Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 04, 2014 6:29 Re: Grzybica

Mysza chodzi o to, ze kotek dostawal poczatkowo bardzo duzo lekow i nic na oslone... I nikt sie nie pokwapil ani o badania watroby w miedzyczasie. Dopiero w drugiej lecznicy wykonano podstawowe badania: wzieto wydzieline z ucha do badania czy faktycznie to swierzb(w pierwssej lecznicy kazano mi przez 3 miesiace zalewac surolan bez efektow), no i dopiero tu badanie krwi i posiew mykologiczny...
A fiv i felv po to, zeby miec juz kompleksowa wiedze po prostu - no i dlatego, ze dotychczas ani orungal ani szczepionki biocan ani kapiele w plynie nic absolutnie nie daly. Kotek oczywiscie caly czas ma uszka smarowane, wszystko wokol jest czyszczone do niemozliwosci, poslanka odkazane.
Po prostu nie wiem juz co robic, zeby to kocie wyleczyc :(

sandyy

 
Posty: 36
Od: Pon lis 04, 2013 18:48

Post » Wto lut 04, 2014 20:48 Re: Grzybica

Batek felv-, fiv-, nerki zdrowe :) zostal nam 'tylko' grzybek :P

sandyy

 
Posty: 36
Od: Pon lis 04, 2013 18:48

Post » Pon cze 02, 2014 11:55 Re: Grzybica

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Postanowiłam zwrócić się do was, ponieważ nie wiem co mam robić. Moje stadko powiększyło się ostatnio o 2 kotki i wszystko byłoby ok, ale w związku z ty,że moje zwierzęta 4 lata temu przeszły grzybice jestem teraz mocno przewrazliwiona. Zabrałam je więc do veta. Ten pooglądał i swierdził, że wszystko dobrze. Dla mojego spokoju poprosiłam taże o pobranie włosów do badania na grzybka. Coś mnie jednak w domu męczyło i zaświeciłam sobie na nie lampką uv. I co się okazało swiecą całe na zielono :( .
Na drugi dzien pobiegłam z tą inf. do veta. On stwierdził,ze skoro świecą t o grzybica, więc wdrożył leczenie ( orungal i kąpiele w imawerolu ). Wynik badan mykologicznych, który przyszedł po 3 tygodniach okazał sie ujemny, wiec niby grzybka nie było. Wtrakcie leczenia ogolilismy kociaki, aby zobaczyc czy nie mają zmian na ciele( zalecenie veta) ale ciałka miały czyste nic nie było widać. Minęło 6 tygodni leczenia a koty nadal swiecą najbardziej na ogonkach. Czy wiecie co to może być , bo pytałam już różnych wetów, ale nie mają pomysłu :cry:

vera111

 
Posty: 19
Od: Pon cze 02, 2014 11:34

Post » Pon cze 02, 2014 14:57 Re: Grzybica

Zostawić koty w spokoju.
Odstawić leki przeciwgrzybiczne, szczególnie te doustne, bo niepotrzebnie obciążasz im wątroby.
Pod lampą świecą również grzyby nieszkodliwe, które zawsze się pałętają po domu i na kotach, świecą również wydzieliny (o ile dobrze pamiętam, np mocz...albo koty sobie te ogonki liżą).
Dla świętego spokoju możesz oglądać koty bardzo uważnie co kilka dni.
Jak jest grzyb, to nie ma mocnych, wyjdzie na skórze.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2014 16:25 Re: Grzybica

Oj, dziękuję Ci Kaziu za odpowiedz, bo ja się cała trzęsę. Słyszałam,że koty mogą być nosicielami grzybka i wtedy świecą zarodniki na futrze i nie muszą mieć objawów.

vera111

 
Posty: 19
Od: Pon cze 02, 2014 11:34

Post » Pon cze 02, 2014 18:42 Re: Grzybica

Ale Ty od jakiegoś czasu smarujesz je imaverolem. To usuwa przecież zarodniki.
Koty zostały wygolone. Nie mają zmian na skórze. Z zarodnika grzyb rośnie ok 2 tygodni, jakby coś było, już by wyrosło.
Bardzo skuteczne w walce z grzybicą jest naświetlenie wszystkich pomieszczeń lampą dezynfekującą, taką jak w szpitalach. Czasem można pożyczyć z lecznicy.
Jeżeli chcesz mieć 100% pewności, spróbuj ją wypożyczyć i ponaświetlać.
Ja to robiłam codziennie przez tydzień, każde pomieszczenie w 4 różnych ustawieniach lampy po 15-20 minut, tak żeby promieniowanie dotarło wszędzie.
Jeżeli po takim naświetlaniu przez 2 tygodnie nic sie na kotach nie pojawi, to już masz 100 % pewności, że żadnych zarodników nie ma.
Pamiętaj, że z naświetlanego pomieszczenia trzeba usunąć ludzi, zwierzęta, rośliny. Po wyłączeniu lampy dobrze jest parę minut porządnie przewietrzyć. Jak lampa jest włączona, wchodzisz tylko w ciemnych okularach i nie patrzysz w światło lampy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2014 20:46 Re: Grzybica

Leki sa już odstawione. Były leczone 6 tygodni(pulsowo). Tylko nie wiem dlaczego ciągle świecą. Wszędzie się mówi, że jak świeci na zielono to na 100 procent grzyb, dlatego zastanawiam się czy one są wyleczone. Jak miały włosy to przez prawie cały okres leczenia świeciły jak trawa (dlatego wet podjął decyzję o ogoleniu). Zastanawiam się czy jest taka możliwośc, że leczenie nie zadziałało? Co do lampy to mam i naświetlam co kilka dni pomieszczenie, w którym są maluchy( oczywiście bez kotów). Aha! Świeciłam na inne zwierzaki lampką uv, ale nikt nie świecił.

vera111

 
Posty: 19
Od: Pon cze 02, 2014 11:34

Post » Pon cze 02, 2014 21:50 Re: Grzybica

Poszukaj w necie, co oprócz grzyba świeci. Bo jestem pewna, że nie tylko grzyby, ale dawno o tym czytałam i nie pamiętam dokładnie, co jeszcze.
W każdym razie, świecenie to jest diagnoza pomocnicza. Pewna diagnozę daje posiew.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2014 22:10 Re: Grzybica

Miałam podobny przypadek kilka lat temu.były zmiany na skórze ale w badaniach nic nie wychodziło.Wet świecił lampą też nie świeciło.za to świeciła kurtka syna.w domu brałam kwarcówką sprawdzałam na kotach/chwile i zasłaniałam oczy/,nie świeciło a na niektórych przedmiotach świeciło.mieliśmy trochę pleśni i grzyba na ścianie
był to okres remontu-chemia itp najprawdopodobniej spowodowała zmiany na skórze.

anka1515

 
Posty: 4091
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt cze 20, 2014 18:24 Re: Grzybica

prawie 3 lata temu przygarnęłam kocurka z Microsporum Canis. Pomogły mu 2 szczepionki Biocan M. Dostał je dopiero po stwierdzeniu, że to Microsporum Canis (jak przyszły moje wyniki - miałam rankę i się o ią otarł, więc się zaraziłam). Mój facet pomimo, że spaliśmy w tym samym łóżku nie złapał tego grzybka. Nie stosowaliśmy też żadnych specjalnych środków dezynfekujących.
Mnie wyleczyła tygodniowa kuracja (lamisil doustnie + maść).

W międzyczasie przygarnęliśmy 2-go kocurka, który błąkał się po osiedlu z zaawansowanym kocim katarem (a więc osłabionego). Kocur nie złapał grzybka.
Tak więc nie taki microsporum canis straszny..

Teraz mamy dziwny problem z 2-ma kocurami na 3 - mają plamki (miejsca bez sierści, z idealnie czystą skórą, bez zaczerwienienia) w okolicach szyi i linii brody (mc sprzed 3 lat objawiało się bardzo swędzącymi strupkami na uszach, głowie i łapkach, a to coś teraz nie swędzi i wybiera sobie nieco inne miejsca). Leczymy je delikatnie - Fungidermem i Scanomune na odporność. Po 5 miesiącach pryskania ponownie zaczęły się pojawiać te plamki. Póki pryskaliśmy koty, nie było nowych zmian.

Może ktoś się spotkał z takim rodzajem grzyba? Bardzo chciałabym wyleczyć zwierzaki tą samą szczepionką, co kiedyś, ale o ile wiem, Biocan M jest szczepionką tylko na Microsporum Canis. Wątroby futer też mi szkoda.. Czy jest jakaś szczepionka przeciwko większej grupie grzybów? Jedyny nie chorujący kot to ten, którego szczepiłam niecałe 3 lata temu, więc coś w tym jest...

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 21, 2014 10:36 Re: Grzybica

Hej, ja też walczę u kotki z grzybicą, chociaż ani pod mikroskopem ani na posiewie grzybka nie wykryto, ale po wykluczeniu wszystkich innych opcji leczymy na grzybicę... Teraz dostaje Orungal 7 dni leku 7 przerwy, jesteśmy w połowie drugiej serii, więc zostanie jeszcze jedna. Osłonowo dostaje biohepanex na wątrobę ale już mi się kończy i nie mam czasu jechać do weta i kupiłabym w aptece hepatil, tylko jak go podawać? Kicia waży 3,5 kg.

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Nie cze 22, 2014 12:10 Re: Grzybica

Trochę szkoda, że kotka dostaje tak silne leki, skoro badanie nie wykazało grzybicy...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie cze 22, 2014 13:05 Re: Grzybica

Agulas74 pisze:Trochę szkoda, że kotka dostaje tak silne leki, skoro badanie nie wykazało grzybicy...

No niestety :( wszystkie inne przyczyny drapania wykluczylysmy, jedyne podejrzenie to na tle nerwowym, ale dostawala tez leki na uspokojenie i ustapily wszystkie nerwowe zachowania poza drapaniem...

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Pon cze 23, 2014 15:25 Re: Grzybica

Kaziu powiedz proszę jak się kąpie kota w pollenie JK tzn jaki roztwór % i czy trzeba splukiwac. Miło słuchać dziewczyny ze nie taki MC straszny 8O Ja myslalam że to juz koniec świata :strach:

vera111

 
Posty: 19
Od: Pon cze 02, 2014 11:34

Post » Pt wrz 19, 2014 18:15 Re: Grzybica

Zaznaczę sobie :|
Ciągle jeszcze istnieją anioły. Nie mają wprawdzie ładnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie.
Phil Bosmans

nermal

 
Posty: 52
Od: Wto sty 01, 2013 1:51

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, misiulka i 462 gości