Pomóżcie mi znaleść dom dla kici po wypadku... bardzo proszę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2005 11:20 Pomóżcie mi znaleść dom dla kici po wypadku... bardzo proszę

Znalazłam ją dwa tygodnie temu na naszej działce. Kotka sąsiadów...
Wiecznie głodna, zapchlona, zarobaczona... Już tyle razy rodziła dzieci, a
oni je zabierali i mordowali... Siedziała pod płotem i krwawiła z pyszczka.
Prawdopodobnie wpadła pod samochód. Zabraliśy ją do kliniki wet. Zrobiono jej prześwietlenia, okazało się, że ma połamaną szczękę, podniebienie i żuchwę... Teraz jest już po operacji. Czeka, aż ją stamtąd zabiorę. Potrzebuje dachu nad głowa i opieki przez przynajmniej 5 tygodni, bo przez ten czas będzie miała zrutowaną szczękę i wystające z pyszczka druty będą wymagać nadzoru i pielęgnacji. Koszty operacji kotki, jej odpchlenia, odrobaczenia i ew. późniejszej sterylizacji pokryję oczywiście. Ale nie mogę się kicią zaopiekować. Mieszkamy w małym mieszkaniu z dwoma kocurami i dwumiesięcznym niemowlakiem. Nie mamy warunków nawet na czasowe przechowanie kici. Siedzi więc w klinice wet. i czeka... Nie pozwolę, by wróciła do swojego starego domu, gdzie jedzenie było świętem, a każda kolejna ciąża kończyła się mordem dzieci. Zresztą sąsiedzi na naszą propozycję sterylizacji kotki zareagowali kiedyś tak brzydko, że wyraźnie juz rozumiemy, że nie należy się w ich podwórko wtrącać. Kicia jest piękna: ruda, pręgowana, z białym brzuszkiem i skarpetkami. I niesamowicie ufna i łasząca się do każdego. Mieszkała do teraz na podwórku. Korzysta z kuwety, ale tylko, gdy znajduje sie w niej piasek z ogródka, nie koci żwirek. Przez kilka tygodni mieszkała u nas po ostatniej ciąży (oba nasze kociaki, to jej dzieci). Nie jest kłopotliwa, ale bardzo zaniedbana. Wymaga dożywienia i duuuużo serca. Błagam ludzi dobrej woli! Pomóżcie mi znaleść dla niej jakiś dom! Nie pozowlę, żeby wróciła na "swoje" podwórko! Sąsiedzi nawet nie zauważyli, gdy kicia z krwawiącym pyszczkiem kręciła ósemki między ich nogami błagając o pomoc... Nie pozwolę jej tam wrócić, ale też nie mam co z nią zrobić... Teraz siedzi w klinice, ale lada dzień muszę ją stamtąd zabrać no i coś z nią zrobić. Pomóżcie proszę... Niestety nie dysponuję żadnym jej zdjęciem. Jestem z Poznania.
Ostatnio edytowano Pt sty 28, 2005 14:46 przez jolkac, łącznie edytowano 1 raz

jolkac

 
Posty: 75
Od: Pt sty 28, 2005 11:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 28, 2005 11:25

Bardzo się cieszę, że się nią zajęłaś :)
Na początek napisz, skąd jesteś- może ktoś z Twoich okolic da radę pomóc...
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pt sty 28, 2005 11:26

To cudownie, ze sie kicia zajelas :aniolek: Napisz, skad jestes!
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt sty 28, 2005 11:53

cieszę się, że jej pomogłaś
ja nie dam rady , ale myślę, że zaraz znajdzie się chętny do opieki
kciuki trzymam :ok: :ok:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2005 12:18

w poznaniu wiem ze byl jakis dom tymczasowy... dop ktorego 7letnia miala od nas jechac, dowiem sie czy aktualne

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 28, 2005 17:13

nie mam jeszcze pomysłu ale do góry może ktoś będzie w stanie pomóc
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1747
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sty 28, 2005 17:23

Czy o tym kotku nie było już wątku? Osica skopiowała z innego forum post, w którym ktoś szukał hotelu dla kota na 3 tygodnie w Poznaniu. Okoliczności się zgadzają... Zaproponowałam oddanie kota pod opiekę Drugiego Domu - wpisz w wyszukiwarkę te nazwę i zobacz - mają oddział w Poznaniu, trzeba napisać maila albo zadzwonić.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 28, 2005 17:32

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 28, 2005 18:03

up

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 28, 2005 20:03

up... i co z tą kotką ?
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 28, 2005 20:12

miki sprobuje skontaktowac sie z ludzmi z przytuliska dla koni ktorzy swego czasu chcieli wziac chorego Miska - tego co zostal uspiony. Jezeli zgodza sie na ruda, to bedzie jej tam jak u pana Boga za piecem, i oczywiscie zostanie wysterylizowana.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 28, 2005 20:16

a tu jest jeszcze jedno rozwiazanie ewentualnie, moznaby poprosic o przechowanie w zamian za adopcje jakiegos zwierzaka za 25zl miesiecznie :-) i oczywiscie zobowiazac sie do znalezienia domu kotce oraz wysterylizowania jej

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=23811

to jesli miki nie uda sie namowic tych ludzi

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 28, 2005 20:51

winduję...

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 30, 2005 12:38

Udało się załatwić koteczce dom na czas dochodzenia do siebie - jedzie to przytuliska dla koni w Tychach, gdzie miał być Misiek.
Będzie jednak potrzebna potem pomoc w szukaniu dobrego domu dla koteczki tj. jak już będzie w pełni zdrowa.

Mam prośbę - ponieważ to przytulisko utrzymuje się tylko i wyłącznie z pieniążków oferowanych przez ludzi więc żeby nie obciążać już ich dodatkowymi kosztami na leczenie kotki chciałam prosić o Waszą pomoc
(a przypominam, że koteczka ma całą szczękę zadrutowaną a do tego była w bardzo złym stanie ogólnie)
oto link do strony przytuliska http://www.kpdz.tychy.horsesport.pl/
jolkac oferowała, że pokryje wszelkie koszty ale ona już opłaciła i operację i pobyt i dotyczchasowe leczenie więc myślę, że moglibyśmy trochę pomóc co?

Damy znać jak koteczka będzie już w Tychach (być może zabierze ją Mysia jadąc w przyszłym tygodniu na Śląsk) i poprosimy o wsparcie :)
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1747
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 30, 2005 13:29

Przepraszam, że tak bardzo długo zwlekałam z odpowiedzią, ale miałam tez kilka spraw "domowych", które czekać nie mogły, a pochłonęły mnie całkowicie... Chciałam napisać, co następuje:
1. Ludzie, których na tym forum spotkałam, są tacy wspaniali, ze nic więcej napisać ne potrafię, poza wielkim DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE!!!!!!
2. Danusia oferuje pomoc kici, tzn. kotka zostanie tymczasowo umieszczona w Tychach w przytulisku, gdzie otrzyma dach nad głową i tymczasową pomoc w wylizywaniu się po operacji. Kiedy już wydobrzeje, zostaną jej zciągnięte opatrunki itd. będziemy jej szukać domu na stałe. To cudowna, ufna i przyjacielska kicia, więc powinni się znaleść jacyś dobrzy ludzie.... Będzę potrzebować pomocy przy zorganizowaniu dla kici transportu do przytuliska, ale koleżanki z forum juz coś tu podobno kombinują :D Koszt transportu i opieki nad kotką w Tychach i w ogóle naprawdę pokryję. To nie jest problem, a chcę mieć pewność, że zrobiłam wszystko, co mogłam :D
3. Jak wygląda w tym momencie stan kotki zwyczajnie nie wiem, ponieważ do jutra rana nie mam kontaktu z lekarzem, który ją leczy. Wiem, że jest w dobrych rękach, dbają o nią i prawdopodobnie jutro lub najpóźniej pojutrze będziemy musieli ją z kliniki zabrać. Gdy tylko dowiem się czegoś więcej, dam natychmiast znać.

Jeszcze raz wszystkim, którzy się losem Kubusi (bo ona ma swoje imię tak naprawdę :D - Kubusia) przejęli, pomogli mi znaleśc dla niej dach nad głową już z góry dziękuję!!! Jesli rzeczywiście będę mogła kotkę z kliniki odebrać i przekazać w dobre ręce, to będę wiedziała, że zdarzyło się jednak coś pięknego... Pomimo jej cierpienia, operacji, tych drutów w pyszczku itd.... Koszty naprawdę nie grają roli, byle tylko Kubusia miała teraz się gdzie schronić, a potem miała szansę na jakiś dobry dom....
Odezwę się jutro, gdy będę mieć dalsze wieści o Kubie.

jolkac

 
Posty: 75
Od: Pt sty 28, 2005 11:06
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magic99 i 102 gości