NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2013 13:50 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Kochane, to jeszcze podpowiedzcie gdzie "z ulicy" można kupić Fenbenat?

Mam do odrobaczenia niezłe domowe stadko (w tym dwie dzikie niedotykalskie zarazy), a 200 g leku już mi się skończyło..

Pewnie mogę sobie wsadzić te trzy dni odrobaczania w nos :-(

Hurtownia z którą zlecający odrobaczanie wet współpracuje obecnie Fenbenatu nie ma, a Polypharm na Barskiej w Warszawie twierdzi, że nigdy wcześniej prywatnie nie sprzedawał. Co nie jest prawdą, bo sama tam kupowałam ten lek ze dwa-trzy lata temu..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 08, 2013 6:10 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Kasieńko-poproś zaufanego weta,żeby Ci sprowadził-nie można juz kupić fenbenatu , jesli się nie jest wetem-tak mi powiedziała moja była wetka, która już się niestety wyprowadziła z mojego miasta :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lut 10, 2013 11:16 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

ja wczoraj kupiłam
co prawda w hurtowni Josery - a oni mają karmy dla psów, kotów, ale i dla zwierząt gospodarskich
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pon lut 11, 2013 12:20 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Kaprys2004 pisze:Kochane, to jeszcze podpowiedzcie gdzie "z ulicy" można kupić Fenbenat?

Mam do odrobaczenia niezłe domowe stadko (w tym dwie dzikie niedotykalskie zarazy), a 200 g leku już mi się skończyło..

Pewnie mogę sobie wsadzić te trzy dni odrobaczania w nos :-(

Hurtownia z którą zlecający odrobaczanie wet współpracuje obecnie Fenbenatu nie ma, a Polypharm na Barskiej w Warszawie twierdzi, że nigdy wcześniej prywatnie nie sprzedawał. Co nie jest prawdą, bo sama tam kupowałam ten lek ze dwa-trzy lata temu..


Jak sytuacja, masz już?
Daj znak, zamówię u swoich wetów.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 11, 2013 13:30 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

jak ktoś chce Fenbenat, to proszę o kontakt na PW, mam jedno opakowanie do sprzedania

edit: nieaktualne

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto kwi 23, 2013 12:30 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 12:43 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

nelka83 pisze:Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:


Zjedzą, tylko musisz zmieszac z czyms smakowitym. :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 23, 2013 12:45 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Prakseda pisze:
nelka83 pisze:Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:


Zjedzą, tylko musisz zmieszac z czyms smakowitym. :ok:

Myślisz Praksedo, że puszka wymieszana z odrobiną tuńczyka - śmierdziuszka zda egzamin?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 12:53 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

nelka83 pisze:
Prakseda pisze:
nelka83 pisze:Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:


Zjedzą, tylko musisz zmieszac z czyms smakowitym. :ok:

Myślisz Praksedo, że puszka wymieszana z odrobiną tuńczyka - śmierdziuszka zda egzamin?


O ile lubią tuńczyka, to tak.
Mielone mięso, też będzie ok.
Niektore nabieraja się tylko na śmietankę z fenbenatem.
Musisz próbować rózne smaki. Na szczęście środek nie jest drogi można eksperymentować. W razie 'strajku' rzuć karmę ptakom, też się odrobaczą. :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 23, 2013 13:04 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Prakseda pisze:
nelka83 pisze:
Prakseda pisze:
nelka83 pisze:Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:


Zjedzą, tylko musisz zmieszac z czyms smakowitym. :ok:

Myślisz Praksedo, że puszka wymieszana z odrobiną tuńczyka - śmierdziuszka zda egzamin?


O ile lubią tuńczyka, to tak.
Mielone mięso, też będzie ok.
Niektore nabieraja się tylko na śmietankę z fenbenatem.
Musisz próbować rózne smaki. Na szczęście środek nie jest drogi można eksperymentować. W razie 'strajku' rzuć karmę ptakom, też się odrobaczą. :)

Lubią rybkę wiec pewnie posmakuje :) A mielone takie surowe czy sparzyć?

Garażowa sąsiadka ma obok zagródkę z kurami - nie pytaj nawet ile razy były już odrobaczane :lol: :oops:
edit. oczywiście wszystkie żyją i mają się świetnie :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 13:12 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

nelka83 pisze:
Prakseda pisze:
nelka83 pisze:
Prakseda pisze:
nelka83 pisze:Właśnie przymierzam się do odrobaczenia tym środkiem garażowego stadka. Wszystko co do tej pory próbowałam im zapodać było bleee :roll: Koty robiły strajk głodowy :evil:
Jako że na wsi mieszkam to i świnki i krówki są więc wet pewnie ma takie cuda.
Zadzwoniłam - Fenbenat jest :D za 17 zeta :?
Ale najważniejsze aby kociska pożarły bo jak nie... to się znowu wkurzę :evil:


Zjedzą, tylko musisz zmieszac z czyms smakowitym. :ok:

Myślisz Praksedo, że puszka wymieszana z odrobiną tuńczyka - śmierdziuszka zda egzamin?


O ile lubią tuńczyka, to tak.
Mielone mięso, też będzie ok.
Niektore nabieraja się tylko na śmietankę z fenbenatem.
Musisz próbować rózne smaki. Na szczęście środek nie jest drogi można eksperymentować. W razie 'strajku' rzuć karmę ptakom, też się odrobaczą. :)


Ja daję surowe mięso, im bardziej krwiste, tym lepiej im smakuje.
Lubią rybkę wiec pewnie posmakuje :) A mielone takie surowe czy sparzyć?

Garażowa sąsiadka ma obok zagródkę z kurami - nie pytaj nawet ile razy były już odrobaczane :lol: :oops:
edit. oczywiście wszystkie żyją i mają się świetnie :D
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 23, 2013 13:22 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Prakseda pisze: Ja daję surowe mięso, im bardziej krwiste, tym lepiej im smakuje.

Muszę pojechać do weta, zakupić to cudo i spróbuję podać z mięskiem, powinno posmakować.
Wielkie dzięki za wszystkie rady i podpowiedzi :)
Oby się tym razem udało :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 16:40 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

nelka83 pisze:Lubią rybkę wiec pewnie posmakuje :) A mielone takie surowe czy sparzyć?

Garażowa sąsiadka ma obok zagródkę z kurami - nie pytaj nawet ile razy były już odrobaczane :lol: :oops:
edit. oczywiście wszystkie żyją i mają się świetnie :D

Wszystkie leki mają okresy karencji - czyli przez jaki czas tkanki zwierząt poddanych odrobaczeniu nie powinny być spożywane przez ludzi. W przypadku kur dotyczy to też jajek. Poinformowałaś sąsiadkę że przez kilka dni po Twoim "odrobaczeniu" jej kur nie może jeść od nich jajek ani mięsa?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto kwi 23, 2013 16:54 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

bluerat pisze:
nelka83 pisze:Lubią rybkę wiec pewnie posmakuje :) A mielone takie surowe czy sparzyć?

Garażowa sąsiadka ma obok zagródkę z kurami - nie pytaj nawet ile razy były już odrobaczane :lol: :oops:
edit. oczywiście wszystkie żyją i mają się świetnie :D

Wszystkie leki mają okresy karencji - czyli przez jaki czas tkanki zwierząt poddanych odrobaczeniu nie powinny być spożywane przez ludzi. W przypadku kur dotyczy to też jajek. Poinformowałaś sąsiadkę że przez kilka dni po Twoim "odrobaczeniu" jej kur nie może jeść od nich jajek ani mięsa?

Tak.
Przed rzuceniem niezjedzonych przez koty resztek pytałam czy mogę i informowalam.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt kwi 26, 2013 7:11 Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT

Już mam Fenbenat. Muszę tylko przeczytać jeszcze raz jak się go dawkuje.
Zdziwiło mnie jednak to co usłyszałam w jednym z gabinetów:
"Przez szacunek dla kotów nigdy bym tego im nie podał" 8O
Czy to taka zbrodnia podać kotom ten środek? :?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jowitha, Silverblue i 528 gości