Niuton równie kochany jak piękny-w domu u Kachy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2005 20:58

Szkoda, że nie zabrałaś Mikesz do kompletu.

Pewnie zawarłby z Niutem męski sojusz przeciwko Tani :evil: Na szczęście Niut nie rozszarpał mi jeszcze kotki, tylko demonstruje siłę i chce się bawić, bo ma dużo energii. Zrobiłam mu szeleszczącą zabawkę ze smyczki, takiej na szyję, i rafii. Gania za tym jak opętany, a Tania siedzi i patrzy. Jak nie mam siły machać mu tym przed nosem to siada przy smyczce i mówi, o co mu chodzi. M. czasem przywiązuje sobie zabawkę do spodni, a Niut biega za nim krok w krok i atakuje - męskie zabawy.

Poza tym zapomniałam napisać, że dwa razy nakryłam Tanie i Niuta, jak spały obok siebie (jakieś 20 cm) w kryjówce pod łóżkiem. Więc może kto się czubi, ten się lubi...

A weta zmienię, chociaż o linię koty będa dbać, bo Tania w domu jest mało ruchliwa i ma skłonności do kulistości. Wiec profilaktyczie i solidarnie nie przekarmiam też Niuta. A apetyt to on ma...

Mirka, miziałaś go brzuchu? Mnie za każdym razem rozszarpuje tylnymi łapami, jak próbuję pomasować mu flaczki :?

Niut właśnie myje nogi - znaczy się ma brudne :wink: Gdzie on łaził?

Kacha

 
Posty: 39
Od: Wto lip 19, 2005 16:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 21:17

Po brzuszku to miziałam Niuta w łóżku. Wtedy rozkładał się do głaskania. Dodatkowo rozmawiałam z nim i im więcej komplementów mu prawiłam tym bardziej wypinał się do głaskania. Zresztą u mnie jest kolejka do miziania i jak któryś z kotów dopcha się do moich kolan i rąk to potem grzecznie delektuje się tymi czułościami. Prócz głaskania kotów bawię się z nimi dość „brutalnie”. Wtedy pozwalam im na drapanie i gryzienie oczywiście w granicach rozsądku i tak abym nie była pokaleczona. Dlatego też regularnie przycinam pazurki kotom.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 17, 2005 22:13

Ja też przycinam, ale nie ruszam tylnich - nie mam tego opatentowanego, poza tym tylnie nie są tak dotkliwe. Jednak wolę nie zapędzać się za bardzo w harcach z Niutem gołą ręką, bo ma niezły ścisk i porządne zęby.

Kacha

 
Posty: 39
Od: Wto lip 19, 2005 16:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 23, 2005 23:54 wizyta

Dzisiaj odwiedziła nas Mirka_t . Niuton wydawał się lekko zaskoczony wizytą (choć przecież mówiłam mu, że będzie miał gościa) mimo to zachowywał się grzecznie i przyzwoicie. Co innego Tania - zwiała pod sofę i tyle ją widzieli. No przesadzam, w końcu zaprezentowała się Mirce w trybie przyspieszonym, uznając że 10 sekund wystarczy, aby ocenić jej wdzięki i szybko ponownie przybrała postać śliupiów pod sofa. Wizyta była miła, inspekcja mam nadzieje pomyślna, a Mirka powinna byc juz w u siebie.

Na krótko przed wizyta umieściłam wylegujące się z dala od siebie koty na jednym fotelu (a co, miłości trzeba pomagać :wink: ). Efekt - Niutek polizał przez chwilę łepek Tani, która w rewanżu dała mu zadziornego szturchańca. Po krótkiej zalotnej szarpaninie Niut zmienił lokalizację. Tania inicjuje tarmoszenie - to dobry znak. Jest coraz lepiej.

Postepy zauwazam nie tylko w relacjach Niut Tania. Wczoraj Niut usadowil sie u M. na kolanach i nadstawial do pieszczot. M. uznal to oczwiscie za znak swojej przewagi, bo przeciez "zwierzeta" znaja sie na ludziach", ale Niut to madry kot i po prostu wie, ze mi nie musi sie podlizywac. Chociaz moze to zemsta za moja okropna niegodziwosc. Chodzi o to, ze wczoraj wparowalam do domu, rzucilam siatki na podloge i pobieglam do lazienki. Po chwili slysze szelest toreb. Wychodze do pokoju i widze Niuta wlokacego w zebach w kierunku sofy reklamowke z kilogramem swojskiej kielbasy... Chcial schowac w jakims zakamarze, zabralam mu oczywiscie i pewnie za to sie obrazil :oops:
Dzisiaj przekupilam go wolowina :roll: i znow sie do mnie odzywa :lol:

Kacha

 
Posty: 39
Od: Wto lip 19, 2005 16:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2005 9:37

Sama prawda. Niutek owinął sobie Kachę dookoła pazurka. Musiałam wysłuchać od M. uwag odnośnie krytej kuwety (pewnie z zazdrości). M. twierdzi, że Kacha lepiej żywi Niutka, bo on sam o kotlety nie może się doprosić a Niutek ma mięcho. M. pozostało zjedzenie zupki cebulowej ugotowanej na tym mięsku (zupka bez wkładki mięsnej, ale bardzo smaczna). M. wspominał coś, o że kot powinien żyć na „wolności”. Z rozmowy wynikło, że jeżeli M. będzie chciał koty zwrócić naturze to najpierw wykopie sobie ziemiankę i zamieszka w niej z kotami, aby mogły stopniowo oduczyć się zależności od człowieka. M. to wspaniały człowiek gotów na wielkie poświęcenia dla kotów. Tania, kot widmo pokazała się aż 2 razy. Ma szałowy ogon w stylu na mopsa tylko mniej regularnie zawinięty.
Wnioski z kontroli takie, że Niutek ma swoich wspaniałych ludzi i wygodny domek.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 24, 2005 10:08

mirka_t pisze:Wnioski z kontroli takie, że Niutek ma swoich wspaniałych ludzi i wygodny domek.
A Ty masz spokój ducha. :D
Jednym słowem wizytacja udana. :wink: :lol:
Za Niuta, Tanię i wspaniałych Ludzi. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 26, 2005 0:56

Już widzę M. w ziemiance poświęcającego się dla kotów :roll:
Wprawdzie, gdy chce mnie wkurzyć, mówi "pakuj koty" ale tak naprawde przepada za nimi. Przed chwilą np. mamrotał do kici "Tania, ty baranku..." :wink:

Udało mi się zmniejszyć kilka zdjęć kociarstwa, więc wrzucam:

Tania:
http://upload.miau.pl/1/33237.jpg
http://upload.miau.pl/1/33238.jpg
http://upload.miau.pl/1/33239.jpg
http://upload.miau.pl/1/33241.jpg

Niut:
http://upload.miau.pl/1/33240.jpg
http://upload.miau.pl/1/33242.jpg
http://upload.miau.pl/1/33244.jpg
http://upload.miau.pl/1/33245.jpg
http://upload.miau.pl/1/33246.jpg

all together:
http://upload.miau.pl/1/33236.jpg

Kacha

 
Posty: 39
Od: Wto lip 19, 2005 16:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2005 6:25

mirka_t pisze: M. wspominał coś, o że kot powinien żyć na „wolności”. Z rozmowy wynikło, że jeżeli M. będzie chciał koty zwrócić naturze to najpierw wykopie sobie ziemiankę i zamieszka w niej z kotami, aby mogły stopniowo oduczyć się zależności od człowieka. M. to wspaniały człowiek gotów na wielkie poświęcenia dla kotów.



:ryk: :ryk:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 495 gości