No tak, minal nastepny tydzien. Koty maja juz ustalony rytm dnia. Rano troche wariuja, potem spia caly dzien, wieczorem wariuja, nad ranem tez troche wariuja. Teraz sie ganiaja, bawia sie w berka, razem jedza. Czasami razem spia, bo czasami kazdy wybiera sobie inny kacik. Kamyk juz nie ucieka jak go Misza goni tylko skacze do niego z lapkami. Ale widac ze to jest zabawa. Poza tym Misza go namawia na rozne niedozwolone rzeczy, typu choc pokaze ci jak sie otwiera szafke, albo szuflade...
. A potem udaje, ze to nie on tylko ten mlody to zrobil...
Misza juz nie jest moim kotkiem, mysle ze jest urazony tym co zrobilam. Jak chce zeby go podrapac to przychodzi do Pawla, ja to jestem od karmienia i tyle.
A Kamyk... on sie caly czas nas boi, przemyka kolo nas na ugietych lapkach. Jest caly czas taki troche przerazony. Mysle ze on poprostu taki jest. Bo jak siedze sama z nimi w domu, to bryka i szaleje. Wyzera Miszy z miski, a Misza jemu. Nie wiem jak to sie skonczy, bo jeden jej karme dla kociat, drugi dla doroslych. Tylko zaden nie je tej ktora powinien. Jak daje im mokre to jest ok. Ale przeciez suche stoi caly czas... Misza nie jest zarlokiem i sam sobie dawkuje, ale mlody to owszem
. Jak moze to najpierw zzera swoje, potem miszy. A ten nie protestuje.
Jedno co mnie martwi to qpy mlodego. Nie jest to rozwolnienie, ale one sa dosc luzne. Misza teraz tez takie ma troszke luzniejsze. Wiem ze to dlatego ze dostaja wiecej mokrego. Wczesniej Misza jadl wiecej suchego, ale mlody za bardzo nie je, wiec musze ich obdzielac mokrym, zeby bylo sprawiedliwie
.
Wybieramy sie w przyszlym tygodniu do weta, bo to juz mina ponad 2 tygodnie od odrobaczania, wiec zobaczymy czy dalej trzeba odrobaczac czy taka jego uroda... A jak tak uroda, to w koncu go zaszczepimy. Moze jak w koncu sie nauczy jesc suche to bedzie lepiej.
Generalnie koty sie dosc lubia, mysle ze bedzie jeszcze lepiej. Kamyk usiluje we wszystkim nasladowac Misze. Jak Misza wchodzi do wanny to on tez, jak Misza idzie na balkon to on tez. Misza siedzi na drapaku, to on tez... Taka mala papuga, a nie kot
. Ale mysle ze wlasnie tak powinno byc. Mysle ze akcja dokocenie udala sie
))).