Miałam u siebie kiedyś tymczasowego kocurka, też rudego zresztą
Gdy do mnie trafił miał łysą plamę na karku, również kombinowałam z karmami dla alergików, ale kot ciągle gdzieś się wylizywał. Jak już zarosła łysina na karku to zaczął wyskubywać i wylizywać sobie ogon. Miałam wrażenie, że jego skóra jest bardzo tkliwa, podczas dotyku zawsze przechodziły go jakby dreszcze, skóra falowała. Dostawałam już białej gorączki. Weci wykluczali choroby skórne i skłaniali się do problemu na tle nerwowym. Po jakimś czasie znalazł się dla kocurka domek, który zdecydował się na Rudasa mimo jego problemów. Utrzymywałam z Panią kontakt telefoniczny, okazało się, że Rudy jak już się odstresował, zaczął pięknie porastać futerkiem i problem zniknął.
Może u Zenka to również problemy na tle nerwowym?
Nie wiem czym miałby się denerwować, ale u nas Rudas był przez 3 miesiące i miał dobre warunki i czas na to by się odstresować, a jednak problem cały czas istniał aż do wyprowadzki do nowego domu.
A może macie w domu coś co wydziela jakieś alergizujące zapachy na Zenka (nie wiem może wykładzina podłogowa)? Czy zdarzało Wam się spędzać czas w innym miejscu? np wakacyjny wyjazd na którym zauważyłaś, że z Zenkiem jest lepiej?
tak kombinuję