świetny pomysł z balonikiem napełnionym helem, muszę to wypróbować
Tunel też ciekawy - Sfinks alias Śmigol uwielbia foliowe siatki, ale je przed nim chowam, to jak poszeleści to zjada.
A w ogóle to jako dostojny sześciolatek nie zniża się do zabawek - piórka, puchate kulki, sizalowe kulki, patyczki do jedzenia - wszystko ignoruje.
Ma dwie namietności:
piankowe piłeczki - są lekkie, wystarczy delikatnie pacnąć a śmiga taka na drugi koniec mieszkania i wtedy się ją ściga. Czasami marzy mi się taka piłeczka na pilota, bo i mnie dopuszcza do zabawy - rzucam o drzwi, on skacze wysoko, dopada, szczupakiem na pozycję dogodną do skoku i czeka az podniosę i znowu rzucę. Albo gramy w "brońbramki' - lokuje się gdzieś w rogu kuchni - turlam piłeczkę, on odbija mniej wiecej w moim kierunku i tak do oporu - jak bramki nie obroni to pastwi się nad piłeczką niemiłosiernie. Ale jak dzięki temu schudł!
drugą namiętnością są porządki - wszystko co się turla (byleby nie robiło hałasu) - jest zaganiane pod kanapę. Szybko mnie nauczył chować długopisy i ołówki z biurka, zostawiam mu plastikowe opakowania po filmach.
Prawo Kociej Termodynamiki.
Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, za wyjątkiem kota, gdzie całe ciepło przepływa do kota.