Podrzucę wątek, podpowiadając sposób na podanie bardzo gorzkich albo inaczej niesmacznych tabletek, które normalnie powodują kocie pawie i ślinienie (kotu w miare normalnemu, któremu tabletki udaje się podawać).
Musiałam przez dobrych parę dni Borysowi (tygrys szablozęby) zapodawać no-spę.
Nacudowałam się.
Testowałam i tabletki obtoczone w maśle i zamrożone w kulkach masła, i zatopione w żelatynie, nic z tego. Masakra.
O podaniu normalnie, czy (dramat) rozpuszczonych w wodzie, czy w najcudowniejszym żarciu można zapomnieć na wstępie.
Co się sprawdziło?
Zakupienie PUSTYCH kapsułek żelatynowych (pierwsze dostałam od Kocurro- dziękuję
)
Pigułę (lub jej część) pakuje się do środka i podaje kotu zgodnie z normalnym systemem. Smak jest zupełnie neutralny. O ile kot generalnie pozwala sobie podać lek, a tylko na smak reaguje gwałtownie- idealne rozwiązanie.