Maja - moje cudo kochane :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2005 14:23

Już chyba od dwóch tygodni usiłuję zabrać się do napisania raportu, ale ciężko mi idzie :wink:
Nauka wstawiania fotek na forum (począwszy od ściągnięcia odpowiedniego programu, przez zmagania ze zmniejszaniem zdjęć, po wrzucanie na upload (próbki na technicznym :lol: , uff...) trwała trochę długo. Resztki energii po pracy zużywam na trenowanie kondycji Maji i jej dopieszczanie.
A ponieważ juz calutki miesiąc minął odkąd Maja jest u mnie (dokładnie od 13.08 ), to jest co opisywać i w jakieś ładne słowa to trzeba ubrać i kompozycyjnie dopracować :wink: sprawa czasochłonna
Prawda, że cudne kocio z mojej Majuchy?

Kotka z Cheshire

 
Posty: 94
Od: Nie sie 07, 2005 18:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2005 14:27

cudo wspaniale. dlatego pytam , czy to aby naprawde ona!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 14, 2005 14:29

Hej, hej. My też z Krakowa i też nowi ;) chociaż zakoceni od dawna (Figa) i "dokoceni" niedawno Mią :D:D Pozdrawiamy serdecznie
A co do pisania roportu to też zabieram się za to od jakiegoś czasu. I chyba w końcu dziś trzeba będzie to zrobć, szczególnie, że zdjęcia zgromadzone :D
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Śro wrz 14, 2005 14:54

Bast pisze:Hej, hej. My też z Krakowa i też nowi ;) chociaż zakoceni od dawna (Figa) i "dokoceni" niedawno Mią :D:D Pozdrawiamy serdecznie
A co do pisania roportu to też zabieram się za to od jakiegoś czasu. I chyba w końcu dziś trzeba będzie to zrobć, szczególnie, że zdjęcia zgromadzone :D


Pozdrawiam Krakusów!!!
Ja właśnie jestem na etapie gromadzenia i obrabiania dokumentacji zdjęciowej. Zdjęcia mam dopiero od poniedziałku, a wiadomo, że raportowanie bez zdjęć kota to jak pół- raportowanie :wink: . Już za kilka dni mam nadzieję wszyscy zobaczą moje cudo kociaste (i poczytają).

Kotka z Cheshire

 
Posty: 94
Od: Nie sie 07, 2005 18:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2005 14:56

Kotka z Cheshire pisze: Już za kilka dni mam nadzieję wszyscy zobaczą moje cudo kociaste (i poczytają).


mialam nadzieje ze to bedzie za kilka chwil.
Wyslij mi troche zdjeci na maila, plizzz
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 14, 2005 15:00

nooo doooobra :wink:
Zrobię to dziś wieczorkiem bo teraz to tak naprawdę powinnam pracować ciężko - troszkę wagaruję hihi

Kotka z Cheshire

 
Posty: 94
Od: Nie sie 07, 2005 18:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2005 15:04

W takim razie ja też robię postanowienie. Jak wrócę z pracy to wrzucę fotki Mieczki ;) Jak tylko mi się uda, hi hi hi :D
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Śro wrz 14, 2005 22:47

W końcu wieści z „frontu”.
Minął miesiąc i jeden dzień odkąd Maja trafiła do mnie do Krakowa (jak trafiła do mnie to była jeszcze Pchełką ). Wszystko dzięki Carmelli i Berni, które koteczkę zgarnęły z ulicy i dały tymczsowy domek.
Zakocenie przebiegło bez żadnych dramatów, na szczęście nie mam żadnych strasznych historii do opowiadania :) .

Pierwsze kilka dni oczywiście były lekko stresującce. Ja z Majuchą postępowałam jak z jajem, bo to nie dość że bida – znajdka (choć już wychuchana przez Berni i Carmellę) to jeszcze w dodatku świeżo po sterylce. No i niestety po trzech dniach przestała mi się podobać jej ranka i musiałyśmy iść do weta. Okazało się, że na małym fragmencie rany teoretycznie rozpuszczalne szwy kompletnie się nie przyjęły i tylko przeszkadzały w gojeniu. Ale jak miła pani wet wycięła nam paskudne wystające niebieskie nitki, to szło już tylko ku lepszemu.

Maja to najmniej problemowy kot, jakiego znam. Nie dostarczyła jeszcze żadnego powodu, żeby się na nią choć troszkę pogniewać. Jest ślicznym, bezproblemowym, słodkim kotulkiem. Uwielbia człowieka. Kiedy ja wychodzę do pracy Maja od razu przenosi się do pokoju mojego współlokatora, tylko po to, żeby położyć się gdzieś na dywaniku i podrzemać obok jakiegoś ludzia. Jest bardzo komunikatywna, pomiaukuje, pomrukuje i czeka na odpowiednią reakcję (czyli nałożenie w michy albo latanie z piórami na patyku po całym mieszkaniu :twisted: ). Uwielbia głaskanie i kolankowanie. Każdą noc śpi obok mnie na poduszce. Niestety nie przesypia całej nocy i nad ranem mam małą polkę-galopkę w pokoju. Ale nie można się przecież gniewać z takiego błahego powodu na kotka. Ja z przyjemnością patrzę na to brykanie. Bo przez pierwszy tydzień Majcia była aż za spokojna. Tylko drzemała i wystawiała brzucho do miziania. Więc jak zaczęła mordować myszki i ganiać za patykiem z piórkami, to odetchnęłam z ulgą – brykający kot to kot zdrowy i zadowolony!!!
Po kilku dniach Maja odzyskała też apetyt. I to z nawiązką. Nie miałam serca (dalej nie mam) czegokolwiek jej odmawiać, więc michę ma Maja ciągle pełną. No i przytyła mi troszkę futrzasta panienka :oops: :oops: :oops: . Za to niesamowicie poprawiła jej się sierść. Dosłownie z dnia na dzień w miejsce matowego puchu pojawiła się mięciutka i błyszcząca sierść, gęsta i puchata. Aż przyjemnie popatrzeć na kota (mam nadzieję, że po obejrzeniu kilku zdjęć potwierdzicie moje zdanie, że przyjemnie patarzeć :wink: ).
Po tych kilku tygodniach ja i Maja jesteśmy już prawdziwymi kumpelkami: razem śpimy, razem się bawimy, mamy już swoje własne rytuały. No nie owijając w bawełnę – straciłam głowę dla Majci. Jestem totalnie zakochana w jej brzoskwiniowo – morelowym nosku, w jej niesamowitych uszach z baaaardzo dziko wyglądającymi pędzelkami, w piegowatej mordce (ona naprawdę ma piegi !!!), za słodki charakter.
No dość gadania. Poniżej zdjęcia Majci, jakie udało mi się zrobić pożyczoną cyfrówką. Miłego oglądania :) .



Obrazek

http://upload.miau.pl/1/27987.jpg

http://upload.miau.pl/1/27990.jpg

http://upload.miau.pl/1/27991.jpg

http://upload.miau.pl/1/27992.jpg

http://upload.miau.pl/1/27993.jpg

http://upload.miau.pl/1/27994.jpg

http://upload.miau.pl/1/28142.jpg

Kotka z Cheshire

 
Posty: 94
Od: Nie sie 07, 2005 18:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2005 23:37

Witam serdecznie i gratuluję pięknej Majeczki! Od pojedynczego zakochania juz tylko krok do ponownego zakocenia- będę śledzić, jak się historia rozwija :D Pozdrawiamy!
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Śro wrz 14, 2005 23:43

Dziewczyny, witajcie :D
Piszcie dużo swoich kochanych kotach :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2005 7:20

Dosiu, masz chyba najlsliczniejszego kota na ziemi (zaraz po moich futrach :wink: ). Wzruszylam sie naprawde, ze ona tak ma sie u Ciebie dobrze. Widac, ze jest szczesliwa i zadowolona. Wyglada pięknie.
Ktos sie ze mnie chyba smial jak napisalam, ze ma brzoskwiniowy pysio (ten nosek tak rozswietlal na brzoskwiniowo caly pyszczek), a widzisz - jednak to kolor taki wlasnie, brzoskwiniowo-morelkowy :)
Jestem szczesliwa. I chociaz na caly dzien TZ sie na mnie obrazil, ze za jego plecami zalatwilam z jego mama przechowanie Pchełki (bo on sie nie zgadzal kategorycznie) to sie ciesze, ze to zrobilam. Bo dzieki temu Tycia Kicia zyje i ma taki wspanialy dom. No i potem oczywiscie <a href='http://www.smileycentral.com/?partner=ZSzeb008_ZNfox000' target='_blank'><img src='http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_1_67.gif' alt='Big Hug' border=0></a> dla Berni i pozdrowienia dla jej rodzicow, ze sie zgodzili, by Pchełka u nich zamieszkala na troche.


Ech zycze wszystkim zeby inne koti tez tak szybko znajdowaly domki i to takie jak Majeczka u Kotki z C.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw wrz 15, 2005 9:26

Śliczna kocinka :D:D
Widzę, że koleżanka wypełniła obowiązek zdania relacji :D:D
Ja też już zdjęcia zamieściłam na forum ;)
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Czw wrz 15, 2005 9:43

Blond Tornado pisze:Od pojedynczego zakochania juz tylko krok do ponownego zakocenia- będę śledzić, jak się historia rozwija :D Pozdrawiamy!


Ja to jestem na 200% pewna, że będę się dokacać :!: :!: Czekam na polepszenie się warunków mieszkaniowych. I nie wiem czego bardziej nie mogę się doczekać - nowego mieszkania, czy nowego kota :lol: :lol:

czy ja mogę zmienić temat mojego wątku ? bo chciałam jakoś ładniej nazwać nasz wątek - ktoś podpowie ??

Kotka z Cheshire

 
Posty: 94
Od: Nie sie 07, 2005 18:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2005 10:25

Kotka z Cheshire pisze:czy ja mogę zmienić temat mojego wątku ? bo chciałam jakoś ładniej nazwać nasz wątek - ktoś podpowie ??


musisz wejsc na swoj pierwszy post i tam kliknac w edycje. i zmieniasz tytul watku
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw wrz 15, 2005 10:26

Powiedz mi jeszcze, czy pod wzgledem zdrowotymym z Maja wszystko jest ok? Nic po drodze nie wylazlo??
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 488 gości