Szkoda, że nie zabrałaś Mikesz do kompletu.
Pewnie zawarłby z Niutem męski sojusz przeciwko Tani Na szczęście Niut nie rozszarpał mi jeszcze kotki, tylko demonstruje siłę i chce się bawić, bo ma dużo energii. Zrobiłam mu szeleszczącą zabawkę ze smyczki, takiej na szyję, i rafii. Gania za tym jak opętany, a Tania siedzi i patrzy. Jak nie mam siły machać mu tym przed nosem to siada przy smyczce i mówi, o co mu chodzi. M. czasem przywiązuje sobie zabawkę do spodni, a Niut biega za nim krok w krok i atakuje - męskie zabawy.
Poza tym zapomniałam napisać, że dwa razy nakryłam Tanie i Niuta, jak spały obok siebie (jakieś 20 cm) w kryjówce pod łóżkiem. Więc może kto się czubi, ten się lubi...
A weta zmienię, chociaż o linię koty będa dbać, bo Tania w domu jest mało ruchliwa i ma skłonności do kulistości. Wiec profilaktyczie i solidarnie nie przekarmiam też Niuta. A apetyt to on ma...
Mirka, miziałaś go brzuchu? Mnie za każdym razem rozszarpuje tylnymi łapami, jak próbuję pomasować mu flaczki
Niut właśnie myje nogi - znaczy się ma brudne Gdzie on łaził?