Kicia na stole

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2005 23:05

My w takiej sytuacji przekładamy troszkę na mały talerzyk. Jak kotom nie smakuje, to my z niego zjemy. :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2005 23:13

Koci Tata pisze:
Emila pisze:Latwo Ci mowi, ale to dosc uciazliwe jesc z dwiema kiciami z jednego talerza :|


Jak to - "uciążliwe"? Właśnie - sympatyczne! Poza tym, holender, z obcymi ludźmi też byś się pewnie podzielił/-ła, to co się dziwisz, że koty też tego oczekują? Przecież one zawsze chcą wiedzieć, co jemy, nawet jak to jest dla nich niejadalne... Nasze kotki jak nam wyjadają z talerzy, to się jeszcze cieszymy, że im smakuje...

Koci Tata


koci Tato - szanuj odmienność !
to, że Ty coś uważasz za sympatyczne nie oznacza że dla innych nie jest już znaczącym przekroczeniem granic !
każdy może mieś inne zdanie nt. tego "co wolno kotom ?"
wiem jedno - należy być STAŁYM w swoim dopuszczaniu (lub nie) do różnych "wykroczeń" - koty nie rozumieją że w jednej sytuacji jedzenie z Twojego talerza jest OK a w innym - nie !
ja akceptuję, że Ty pozwalasz swoim kotom na jedzenie z TWOJEGO talerza, ale czy np. Twoi goście MUSZĄ mieć takie zdanie jak Ty ?? :roll:
nie dziw się, że ludziom może się nie podobać ten fakt :evil:
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 29, 2005 11:00

rokko pisze:
Koci Tata pisze:
Emila pisze:Latwo Ci mowi, ale to dosc uciazliwe jesc z dwiema kiciami z jednego talerza :|


Jak to - "uciążliwe"? Właśnie - sympatyczne! Poza tym, holender, z obcymi ludźmi też byś się pewnie podzielił/-ła, to co się dziwisz, że koty też tego oczekują? Przecież one zawsze chcą wiedzieć, co jemy, nawet jak to jest dla nich niejadalne... Nasze kotki jak nam wyjadają z talerzy, to się jeszcze cieszymy, że im smakuje...

Koci Tata


koci Tato - szanuj odmienność !
to, że Ty coś uważasz za sympatyczne nie oznacza że dla innych nie jest już znaczącym przekroczeniem granic !
każdy może mieś inne zdanie nt. tego "co wolno kotom ?"
wiem jedno - należy być STAŁYM w swoim dopuszczaniu (lub nie) do różnych "wykroczeń" - koty nie rozumieją że w jednej sytuacji jedzenie z Twojego talerza jest OK a w innym - nie !
ja akceptuję, że Ty pozwalasz swoim kotom na jedzenie z TWOJEGO talerza, ale czy np. Twoi goście MUSZĄ mieć takie zdanie jak Ty ?? :roll:
nie dziw się, że ludziom może się nie podobać ten fakt :evil:


O rany, Ty tak - na poważnie? Przecież nie mówię, że wszyscy mają pozwalać kotom na wyjadanie z ich talerzy... Nie podoba mi się tylko, gdy się kotom z zasady na pewne rzeczy nie pozwala tylko dlatego, że jakoby mają one mniejsze prawa niż ludzie. Z obserwacji wiem, że dla kotów ważny jest udział w jedzeniu wraz z innymi (z ludźmi).

Rozwiązanie praktyczne ktoś tu już podał: talerzyk pod ręką - i przekładanie tam kąsków, które budzą zainteresowanie.

Koci Tata

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Sob sty 29, 2005 11:13

nongie pisze:Kiedy wlazi mi do garów - wkładałam ręke pod kran i pstrykałam kropelkami w jego stronę.


Robię tak samo :D

KiciKici

 
Posty: 220
Od: Czw gru 16, 2004 21:45
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Post » Sob sty 29, 2005 11:41

A moje nauczyłam, żeby w ogóle nie właziły na blat w kuchni. Oczywiście jak mnie nie ma, to nie mam złudzeń co do tego, ze to robią... ale przynajmniej mają trochę wstydu i nie włażą przy mnie.
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2005 12:46

Ja Diesla od poczatku zestawialem z blatu w kuchni. Zdecydowanie. Z grozeniem palcem i mowieniem Nie Wolno :)
Teraz jak jestem w domu to chocby na blacie lezalo 10 kg pysznej wołowiny to nie wejdzie, tylko siedzi pod blatem i sie wpatruje w jedzonko :)
Co innego w nocy jak spimy albo jak nikogo nie ma w domu - czesto znajduje slady jego przesiadywania przy zlewie :)
Obrazek

Kichol

 
Posty: 583
Od: Pon lis 08, 2004 19:42

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mt85 i 677 gości