Kota ze schroniska...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2005 19:14

dobra dobra
nie broncie kotow po przejsciach
ja juz jedna kicie wzielam ze schroniska i mi po miesiacu zmarla
nie kazcie innym przez to przechodzic.
ja juz nigdy nie wezme kota, ktory sie nie urodzil u kogos w domu.
mam dosc cierpienia...
nie chce przez to znowu przechodzic
to nie bylo fajne
popieram akcje nie brania kotow ze schroniska w 100% bo wiem czym to grozi
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt lut 04, 2005 19:19

Czyli co, koty ze schronisk bez szansy, bo to się może skończyć źle???!!! I nie warto próbować???!!! To może od razu uśpić, po co mają się w schronisku męczyć do końca życia!!!!!!!
:twisted: :twisted: :twisted:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt lut 04, 2005 19:24

covu pisze:dobra dobra
nie broncie kotow po przejsciach
ja juz jedna kicie wzielam ze schroniska i mi po miesiacu zmarla
nie kazcie innym przez to przechodzic.
ja juz nigdy nie wezme kota, ktory sie nie urodzil u kogos w domu.
mam dosc cierpienia...
nie chce przez to znowu przechodzic
to nie bylo fajne
popieram akcje nie brania kotow ze schroniska w 100% bo wiem czym to grozi
Pewnie, niech poumieraja, kto by sie tam nimi przejmowal. One nie zasluguja na lepszy los, bo nie urodzily sie u kogos w domu. Moze je najlepiej pousypiac od razu? :evil: TO, ZE TY NIE MIALES SZCZESCIA, NIE ZNACZY JESZCZE, ZE WSZYSCY MUSZA MIEC TAK SAMO :!: :evil:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 04, 2005 19:29

covu pisze:dobra dobra
nie broncie kotow po przejsciach
ja juz jedna kicie wzielam ze schroniska i mi po miesiacu zmarla
nie kazcie innym przez to przechodzic.
ja juz nigdy nie wezme kota, ktory sie nie urodzil u kogos w domu.
mam dosc cierpienia...
nie chce przez to znowu przechodzic
to nie bylo fajne
popieram akcje nie brania kotow ze schroniska w 100% bo wiem czym to grozi


Bardzo, bardzo nie przemyślany post :evil: :evil: :evil: Wybacz, ale koty ze schroniska też mają uczucia i też cierpią. I uwierz mi, że bardziej niż Ty po stracie przyjaciela. Proponuję wizytę w schronisku- posiedź tam sobie trochę, poobserwuj koty. Ciekawe, czy wtedy też lekko powiesz, że te koty powinny tam zostać do końca swojego życia :evil: :evil:

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2005 19:36

tak czytam i czytam jak psychicznie molestujecie moje drogie czlowieka, ktory nie chce kota po przejsciach i ze schroniska. a ja mu sie nie dziwie. A teraz niech kazdy kto takiego kota ma sie zastanowi co przezywal biorac takiego kota. nie powiecie mi ze nikt sie nie bal chorob, zachowania, czy sie przystosuje, czy nie zaatakuje - nie drapnie kogos. a zwlaszcza jak jest male dziecko....
nie mozna mowic ze jak ktos chce kota z ogloszenia czy z domu od kogos ze jest zly i nie dba o dobro zwierzakow, ze tam te biedne schroniskowe a tu te od kogos z domu.
moim zdaniem, kazdy zwierzak wziety do domu to o jeden mniej zyjacy na ulicy
moj kot jest z ogloszenia ale z biednego domu i nie wiem co byloby gdybym go nie zabrala do siebie, moze trafilby do schroniska? albo na ulice
oj my tu jestesmy po to zeby kochac koty a nie klucic sie czy ze schroniska czy nie
a co powiecie na te z hodowli? czy to snobizm ze ktos chce rasowego miec kota?

dziekuje :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 04, 2005 19:37

covu pisze:dobra dobra
nie broncie kotow po przejsciach
ja juz jedna kicie wzielam ze schroniska i mi po miesiacu zmarla
nie kazcie innym przez to przechodzic.
ja juz nigdy nie wezme kota, ktory sie nie urodzil u kogos w domu.
mam dosc cierpienia...
nie chce przez to znowu przechodzic
to nie bylo fajne
popieram akcje nie brania kotow ze schroniska w 100% bo wiem czym to grozi


Nieładnie :(
Te koty w niczym sobie nie zasłużyły na taki los!
Oczywiście, że kot ze schroniska często bywa chory i może nie przeżyć. Ale czy to powód by nie dawać im szansy?
Kto nie chce ryzykować takiej sytuacji, niech weźmie zdrowego domowego kociaka, ale dlaczego ktoś kto chce pomóc bezdomnemu zwierzęciu miałby omijać schroniska? Musi być tylko świadom ryzyka. Poza tym bojkotowanie schronisk uderzy w zwierzęta, a nie ludzi nimi zarządzających.

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pt lut 04, 2005 19:40

Madziula, nikt tutaj nie molestuje psychicznie Arturbera :roll: Nasze obecne uwagi skierowane są do covu. Ja nie mam nic przeciwko komuś kto chce wziąć kotka z domu a nie ze schroniska. Mam za to dużo przeciwko poglądom, które mieliśmy okazję usłyszeć od covu
:evil:

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2005 19:46

saskia: mnie chodzi o te posty z 1 i 2 strony tego tematu
a ktos kto pisze nie brac kotow ze schroniska na 100 % musi miec niedobrze w glowie delikatnie mowiac i nie kochac zwierzat.

my tez dzwonilismy za kotem po schroniskach ale wyszlo jak wyszlo
przykro mi ze ta osoba tak mysli bo kto wie jaki los go czeka
ale np sterylizacja i kastracja powszechna to dobry pomysl
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 04, 2005 19:48

moi drodzy w obronie kotów ze schroniska powiem że moja siostra rok temu wzięła kota właśnie ze schroniska i ma przyjaciela na całe życie a ja cóż jak tylko u niej jestem " męczę" zwierza i jest świetna zabawa a jeżeli chodzi o covu ma trochę racji ponieważ my oddając do schroniska Pikoka " naszego kundelka też przeżywaliśmy niesamowity ból i strata zwierza jest właśnie jednym wielkim bólem i cierpieniem bez względu na to w jaki sposób się go traci
Obrazek

arturber

 
Posty: 93
Od: Pt lut 04, 2005 14:59
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt lut 04, 2005 19:50

jesli macie do mnie uwagi o to co napisalam to przykro mi ale takie jest moje zdanie
ja juz nie wezme kota ze schroniska bo nie i musicie uszanowac moje zdanie
to ze wam sie poszczescilo nie znaczy ze zawsze tak bedzie, a ja bede kazdego ostrzegac przed schroniskowymi kotami
aaa
i nie mowcie mi do cholery ze koty cierpia bardziej niz ja po stracie kropki
bo zaden (zadna) z was nie ma bladego pojecia przez co przechodzilam jak mala byla chora
nie mowie ze te koty sa szczesliwe - wiem ze nie sa

aa i bylam w schronisku i wiem jak to wyglada, wspolczuje tym kotom ale zadnemu z nich sama nie pomoge i tyle

i nie napadajcie na mnie
ja nie mowie ze te koty nalezy uspic, ale ryzyko za kot z domu (gdzie koty sa zadbane i leczona caly czas) bedzie chory jest mniejsze niz ryzyko ze kot ze schroniska gdzie trafiaja koty niewiadomo skad i z niewiadomo jakimi chorobskami

a co do czlowieka ktory obecnie chce wziac kota to nie radze mu schroniskowego ze wzgledu na dziecko
dzieci bardzo przezywaja straty swoich zwierzakow a nie chce zeby ktores dziecko przechodzilo przez to przez co ja przechodzilam.

jesli macie jeszcze jakies uwagi do mojego postu to prosze bardzo piszcie ze jestam nieczula...

a poza tym w czym kot schroniskowy jest lepszy od domowgo - takie tez szukaja domow
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt lut 04, 2005 19:53

dzieki wam ludzie , ktorzy macie odwage wziasc zwierzaka ze schroniska
bo ja jej jeszcze nie mam
a chce kiedys posiadac wiecej niz jednego kotka ale to za jakis czas musze sie najpierw nauczyc zachowan i zycia od jednego mojego najukochanszego
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 04, 2005 19:54

A jesli nie ze schroniska, to zawsze mozna od kogos, kto kota wyleczy, zaszczepi, odrobaczy i przygotuje do "dalszego" zycia. Nap. wolontariuszy. :roll:

Nie raz i nie dwa koty brane "z domu" nie przezywaly, chorowaly tak samo jak te ze schroniska, tak samo cierpialy i umieraly. Generalizowanie, ze ze schroniska sa "be" jest bardzo krzywdzace. Dla tych, ktore siedza w schronisku. Bo z jednej strony, nikt ze schroniska nie wezmie kota, z drugiej ludzie pakuja kota wlasnie do schroniska, bo "tam znajdzie dom".


Moja Hanka jest ze schroniska - ma 16 lat, jest w doskonalej formie.

Zojka Astany - tez ze schroniska - tez w b.dobrej formie.

I wiele, wiele innych.


Covu, Madziula - takimi stwierdzeniami wyrzadzacie wielka krzywde kotom schroniskowym, o ktore walcza wolontariusze i wielokrotnie daja im domy przejsciowe. Nieladnie.


Arturze - charakteru psa po przejsciach i kota po przejsciach nie mozna porownywac. O ile pies po przejsciach moze byc agresywny ze strachu i trzeba duzo samozaparcia i silnej woli zeby go wyprowadzic na prosta, o tyle agresywny moze byc kot z domu, zle zsocjalizowany, rozpuszczony od malego.

Nie ma reguly. Bidy po przejsciach w 99% potrafia okazac swoja wdziecznosc za milosc i dach nad glowa wlasnie miloscia i prawdziwym przywiazaniem. Mruczeniem, laszeniem sie i "rozmowa". Inna psychika, inny behawior. I ciesze sie, ze chcesz zdecydowac sie na ktoregos kotka od dziewczyn. Naprawde warto (Roll jest od Rysi - po przejsciach, ze smietnika ;) )

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lut 04, 2005 19:55

covu pisze:a poza tym w czym kot schroniskowy jest lepszy od domowgo - takie tez szukaja domow


Nie jest lepszy, ani gorszy, powinien mieć szansę...
Kot, który trafia do schroniska, to taki sam kot, jak każdy inny, miał po prostu mniej szczęścia, ale na pewno zasługuje na danie mu szansy na dom.

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Pt lut 04, 2005 19:56

Madziula pisze:saskia: mnie chodzi o te posty z 1 i 2 strony tego tematu
a ktos kto pisze nie brac kotow ze schroniska na 100 % musi miec niedobrze w glowie delikatnie mowiac i nie kochac zwierzat.



chyba sama masz niedobrze w glowie!!!!!
jak ci sie nie podoba to co pisze to nie czytaj
gdybym nie kochala kotow to nie wzielabym kropki
bo po co??

myslisz ze dlaczego moj perwszy zwierzak byl schroniskowy??
bo chcialam jej pomoc, niestety widocznie nie jest mi pisane pomaganie kotom ze schroniska

a to chyba ty nie kochasz kotow tak wogole bo dlaczego nie brac takiego z dobrego domu??
bo co te ktore sie w domu urodzily sa gorsze??

chyba cos ci sie pomylilo
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt lut 04, 2005 19:56

covu pisze:a poza tym w czym kot schroniskowy jest lepszy od domowgo - takie tez szukaja domow


W niczym, wyraziłaś dokładnie odwrotną opinię.

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, magnificent tree i 497 gości