» Czw lis 03, 2011 10:26
Re: NA ODROBACZANIE DZIKICH KOTÓW - FENBENAT
Jako autorka wątku spieszę odpowiedzieć na zadawane tu ostatnio pytania.
Teraz Fenbenat ma zmienione opakowanie, które wskazuje, że jest on dla świń, i w opisie jest podane dawkowanie dla świń. Ja dawkowanie podane w moim pierwszym poście uzgodniłam z wetem, który polecił mi Fenbenat jako środek dobry i skuteczny (m. in. na pierwotniaki), choć znany głownie na fermach i w hodowlach. Chemicznie, jest to ta sama substancja, co np. w Panacurze, którym odrobacza się koty. W przypadku substancji czynnej Fenbendazolu odrobacza się kilkakrotnie. A powtórzenie po ok 14 wynika z faktu, że każde odrobaczanie, niezalenie od specyfiku, należy powtórzyć po tym czasie.
Na pierwotnym opakowaniu Fenbenatu było napisane, że stosuje się go u świń, lisów, kotów, psów i jeszcze innych zwierząt. Z opakowania wet przyjął górną dawkę dla mięsożernych czyli 0,5 mg na kilogram masy ciała. Czyli zakładając, że przeciętny kot waży ok 4 kg, są to 2 mg. ( Dwie czy półtorej łyżeczki na kota, to jakieś nieporozumienie.)
Ja poprosiłam w zaprzyjaźnionej aptece o odważenie 2 g preparatu. Potem przesypałam to na herbacianą łyżeczkę i wyszła mi płaska. Dlatego napisałam dla ułatwienia, że chodzi o płaską łyżeczkę. Pełna prawdopodobnie ma 5 mg, no i jeszcze zależy od łyżeczki. Dla pewności lepiej więc przyjmijmy, że są to 2 g na 4 kg kota. W przypadku mniejszego czy większego kota, trzeba dawkę zmniejszyć lub zwiększyć. Z dziczkami, to jasne, że jeden zje mnie inny więcej. Jednak uważam, że lepiej odrobaczać tak, niż wcale. Ja co pewien czas odrobaczam nim też domowe, małe i stare. Stosuję ten środek od wielu lat. NIGDY nie zaobserwowałam powikłań. Ostatnio po odrobaczaniu nowoprzybyłego bezdomniaka, wydalił on martwego 10-12 cm tasiemca w całości.
Środek należy zmieszać z dobrym żarciem ( ja daję w mielonym mięsie, tuńczyku, albo dobrej karmie puszkowej w pasztecie-lepiej wymieszać niż kawałki w sosie), bo mimo iż niby bezsmakowy dla człowieka, zwierzaki coś wyczuwają. Jak koty wybrzydzają, to lepiej dać mniej preparatu do karmy, a za to wydłużyć w czasie odrobaczanie.
Obecnie Fenbenat podrożał, w hurcie kosztuje ponad 10 zł, co i tak jest tanio jak barszcz, zważywszy, że starcza na armię kotów. Ja zamawiam u weta. Hurtownie weterynaryjne z pewnością go znają, nawet jak wet osobiście nie słyszał. Jak ktoś z Was ma problem z zakupem, mogę kupić w swojej lecznicy i wysłać.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)