seattle pisze:ps: kazda nadgryzione zdzblo trawy przez kicie usychalo...
Bo kicia chyba korzenie naderwała i roślinka nie mogła pić wody.
seattle pisze:1. mam skrzyneczke
skrzyneczka jest wypelniona ziemia, podlana i wietrzy sie na balkonie
2. mam zyto (a moze zmieszac z pszenica czy owsem?)
3. Cierpliwie poczekać aż żyto się dobrze ukorzeni. Jak korzenie pójdą wgłąb doniczki, to trudniej będzie kotu je wyrwać lub uszkodzić.
Aha, i dopóki nie pojawi się zielone, to ziemia powinna być cały czas mokra. Potem utrzymywać wilgoć, ale nie przesadzać z podlewaniem, żeby woda nie stała, bo korzenie zgniją.
A może lepiej kupić papirusa, a z trawą dać sobie spokój?
Ja też kupiłam najpierw trawę (taką na trawnik, bo żyta, owsa itp. kot nie chciał jeść), wysiałam, pięknie wyrosła, ale jest za cienka i Karo się nie chce trudzić chwytaniem jej.
Na szczęście w doniczkach z kwiatkami na balkonie wyrosła inna trawa (samosiejka), którą kot zaczął sobie skubać (była grubsza
). Jednak teraz zeszła na drugi plan, no bo przecież pojawił się papirus