Potrzebny patent na kubraczek posterylizacyjny!!!help!help!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 13, 2005 16:22

wszelakie stroje, które mają troczki, tasiemki i inne wiązadła absolutnie NIE nadają się dla kotów sznurko- i kabelkojadów, takich jak Taya

zeżarłaby te troczki w kilka chwil po wybudzeniu

dzisiaj mija 2 tygodnie od sterylki i dopiero teraz kołnierz poszedł definitywnie w odstawkę

lepiej dmuchać na zimne :D
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54144
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt maja 13, 2005 16:33

Święte słowa, dmucham na Czitusie cały dzień i czekam, kiedy jej ten kubraczek założyć ponownie, ale ona dzisiaj praktycznie od rana śpi. Zagladam, czy nie liże szwów, ale nie. Łapke pomyje i śpi dalej. Wczoraj popołudniem było duże siusiu a dzisiaj nic. ale tez i tylko troszkę rano piła. dzwoniłam do weta, mówi, że czekać, nic sie nie dzieje, nie chce chodzić, bo ja pewnie troszke brzuszek boli. Jak było u Was z siusianiem?

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 13, 2005 17:03 Jak jest z siusianiem po sterylce?

Przepraszam, ze zanudzam kolejnym tematem sterylki Czitusi, ale po wczorajszym zabiegu rano było popołudniowe duże siusianie, a potem aż do teraz jest tylko spanie i nie ma siusiu. Piła tez niewiele, spi, odpoczywa, nie rusza sie racej z kącika z kocykiem. Cos tam zjadła rano troszkę, parę łyczkow wody, umyje łapkę albo nóżke i śpi dalej. Dzisiaj nie chce raczej sie przechadzać po mieszkaniu. Pytałam weta, mówi, ze nic sie nie dzieje, odpoczywa, czekać. Jak u Was było?

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 13, 2005 17:06

Bywa różnie - zależnie od rodzaju narkozy, typu operacji no i samej kociastej. W tym, co napisałaś, nie dopatrywałbym się niczego niepokojącego - chyba po prostu odsypia stres, czas niejakiego rozregulowania organizmu i zmęczenie całą sytuacją.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 13, 2005 17:27

Dzięki, staram sie też tak myśleć. Śpi sobie, teraz myje się i pewnie znowu bedzie spać. No to czekamy na siusiu. Żadnych innych niepokojących objawów nie ma, nie miauczy, nie marudzi, pewnie tak jak piszesz odreagowuje przez sen. Miau!

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 13, 2005 18:06

Czituniu. Chciałam tylko napisać ,że jestem cały czas z Wami. Myślę,że nie dzieje się nic złego. Kitunia regeneruje siły po zabiegu poprzez sen właśnie. Pozdrawiam

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pt maja 13, 2005 18:17

Dzięki Zazusia, czujemy Waszą obecność cały czas!!!!
Czitusia dzisiaj odpoczywa i już. Właśnie się przebudziła, usiadła, wypucowała, zjadła tak na oko łyżke stołowa gotowanego piersiatka z kurczaka i popiła dużą ilościa wody. Pewnie bedzie piękne sikanie, bo to było pierwsze duże picie od zabiegu. A teraz jestem rogalik i spię w cieplutkim kaciku. Ściskamy Was!

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 13, 2005 20:28

BYŁO SIKU!!!!!! NAJPIĘKNIEJSZE SIKU ŚWIATA!!!!!
DUŻE DŁUGIE SIKU!!!!!!!
DOBRANOC WSZYSTKIM!!!!!!!

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 01, 2007 14:20

Wyciagam wątek, bo dziś niczym Adam Słodowy twórczo wykorzystałam niemowlęce majtki, zapinki do ręczników i obróżkę. Wyszło coś w rodzaju gatków na szelkach, wszystko po to zeby Maks nie wyjął drenu przed poniedziałkiem - po starciu z bojowym kocurem dorobił się ropnia na zadeczku.
Wydaje mi sie to lepsze to niż kołnierz. Chyba?
Obrazek Obrazek

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Wto cze 19, 2007 14:08

Moja kicia w kubraczku strasznie się męczyła, mama któa jest w domu zdjęła i okazało się, że nawet się nie interesuje szwami, dodatkowo miała czymś posmarowane - na początku nawet nie lizała (przestawała nad szwem) - zdecydowanie polecam, jeżeli okaże się że kotka to akceptuje, no i trzeba jeszcze uwazac na 3,4 dzień kiedy zaczyna sie zrastać i swędzieć podobno

joyice

 
Posty: 8
Od: Sob maja 26, 2007 19:39

Post » Pt lut 01, 2008 19:01

Właśnie przyjechałam z kotką po sterylizacji, przypadek poważniejszy - ropomacicze. Teraz śpi... śpi... i śpi. Czasem się poruszy chwiejnym krokiem by znów zapaść w sen. pisze jedna reka, na kolanach dwie kicie, bo druga malutka nie chce odejść od niej ani na krok. Choć zabieg powszedni to dla mnie jednak stres.. duży. Brzuszek cały w sreberku. Podobno nieszkodliwe dla lizania. Rana ok 3 cm na pierwszy rzut oka... potem zmierzę. Kubraczek skombinuję (na wszelki wypadek) jutro. Dziś i tak niepotrzebny - śpi. upss.... chwilka... no i zwymiotowała, żółcią.

Maya5

 
Posty: 18
Od: Pt lut 02, 2007 20:50

Post » Wto lut 05, 2008 13:15

heh....ja mam problem sterylizacyjny x 2 :P
Wczoraj moje kotuchy mialy zabieg, odbieralam je przed 21, wiec dzis praktycznie caly czas spia z malymi przerwami na szwedaczke, kuwete itp. dla mnie to strasznie duzy stres bo to pierwsza sterylka i w dodatku podwojna..... 8O
lekarz zalozyl im kolnierze i na razie jest ok, pewnie dlatego ze jeszcze sa slabe i nie wiedza co sie dzieje. obawiam sie tylko jak pozniej beda reagowaly na te kolnierze, czy nie beda chcialy ich sciagnac....wczoraj probowaly :( i jeszcze jedno: od wczoraj prawie nic nie zjadly... :(
Obrazek

a.g.a.t.

 
Posty: 10
Od: Nie wrz 02, 2007 21:11

Post » Sob maja 31, 2008 0:38

jako kubraczek polecam elastyczną rajstopę przy pierwszej sterylce byłśmy blisko pomysłu z siostrą ale kicia doszła do siebie zanim my dosżłyśmy do modelu kubraczka z rajstopy aby nie spadał
1 trzeba ocenić jaki rozmiar ma kotka (nasza była malutka jeszcze to 2)
2 powinna być gruba -40 DEN
3 uciąć stopę i pop pupą od węższej założyć na glowę -przypasować wyciąć 2 górne łapki zjechać dalej przypasować wyciąć dziurki na dolne łapki obciąć resztę przed ogonkiem - na kotce można ponacinać ew jeszcze dziru na łapki żeby byłu szersze i gotowe
w ten sposób vet ubrał naszą kociczkę -jak się obudziłą to trochę skakała w tym gorsecie ale udało się narazie mija 2 dzień i zaczeła w nim chodzić musiała siostra tylko poluzować otwory na przednie łapy bo kotka wąska i w "cysie" ją uwirało - tak twierdzi siostra.

walduchna

 
Posty: 8
Od: Sob cze 24, 2006 20:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 30, 2009 9:26

Dobra, to ja sie dopisze. Jeszcze nie doczytalam wszystkiego.
Moje jada dzis (wreszcie) na sterylke.
I tak sie zastanawiam jak zabezpieczyc szwy - maja byc te wewnetrzne rozpuszczalne, wetka zalecala kolnierz przez 8-10 dni, kubraczkow nie ma. Mam wrazenie ze cos czytalam tu na forum o patencie z ponczocha czy rajstopa...
Dobra lece sie ubrac i polapac dziewczyny do transporterkow.
w ogole protesta z rana byly straszne - "jak to? gdzie nasza woda? gdzie papu?" Sephrenia to mi zrobila caly koncert :roll: a Siuan probowala zjadac okruchy chleba z podlogi... :roll:
Video do naszej ksiazki, dla tych co w langlidzu...
http://www.youtube.com/watch?v=JzWxhZ0h ... e=youtu.be

Aleksandra LM

 
Posty: 7410
Od: Śro sty 09, 2008 21:53
Lokalizacja: Bridgnorth, West Midlands

Post » Wto cze 30, 2009 19:38

Moje sa juz w domu...
nieszczesliwe jak diabli - w kolnierzach
tak sie zastanawiam - kombinowac cos z jakims kubraczkiem z rajstopy czy nawet podkolanowki czy lepiej zostawic tak jak jest...??? Watpie czy dostane tu 40DEN, tu jest goraco, i faktycznie jesli chodzi o ddychanie rany to lepiej jest w kolnierzu... Ale dziewczyny sa takie biedne :?
Video do naszej ksiazki, dla tych co w langlidzu...
http://www.youtube.com/watch?v=JzWxhZ0h ... e=youtu.be

Aleksandra LM

 
Posty: 7410
Od: Śro sty 09, 2008 21:53
Lokalizacja: Bridgnorth, West Midlands

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 194 gości