czy mozna sucha karme moczyc?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 31, 2005 12:08

LeaManI pisze: Natomiast białko krowie chociaż trawione nie jest zdrowe dla kotów.

A wołowina? :wink: Co według Ciebie zawiera? Kocie białko? :wink: :)

olgaII pisze:Też uważałam zawsze, że suchą karmę można bez przeszkód namoczyć. A tu na Biomillu jest wyraźnie napisane, żeby podawać tylko na sucho. Może ktoś wie dlaczego, co jest przeciwskazaniem do zamoczenia?

Chyba tylko to, że papka jest przeważnie mniej atrakcyjna dla kotow i zamiast ścierać osad na zębach sprzyja jego powstawaniu. Zresztą na Biomillu jest też napisane żeby karmić wyłącznie nim i nie podawać osobno mięsa, mam pewną teorię na ten temat :wink:

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2005 12:36

eela pisze:
LeaManI pisze: Natomiast białko krowie chociaż trawione nie jest zdrowe dla kotów.

A wołowina? :wink: Co według Ciebie zawiera? Kocie białko? :wink: :)

W mleku, w mleku. Zresztą podawanie samego "gołego" mięsa też nie jest nalepszym rozwiązaniem. Sądzę, że jeżeli to możliwe, pokarm powinien być jak najbardziej urozmaicony. Zawsze, gdy kotuchy dostają monotonny pokarm dochodzi do zabużeń. Natomiast co do mleka. Nie robiłem osobiście badań jego szkodliwości ;) ale wierzę, że ludzie piszący o jego bardzo zły wpływie na zdrowie ludzi i kotów wiedzą co piszą. I nie chodzi tu tylko o laktoze, jeden z cukrów. Tylko o całość tej mieszanki, bardzo zdrowej dla młodych krów ale nie dla innych gatunków.
Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Pon sty 31, 2005 12:44

LeaManI pisze:
eela pisze:
LeaManI pisze: Natomiast białko krowie chociaż trawione nie jest zdrowe dla kotów.

A wołowina? :wink: Co według Ciebie zawiera? Kocie białko? :wink: :)

W mleku, w mleku. Zresztą podawanie samego "gołego" mięsa też nie jest nalepszym rozwiązaniem. Sądzę, że jeżeli to możliwe, pokarm powinien być jak najbardziej urozmaicony. Zawsze, gdy kotuchy dostają monotonny pokarm dochodzi do zabużeń. Natomiast co do mleka. Nie robiłem osobiście badań jego szkodliwości ;) ale wierzę, że ludzie piszący o jego bardzo zły wpływie na zdrowie ludzi i kotów wiedzą co piszą. I nie chodzi tu tylko o laktoze, jeden z cukrów. Tylko o całość tej mieszanki, bardzo zdrowej dla młodych krów ale nie dla innych gatunków.
Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci


Jeju, to mamy z glowy przeludnienie. 2/3 niemowlat zostanie wytrutych przez matki, ktore podstepnie beda im wciskac owsianke 8)

Bez przesady, ludzie, ktorzy pisza, ze mleko jest zdrowe jako zrodlo latwoprzyswajalnego wapnia i witamin chyba tez wiedza co pisza. Jesli ktos trawi laktoze to mu nie zaszkodzi, jesli nie - to i tak nie bedzie tego mleka pil, bo biegunka to nic milego. A samym serem tez sie raczej ludzkosc nie zywi.

Mowi sie, ze zadne dorosle zwierze (poza czlowiekiem i udomowionymi pupilami) nie pije mleka innego gatunku ani nie pije go w doroslym wieku. Powiem wiecej - zadne inne zwierze nie je jajecznicy z grzybami tez :) Trzeba zachowac zdrowy rozsadek, a wymyslanie kolejnych przykladow "bialej smierci" (typu: sol, cukier, lekarz pierwszego kontaktu) to juz jakas spiskowa teoria dziejow..

Pozdrawiam
Ag

Ag

 
Posty: 503
Od: Pon paź 04, 2004 20:33

Post » Pon sty 31, 2005 12:49

LeaManI, domyślałam sie, ze chodzi Ci o mleko ale zabrzmiało tak zabawnie że nie mogłam sie powstrzymać :)
A co do
LeaManI pisze: ale wierzę, że ludzie piszący o jego bardzo zły wpływie na zdrowie ludzi i kotów wiedzą co piszą. I nie chodzi tu tylko o laktoze, jeden z cukrów. Tylko o całość tej mieszanki, bardzo zdrowej dla młodych krów ale nie dla innych gatunków.
Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci

Jestem przekonana, ze mleko nie jest tak zdrowe jak kazano mi wierzyć w dzieciństwie ale z tymi 2/3 to chyba trochę przesada, przecież mielibyśmy masowe zgony :?:
A swoją drogą - o szkodliwości mleka dużo sie ostatnio mówi i zastanawaim sie czy akcje typu "pij mleko" czy propagują rzecz szkodliwą? Może lepsze byłoby już "pij czewone wino" :wink:

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2005 13:06

Ag pisze:Bez przesady, ludzie, ktorzy pisza, ze mleko jest zdrowe jako zrodlo latwoprzyswajalnego wapnia i witamin chyba tez wiedza co pisza. Jesli ktos trawi laktoze to mu nie zaszkodzi, jesli nie - to i tak nie bedzie tego mleka pil, bo biegunka to nic milego. A samym serem tez sie raczej ludzkosc nie zywi.

Mowi sie, ze zadne dorosle zwierze (poza czlowiekiem i udomowionymi pupilami) nie pije mleka innego gatunku ani nie pije go w doroslym wieku. Powiem wiecej - zadne inne zwierze nie je jajecznicy z grzybami tez :) Trzeba zachowac zdrowy rozsadek, a wymyslanie kolejnych przykladow "bialej smierci" (typu: sol, cukier, lekarz pierwszego kontaktu) to juz jakas spiskowa teoria dziejow..

Pozdrawiam
Ag


oczywiście - bez przesady - ale BEZ jajecznicy człowiek spokojnie przeżywa a ludzi otumania się "niezbędnością" mleka :evil:
przecież jeszcze całkiem niedawno ludzie nie mieli krów (eskimosi i ludzie w tajdze do tej pory nie mają chyba :roll: ) i innych dojnych ssaków a jakoś te kości się budowały i budują... więc może nie tędy droga ?
90% ludzi jest przekonanych o tym, że mleko jest dla kotów odpowiednie - a doświadczenia mówią, że niekoniecznie - może z mlekiem dla ludzi jest podobnie ?
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 31, 2005 13:08

eela pisze:Jestem przekonana, ze mleko nie jest tak zdrowe jak kazano mi wierzyć w dzieciństwie ale z tymi 2/3 to chyba trochę przesada, przecież mielibyśmy masowe zgony :?:
A swoją drogą - o szkodliwości mleka dużo sie ostatnio mówi i zastanawaim sie czy akcje typu "pij mleko" czy propagują rzecz szkodliwą? Może lepsze byłoby już "pij czewone wino" :wink:


Papierosy też są na mur-beton szkodliwe a nie każdy ma znajomych, którym w bezpośredni, widoczny sposób zaszkodziły...
Może "szkodzi" to nie znaczy "uśmierca natychmiast", co ?
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 31, 2005 13:11

rokko pisze:
eela pisze:Jestem przekonana, ze mleko nie jest tak zdrowe jak kazano mi wierzyć w dzieciństwie ale z tymi 2/3 to chyba trochę przesada, przecież mielibyśmy masowe zgony :?:


Papierosy też są na mur-beton szkodliwe a nie każdy ma znajomych, którym w bezpośredni, widoczny sposób zaszkodziły...
Może "szkodzi" to nie znaczy "uśmierca natychmiast", co ?


No tak ale Grupa Doradcza cytowana przez LeaManI mówiła o "wyroku śmierci" a nie rozwolnieniu dlatego też tak się zdziwiłam

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2005 13:15

rokko pisze:
oczywiście - bez przesady - ale BEZ jajecznicy człowiek spokojnie przeżywa a ludzi otumania się "niezbędnością" mleka :evil:
przecież jeszcze całkiem niedawno ludzie nie mieli krów (eskimosi i ludzie w tajdze do tej pory nie mają chyba :roll: ) i innych dojnych ssaków a jakoś te kości się budowały i budują... więc może nie tędy droga ?
90% ludzi jest przekonanych o tym, że mleko jest dla kotów odpowiednie - a doświadczenia mówią, że niekoniecznie - może z mlekiem dla ludzi jest podobnie ?


Wiesz, a w Afryce zyja plemiona, ktore zywia sie wylacznie miesem i mlekiem, zadnych warzyw i owocow i tez zdrowe byki :)

To mnie wlasnie przekonuje, ze czlowiek jest wszystkozerny i da sobie rade na kazdej diecie. Mlkeo go nie zabije, brak mleka rowniez. Jest moim zdaniem dobrym pokarmem, latwo dostepnym, tanim i smacznym.

A dla kotow nie jest odpowiednie, bo nie sa przystosowane do jego spozywania. Czlowiek pewnie kiedys tez nie byl, ale dojac zwierzaki przez tysiace lat raczje wytworzyl sobie zdolnosc jego przyswajania. Koty nie zdazyly IMVHO. I ludzi trzeba uswiadomic, ze mleko dla kotow nie jest wlasciwe, a nie prowadzic krucjate przeciwko melku w ogole.

Pozdrawiam
Ag

Ag

 
Posty: 503
Od: Pon paź 04, 2004 20:33

Post » Pon sty 31, 2005 14:05

Ag pisze:
Jeju, to mamy z glowy przeludnienie. 2/3 niemowlat zostanie wytrutych przez matki, ktore podstepnie beda im wciskac owsianke 8)

Bez przesady, ludzie, ktorzy pisza, ze mleko jest zdrowe jako zrodlo latwoprzyswajalnego wapnia i witamin chyba tez wiedza co pisza. Jesli ktos trawi laktoze to mu nie zaszkodzi, jesli nie - to i tak nie bedzie tego mleka pil, bo biegunka to nic milego. A samym serem tez sie raczej ludzkosc nie zywi.

Mowi sie, ze zadne dorosle zwierze (poza czlowiekiem i udomowionymi pupilami) nie pije mleka innego gatunku ani nie pije go w doroslym wieku. Powiem wiecej - zadne inne zwierze nie je jajecznicy z grzybami tez :) Trzeba zachowac zdrowy rozsadek, a wymyslanie kolejnych przykladow "bialej smierci" (typu: sol, cukier, lekarz pierwszego kontaktu) to juz jakas spiskowa teoria dziejow..

Pozdrawiam
Ag

Co do lekarza to chyba masz rację. Nic tak nie pogarsza zdrowia jak lekarz pierwszego kontaktu z NFZ. ;)

Czy na pewno najlepszy jest umiar?. Problem z czym, tylko z ..... lobbingiem, grup którzy piszą różne "bzdury"?.
Co z tego, że wiem, że cukier jest zabójczy i uzależnia. Podobnie jak sól. Nasza ludzka fizjologia, jako zwierząt wszystkożernych, niestety działa przeciwko nam. Smakuje nam przede wszystkim żarcie słodkie, solone, tłuste, chrupiące, mocno aromatyczne kawałki chrupiącego mięsa. Tylko, że czasy wielkiego sawannowego głodu już dawno minęły (jakieś pięćdziesiat tysięcy lat temu). No fakt, potem było trochę zlodowaceń ale na następne się tak szybko nie zapowiada.

Chodzi mi o to, że ludzie, którzy piszą, iż mleko to aqua vita lub, że "cukier krzepi" też mają swój interes w tym by tak pisać. Lekarz pierwszego kontaktu przepisze Ci przede wszystkim antybiotyk i to najlepiej ten droższy, prawda? Napisz, na jakiej podstawie żywione jest powszechne przekonanie o mleku i jego dobroczynnym oddziaływaniu na ludzi? Idąc tym tropem powinniśmy przyznać rację urzędnikom chcącym odbierać dzieci weganom, bo doprowadzają do ciężkich zaburzeń u dzieci zabraniając im jeść mięso.
To, że obecnie powszechnie uważa się, że mleko jest dla utrzymania zdrowia bardzo dobre, być może nie jest do końca przemyślane. Może jest w tym tak jak z zasopotwierdzającą się plotką?
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Pon sty 31, 2005 14:17

rokko pisze:Papierosy też są na mur-beton szkodliwe a nie każdy ma znajomych, którym w bezpośredni, widoczny sposób zaszkodziły...
Może "szkodzi" to nie znaczy "uśmierca natychmiast", co ?

W widoczny sposób zaszkodziły. IMO problemem jest "opóźnione" negatywne działanie uzależniaczy. Dodaj do tego komercję w potrawach, czyli takie komponowanie i nasączanie produktów by były "smaczniutkie" i otrzymasz "narkotyk" inaczej. Jak dla mnie czipsy są takim samym uzależniaczem jak papierosy czy cukier. Nadużywanie każdego z nich rozwala Ci inne podzespoły. A producent chce abyś jego towar, najczęściej, najwięcej, za wszystkie pieniądze, na zawsze .... I chce mieć pewność :? Gdyby po spożywaniu mleka wszystkim od razu wypadały włosy, czy też po wypaleniu papierosa każdy dostawał rozwolnienie, to nikt nie pisałby o dobroczynnych skutkach. Kiedyś przecież rozpisywano się o dobroczynnym używaniu tabaki (zproszkowany tytoń), paleniu cygar czy fajki. :)
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Pon sty 31, 2005 14:18

eela pisze:
No tak ale Grupa Doradcza cytowana przez LeaManI mówiła o "wyroku śmierci" a nie rozwolnieniu dlatego też tak się zdziwiłam



Infekcje

Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci. Mają one bardzo podniesione ryzyko zapadnięcia na biegunkę zakaźną. Spowodowane jest to brakiem przeciwciał, które znajdują się w mleku matki, a nie ma ich w mleku krowim. Niektóre z niemowląt zapadają na ciężkie choroby, np. zapalenie opon mózgowych lub posocznica. Nawet jednorazowe karmienie butelką może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia dziecka, ale oczywiście lepszym wyjściem jest podanie dziecku mleka krowiego niż głodzenie go.
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Pon sty 31, 2005 14:30

LeaManI pisze:
eela pisze:
No tak ale Grupa Doradcza cytowana przez LeaManI mówiła o "wyroku śmierci" a nie rozwolnieniu dlatego też tak się zdziwiłam



Infekcje

Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci. Mają one bardzo podniesione ryzyko zapadnięcia na biegunkę zakaźną. Spowodowane jest to brakiem przeciwciał, które znajdują się w mleku matki, a nie ma ich w mleku krowim. Niektóre z niemowląt zapadają na ciężkie choroby, np. zapalenie opon mózgowych lub posocznica. Nawet jednorazowe karmienie butelką może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia dziecka, ale oczywiście lepszym wyjściem jest podanie dziecku mleka krowiego niż głodzenie go.


Ale to jest co innego! Podawanie melka krowiego noworodkom ZAMIAST mleka matki jest w oczywisty sposob bledne i nie podlega dyskusji! Zreszta gdzie sie tak robi - jak matka nie moze/nie chce karmic naturalnie to podaje sie zastepcze mieszanki. Ale dodawanie krowiego mleka do pozywienia niemowletom i starszym dziecom to juz cos zupelnie innego!

Ag

Ag

 
Posty: 503
Od: Pon paź 04, 2004 20:33

Post » Pon sty 31, 2005 14:56

Słuchaj Ag. To dwie sprawy niby oddzielne a jednak nie do końca. ;)
Karmienie noworodków tylko krowim mlekiem prowadzi do zabużeń. Karmienie i uznawanie za rodzaj panaceum na braki wapnia, magnezu, białka itp. dla dzieci i osób chorych (czy też dla każdego, kto nie jest uczulony) też w sumie może prowadzić do zabużeń. Zaburzeń innego rodzaju niż u niemowląt, ale jednak zabużeń. Zamiast być okazem zdrowia zaczynasz mieć problemy z wątrobą, jelitami, trzustką, pojawiają się migreny , rozwolnienia, osteoporoza czy alergia na wszystko co jest związane z mlekiem.
[url=http://www.foch.info]=Zamiast uczyć kota, choć raz go posłuchaj=
=Niewiele jest rzeczy w które głęboko wierzę. Jedną z nich jest normalna, ludzka, bezinteresowna podłość.=[/url]
_____________________________________

LeaManI

 
Posty: 1502
Od: Pon maja 17, 2004 15:51
Lokalizacja: Z grodu Warsa i Sawy

Post » Pon sty 31, 2005 15:14

LeaManI pisze:Słuchaj Ag. To dwie sprawy niby oddzielne a jednak nie do końca. ;)
Karmienie noworodków tylko krowim mlekiem prowadzi do zabużeń. Karmienie i uznawanie za rodzaj panaceum na braki wapnia, magnezu, białka itp. dla dzieci i osób chorych (czy też dla każdego, kto nie jest uczulony) też w sumie może prowadzić do zabużeń. Zaburzeń innego rodzaju niż u niemowląt, ale jednak zabużeń. Zamiast być okazem zdrowia zaczynasz mieć problemy z wątrobą, jelitami, trzustką, pojawiają się migreny , rozwolnienia, osteoporoza czy alergia na wszystko co jest związane z mlekiem.


Nie uznaje mleka za panaceum. Powtorze sie - produkt spozywczy jak kazdy inny. A zastepowanie mleka matki mlekiem krowim jest dla mnei takim samym nieporozumeiniem, jakim byloby pojenie go sokiem z marchewki - nie o to chodzi.

Mleko zawiera bialko, tluszcz, cukier, mikroelementy i witaminy. Jak i ine produkty spozywcze. I w zwiazku z tym mozna je spozywac. Monodieta na pewno zaszkodzi, ale tak samo doprowadzi do zaburzen spozywanie w ogromnych ilosciach cukru na przyklad. Ale nie oznacza to, ze nalezy taki rpodukt bezwzglednie wytepic.

Na podstawie takich postow jak Twoje czasem mam reflekse, ze to zycie cholernie szkodliwe jest, nie ma co jesc tak na prawde, bo kazdemu produktowi spozywczemu, jakby sie tak dokladniej przyjrzec, wiele mozna zarzucic. Dlatego ja uwazam, ze jesc nalezy wszystko, po troche (i sama sie tego nie trzymam bo miesa w zasadzie nie jem).

Pozdrawiam
Ag

Ag

 
Posty: 503
Od: Pon paź 04, 2004 20:33

Post » Pon sty 31, 2005 17:02

Anja pisze:Rena czy robilas woim kotom badania krwi - morfologie i profil watrabowo-nerkowy. Warto sprawdzic w jakim sa teraz stanie po tym zywieniu.
No chyba weta juz zmienilas, mam nadzieje :roll: .

Co do namaczania karmy nie ma zadnych przeciwskazan, o ile kot bedzie chcial jesc. U mnie namoczona karme zje tylko Hrupka, panowie wola sucha popic woda.


robilam badania (krew i mocz) i 2 kotom (ktore jadly renal) wyszla b. malo bialych krwinek, a pozostaly kot, co nie jadl renala ma je w normie. ogolnie sa zdrowo wygladajace. teraz dostaly na 6 tygodni mature, potem urinary i ponowne badania. do tego uro-pet i biogen-kt.

co do tego dolewania wody to mam jeszcze taki porblem z 1 kotem, ze jak do chrupkiego nie doleje wody, to on zwykle to wymiotuje. a on najwolniej je z tych 3 zarlokow. czemu tak sie dzieje? jak doleje wode - nie rzyga:)

Rena

 
Posty: 20
Od: Pon sty 17, 2005 18:28
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 514 gości