Jutro Kocia jedzie na sterylkę Już po kolacji, nic więcej biedna nie dostanie. Wczoraj obejrzałyśmy sobie zdjęcia ze sterylki i prawie zrezygnowałyśmy. Ale tylko prawie.....
A dzisiaj Kocia jest niezwykle spokojna, prawie w ogóle się nie bawi, siedzi spokojnie na oknie lub na ulubionej szafce. Jak myślicie? Czy one też się tak denerwuje jak jej pani?