Wstaje dzisiaj rano i widzę na podłodzę cos na wygląd kupy w siuśkach Po bliższym przyjrzeniu stwierdziłam ze to jednak nie kupa, tylko włosy, a było tego strasznie dużo i zbite w takie wałki. Pływało to w takiej żółtej wydzielinie. Śmierdziało przy okazji. Na poczatku myślałam że to wczorajsza kolacja, ale chyba jednak kłaki, bo gdy zebrałam papierem to oddzielały sie z tego pojedyncze włoski. Nuśka je karmę odkłaczajacą RC i podgryza świeża trawkę. Dziwi mnie skąd tyle włosów w jej przewodzi pokarmowym. Wiec skoro je zwymiotowała to znaczy że w jej żołądku nie ma już więcej kul włosowych? Czy raczej powinnam pobiec do weta po paste odkłaczającą? Jak ona działa? Prowokuje wymioty, czy zapobiega? Ile kosztuje?
Ostatnio edytowano Wto cze 21, 2005 10:54 przez Karolka, łącznie edytowano 1 raz
Ja bym spróbowała z pastą...i może szczotkować kota? Choć nie każdy kot to lubi - moje nie znoszą Pasta kosztuje ok 30 zł ...nie prowokuje wymiotów i zazwyczaj jest chętnie jedzona przez kociaste Samo zwymiotowanie nie gwarantuje tego, że już wszytsko oki - nie zawsze kot pozbywa się w ten sposób wszystkich włosów - może się przytkać a to już niebezpieczne
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.
Ja bym podała jeszcze pastę odkłaczającą tak na wszelki wypadek, bo może nie wszystkie kłaki zwróciła. U mojego weta kosztuje 24 zł. Jak działa? - chyba rozpuszcza kłaki, ale może niech się wypowie ktoś mądrzejszy
Czesze Nuśkę co drugi dzien ale kłaki nadal leca strasznie. Taki okres linienia. Nawet lubi to czesanie. Pójdę do weta po tą paste.
Ale skoro ona rozpuszcza kłaki to musi być żrąca i chyba toxyczna. Nie wiem, jest taki płyn rozpuszczający włosy w odpływie wanny i zlewu i nie wolno go dotykać rękami bo wypala skóre.
Czy wiec pasta odkłaczająca nie jest niebezpieczna dla kota?
Moim futrzakom (2 persyi 1 egzot), oprócz codziennego szczotkowania, funduję od czasu do czasu, a zwłaszcza w okresie linienia kąpiel wodną. Martwe włosy zamiast w żołądku kota lądują w wannie, a futerkoi jest czyste i pachnące.
Ceny pasty odkłaczającej są różne, w zależności od firmy i wagi tubki.
Możesz kupić na początek małą porcję, np. Malt pasty, jak zasmakuje Kici, to dobrze Widać, że Nuśce jest niezbędnie potrzebna.
Ta utrata apetytu po sterylce, to mogło być przytkanie kłakami.
Pozdrawiamy E&D.
ja podaję kotom pastę w okresie wzmożonego linienia profilaktycznie, ale w mniejszych ilościach niż napisali na tubie
oprócz tego czeszę i na ogół wystarczy
Hehe utrata apetytu już Nusi przeszła. Właśnie od jakichś paru tygodni obserwuje wzmożony apetyt, ale ciałka nie przybywa wcale. Wczoraj nakładałam jej karmę do miski i zadzwonił telefon, odłożyłam miseczkę w bezpieczne miejsce żeby podgrzać karmę suszarką (była z lodówki) i poszłam odebrać telefon, po czym wracam i patrze miska czysta Nuska jest teraz zarłoczna i pochłania żarcie w mig.
Aha, czy ta pasta na okdłaczanie to jest jedna porcja na jeden raz w cenie ok 24-30 zł? Czy to jest większa tubka na kilka razy?