadnego nie mogę wziąć :(
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30208
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw paź 20, 2005 20:23

Piekne koty i koteczki czekaja na nowy dom. Fotki na str 1. Zapraszam.
Kicia, Milki, Max i Ares (za TM)

agis

 
Posty: 968
Od: Pon gru 13, 2004 12:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 20, 2005 20:50

Koteczka persopodobna, powiadacie?.......... 8)

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Czw paź 20, 2005 21:05

malagos pisze:Koteczka persopodobna, powiadacie?.......... 8)



malagos.. :oops: proszę.. :oops: Jak możesz.. :oops: chociaż na szukanie domu.. :oops: wiesz przecież o ile "persom" gorzej w schronisku.. :oops: ze względu na futro.. proszęęęęęęę.. :oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw paź 20, 2005 21:11

Jezoooo, ja tak lubię persy (zwyklaki też kocham...). Coś o niej więcej: wiek/ kastracja/ Mam wprawdzie kota "bez nabiału" i kotkę, ale ona ma dzieci....I dwa psiaki w domu, ale zgrane z kotami wyjątkowo. Persopodobna?...Nawet mój maż przyszedł do komputera popatrzeć mi przez ramię, a ja tak od niechcenia pokazałam tę biedulkę...

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Czw paź 20, 2005 21:16

Niestety malgos, chwilowo cos o niej wiecej nie moge powiedziec :evil:
Dzisiaj od godziny 14, co 15 minut probowalam sie dodzwonic do schroniska. Niestety nikt nie odbieral :evil:
Dostalam dzisiaj od azzie inny telefon, wiec jutro z samego rana postaram sie cos dowiedziec.
Poza tym ze jest zdrowa (tak powiedzial schroniskowy wet) i ze ktos ja oddal we wtorek, nic nie wiem.
Kicia, Milki, Max i Ares (za TM)

agis

 
Posty: 968
Od: Pon gru 13, 2004 12:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 20, 2005 21:20

malagos pisze:Jezoooo, ja tak lubię persy (zwyklaki też kocham...). Coś o niej więcej: wiek/ kastracja/ Mam wprawdzie kota "bez nabiału" i kotkę, ale ona ma dzieci....I dwa psiaki w domu, ale zgrane z kotami wyjątkowo. Persopodobna?...Nawet mój maż przyszedł do komputera popatrzeć mi przez ramię, a ja tak od niechcenia pokazałam tę biedulkę...


malagos.. :D cichutko trzymam kciuki za twoją decyzję.. :D

A jak będziesz miała kiedyś ochotę na spotkanie persów i "persów" w ilościach hurtowych :twisted: - zapraszam do siebie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw paź 20, 2005 21:26

aamms, samej mi się hurt porobił, pisałam o 'sterylizowanej"kotce, co nam powiła 3 kocieta. Są tak śliczne, że nie wiem, jak ja je oddam...Ale na razie mają 16 dni. I do tego jeszcze wziąc te koteczkę z Józefowa?...Czy to Józefów po tej stronie Warszawy, co Legionowo, potem Pułtusk?

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brucenap, Google [Bot] i 300 gości